Ten również się uśmiechnął po czym poszedł do swojego skrzydła chcąc odwiedzić swoich rodziców
Wszedł do ich komnaty gdzie ojciec blondyna podpisywał coś a królowa przeglądała różne strony a na dywanie bawiła się Isabel
- Luke - uśmiechnęła się Liz wyciągając do niego ręce na co chłopak przytulił się do niej
- Cześć mamo - wymamrotał i wtulił się w niego
- Jak się masz? Jak konkurs dla omeg?
- To trudniejsze niż myślałem. Jest taka jedna osoba, ale nie chcę zrobić jej krzywdy
- Masz jakąś piękność na oku? - tym razem odezwał się jego ojciec
- Można tak powiedzieć, zresztą zamiast 7 osób mam tylko 6 bo Ashton zabrał jedną omegę do siebie
- Ashton? - zapytała i uśmiechała się - Za szybko dorastacie - pokręciła głową -
- Masz jeszcze Isabel - uśmiechnął się do niej - idziemy się bawić młoda?
- Tak! - zawołała ze śmiechem
- To chodź - wstał i wziął ją na ręce - idziemy do twojego pokoju
- A mogę ci zrobić fryzurę? - zaśmiała się
- No dobrze - zaśmiał się i wyszedł z pokoju rodziców idąc korytarzem - a później co będziemy robić?
- W chowanego i jakąś grę planszową z Ashem - zaczęła skakać
- Ash jest zajęty myszko - westchnął - zostaliśmy sami dzisiaj
- Czemu bez Ashusia? - zasmuciła się
- Bo Ash jest teraz z kolegą i nie wolno mu przeszkadzać - westchnął - możesz zapytać się jakieś omegi czy się z tobą pobawi
- Nie chce z inną. To chowanego z tobą - zachichotała
- We dwóch, no dobrze - przytulił ją i wszedł do jej królestwa - jaką fryzure mi zrobisz?
- Kłosa - zaśmiała się
- Ale ja mam za krótkie włosy na to księżniczko - zachichotał
- To kucyczki - zaśmiała się i wyjęła szczotkę która zawsze ze sobą nosiła
- No dobra - zdjął swoją koronę i postawił na szawce nocnej blondynki - zaczynaj młoda
- Masz za krótkie włoski Lukey - zaśmiała się czesząc mu włosy
- Są super - zachichotała
- Poproszę tatusia żeby kupił ci perukę - zaśmiała się
- nie potrzebuje - westchnął i popatrzył na zegarek - za niedługo obiadek młoda
- To pobawimy się po obiadku? - zapytała przeczesując swoje włosy z czoła
- Później mam spotkanie z omegami szkrabie
- Jakimi omegami? - zapytała cicho
- Tymi co były w sali gdy przyszłaś. Może jedna z nich zostanie z nami dłużej
- Będę mieć koleżankę? - ucieszyła sie
- No, albo kolegę. W końcu jestem bi
- Co znaczy bibi? Tak ma na imię moja laleczka - zaśmiała się
- To nie imię. To znaczy że lubię i chłopaków i dziewczyny
- Ja też lubię chłopców i dziewczynki. Z chłopcami tańczę a z dziewczynkami bawię się laleczkami
CZYTASZ
Pink Slice /Muke/
FanfictionMichael i Calum to omegi z nieciekawą przeszłością. Los nie szczędzi im wrażeń (niekoniecznie pozytywnych) i rzuca kłody pod nogi Co jednak się stanie jeżeli obydwoje dostaną się do pałacu z polecenia samego księcia?