Książę ukłonił się lekko i uśmiechnął. Obie dziewczyny były bardzo piękne co nie spodobalo się zbytnio Michaelowi
- Zapraszam do stołu - wyszczerzył się i pomógł im zając ich miejsca
Michael w tym czasie siedział patrząc się na dwie omegi
- Jak brzuch Michael? - zaczęła cicho królowa ignorując omegi i swojego syna
- Jest już dobrze - spojrzał przelotnie na Isabell która momentalnie posmutniała
- Isabell nie chciała, przynajmniej ona tak to tłumaczy, dobrze że już jest lepiej
- Przepraszam - spuściła głowę patrząc na Clifforda
- Jest dobrze Bell, nic mi nie jest ale następnym razem musisz uważać
- J-ja nie chciałam - dodała cicho przytulając się do niego
- Już mnie nie boli myszko - zacmokał - teraz usiądź i zjedz kolację, dobrze?
- Mhm, a nie masz tam szczeniaczka? - dotknęła jego brzucha
- Nie mam - pokręcił głową - może kiedyś jak twój brat się zgodzi
- To dobrze bo się bałam że bym mu zrobiła krzywdę
- Jest dobrze, tylko pamiętaj żeby tak nie skakać - wzruszył ramionami i zaczął cicho rozmawiać z królem i królową ignorując księcia i dwie nowe omegi
- Lu! - krzykneła w końcu dziewczynka podbiegając do Hemmings żywo rozmawiającego z dwiema księżniczkami
- Tak mała? Proszę nie przeszkadzaj gdy rozmawiam
- Chodź już do mnie i Mika - pociągnęła go za rękę patrząc z dołu na dwie omegi
- Zaraz przyjdę Bell - westchnął - idź już jeść
- Ale Lu...
- Bell - zabrzmiał - nie teraz, rozmawiam
- Jak zawsze - wymamrotała i wepchnęła się Michaelowi na kolana przytulając do jego klasyki piersiowej - Lu rozmawia
- Wiem, to... Miłe. Nie chcę by tamte księżniczki czuły się odrzucone
- Ale tobie jest przykro - dotknęła jego policzka
- Nie jest - wymamrotał - jest dobrze, zjedz maluchu
- Już się najadłam. Chodź do mojego pokoju pobawimy się lalkami
- Przepraszam ale jestem już zmęczony, pójdę się położyć
- Pójdę z tobą. Zaśpiewam ci kołysankę. Uczyłam się ostatnio - powiedziała dumni
- Nie trzeba, naprawdę. Leć na dobranockę
- Ale ja chce z tobą Miki - zachichotała uroczo
- Bell daj odpocząć Michaelowi dobrze? - zaczął król - możesz iść pooglądać bajki
- A mogę z Mikim? - objęła go mocno
- Mike jest zmęczony, ty też już idź spać młoda damo
- No dobrze - westchnął i zeszła z jego kolan - Dobranoc mamusiu - przytuliła się do królowej a zaraz potem do króla - Dobranoc Mikey - objęła również omegę
- Dobranoc Bell - powiedzieli chórem i po chwili mała księżniczka opuścilła ich idząc na dobranackę a później spać
- Chodź Mike. Porozmawiamy - uśmiechnęła się królowa dosiadając do niego
- D-dobrze - pokiwał głową i usiadł wygodnie
- Jak się czujesz? Wszystko już w porządku
- Jest dobrze wasza wysokość, trochę przytłoczony
- Dlaczego? - spytała pocierając jego ramie
- Jest okej, znaczy szkoda że Luke nie zjadł z nami kolacji
- Rozumiesz go. Jest księciem i musi zająć się gośćmi
- Jestem tego świadomy i nie mam mu tego za złe, naprawdę
- Dobrze że to rozumiesz Mike. Wiem że darzysz mojego syna poważnym uczuciem i cenie to. Naprawdę
- T-to miłość... Tak myślę, wiele mu zawdzięczam
- Wiem... Jesteś naprawdę mądry i dzielny Mike. Wiele przeszedłeś a mimo to doszedłeś tak daleko. To zaskakujące... Nie wiem jaka inna omega by podołała.
- D-dziekuję, to miłe. Wiadomo co z moim przyjacielem i lordem Ashtonem? Nie widziałem go kilka dni... Dostał gorączki? - zapytał cicho
- Nie wiem nic na ten temat. Wiem że Ashton przebywa ostatnio z omegą. Jego Komnata znajduje się niedaleko mojego syna. Możesz się do nich przejść
- Na razie pójdę się położyć, jestem już trochę zmęczony pani
- Mówiłam jak masz mi mówić - uśmiechnęła się lekko
- Nie umiem się przekonać... L-liz. To jednak głowa państwa
- A tam... Jestem omegą tak samo jak ty. Warstwa społeczna nie ma w tym nic wspólnego
- Trochę ma, w każdym razie pójdę już do mojej komnaty
- Dobrze. Śpij dobrze Mikey - cmoknęła go w czoło
- D-dziekuję, to miłe - zarumienił się delikatnie i odwrócił się idąc do ich pokoju
- Dobranoc - powiedziała jeszcze po czym zasiadła znowu przy stole rozmawiając o czymś z królem
Michael zaś westchnął patrząc na Luke'a i poszedł do ich komnaty gdzie ubrał się w swoją piżamkę i położył się. Położył się w jego łóżku i nie wiedząc co robić włączył telewizor przeglądając kanały. Po chwili znalazł jakieś wiadomości gdzie prezenterzy wspominali o księciu w centrum handlowym i Michaelu. Chłopak od razu się ożywił patrząc na ten materiał. Było w nim wiele dociekań i informacji które nie były prawdą. Większość z nich obracała się wokół księcia ale wiele także wokół niego. Wspominali że chłopak z którym był widziany książę jest omegą oraz że to książę płacił za zakupy mimo że te rzeczy nie były dla alfy
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hejka!Co tam u was?
Jakby u mnie spoczko, nawet
Zmęczona też + powiem że zbliżamy się do dramy ale też przełomu w książce i naprawdę czekam na wasze opinie kochani!Zapraszam też do zostawienia gwiazdki i komentarza oraz życzę miłego dnia! ❤️
CZYTASZ
Pink Slice /Muke/
FanfictionMichael i Calum to omegi z nieciekawą przeszłością. Los nie szczędzi im wrażeń (niekoniecznie pozytywnych) i rzuca kłody pod nogi Co jednak się stanie jeżeli obydwoje dostaną się do pałacu z polecenia samego księcia?