- Do mamusi?
- Mhm - pokiwał głową i pocałował Luke'a - później cię znajdę, trzymaj telefon przy sobie
- Jasne - oddał pocałunek
- Fuj - zmarszczyła nos dziewczynka i wzięła Luke'a za rękę
- Co fuj - zachichotał i znów go pocałował
- Bleee... - pokazała język
- Nie ładnie tak robić Bell. Chodź, idziemy do taty
- Ja z Mikiem - przytuliła się do Clifforda
- No dobrze, ale bądź grzeczna jasne?
- ja zawsze jestem - wyszczerzyła się
- Powiedzmy - cmoknął ją w czoło gdy odchodziła z Michaelem do ich mamy mając zaczął ustalać rzeczy co do ślubu
- Mogę? - zapukał do drzwi jej sypialni
- Tak Mike - otworzyła drzwi i wyściskała go - wejdź, mam kilka katalogów ślubnych
- Ogh - zarumienił się - Dziękuje - wszedł i zamknął za sobą drzwi. Bell od razu puściła jego dłoń i pobiegła
- Pomyślałam żeby zorganizować to może w kolorach bieli i może błękitnego? Co o tym myślisz?
- Lubię niebieski - uśmiechnął się - Ale jak mama woli - powiedział niepewnie wypowiadając to słowo
- To jest wasze wesele i to ty będziesz wybierał. Ja będę ci tylko doradzała dobrze? - uśmiechnęła się i otworzyła katalog - może przejrzyj je na spokojnie a ja w tym czasie zamówię nam jaką dobrą herbatkę
- Ym dobrze - wziął go nie pewnie zaczynając przeglądać
Wszystko wyglądało bardzo elegancko ale jednak nadal miało jakiś miły dla oka klimat. Bardzo spodobały mu się kombinacje z kolorem niebieskim lub brzoskwiniowym. Były takie delikatnie i to naprawdę wpadły mu w oko
- Lubisz lawendę Mike? - zapytała - A może udekorujemy sale innymi kwiatami? Jakie są twoje ulubione? Może fiołki?
- Może fiołki to dobry pomysł - pokiwał głową - albo zwyczajne róże lub lilie
- Róże są zbyt banalne - pokręciła od razu głową - Myślę że jeśli interesuje cię kolor niebieski
- Fiołki - pokiwał głową - mi by się Podobały... Lu pewnie też
- Luke lubi niebieski - uśmiechnęła się - Czyli mamy już kwiatki. A jaki kolor chciałbyś do nich? Jakiś delikatny? Pastelowy?
- Biały i niebieski? Chciałbym żeby jednak biały był kluczowy a niebieskie dodatki
- To dobry pomysł w porządku - uśmiechnęła się
- I może.... Skoro jestem omegą to biały garnitur a dla Lu... Czarny? Czy lepiej obydwoje w czarnych? Jak wygląda królewski ślub?
- Zdecydowanie biały - pokiwała głową
- A gdzie to będzie? W jakieś restauracji czy tutaj w zamku? Mogę zaprosić Caluma? A co z menu weselnym? Czy to będzie transmitowane w telewizji?
- Wszystko zależy od tego jak będziesz się czuł komfortowo
- To... Będzie królewski ślub, każdy będzie chciał to widzieć...Porozmawiam o tym z Lu
- Dobry pomysł. A co do wcześniejszego pytania to oczywiście że możesz go zaprosić. Na tym ślubie będą wszyscy. Każdy kogo tylko będziesz chciał
- Dziękuję - powiedział cicho i znów zaczął przeglądać katalogi - może... Będzie grał zespół? I będą kwiaty przed wejściem
- Masz na myśli jakiś konkretny zespół?
- Jeszcze nie wiem, jest tyle do zorganizowania że aż nie wiem od czego zaczął
- Nie śpiesz się. Masz jeszcze sporo czasu
- Trochę - wymamrotał - pewnie tak
- Jeżeli nie jesteś jeszcze gotowy Mikey nie krępuj się mówić. Luke jak to alfa czasami nie potrafi myśleć. My omegi się rozumiemy - poklepała go czule po ramieniu uśmiechając się
- Mhm - pokiwał głową - to Lu... On naprawdę czasem nie myśli... I potem ja go ratuje
- Stało się coś o czym nie wiem? - uniósł brew
- Nie - pokręcił głową - kompletnie nic... - wymamrotał i ziewnął - pójdę już. Porozmawiam wieczorem z Lukiem na ten temat
- Jakby coś się działo to mów Mikey. Chce żebyś czuł się komfortowo
- Jest dobrze, jestem tylko zmęczony. To wszystko. Nie wiem nawet dlaczego ale ciągle jestem śpiący
- Może źle się czujesz? - od razu przyłożyła mu dłoń do czoła
- Jest dobrze... Po prostu wszystko mnie tak strasznie męczy. Nie wiem czemu...
- Co takiego kochany? - westchneła - Powiedz mi wszystko. Postaram ci się pomoc
- Mam tak od czasu połączenia. Ciągle chcę spać i szybko się męczę. Tak nie było... Powinienem iść do lekarza? Albo poczekać?
- To chyba normalne. Twój orgazmów próbuje się przyzwyczaić... Do tego że teraz masz przeznaczonego. Kogoś od kogo można powiedzieć. Nigdy się nie uwolnisz - zaśmiała się cicho
- No tak... Ale czemu to zabiera tyle energi?
- To tylko chwilowo. Jesteście świeżo po połączeniu. Niedługo minie
- Mam nadzieję - wymamrotał i ziewnął - pójdę do siebie
- Nie chcesz jeszcze posiedzieć? - zapytała - Nie przeszkadzasz mi oczywiście
- Pójdę spać. Potem porozmawiam z Lukiem
- Jasne - pokiwała głową - W razie czego - wskazała na drzwi - Zawsze możesz przyjść
- Dziękuję - westchnął i wstał po czym poszedł do swojej sypialni. Tam dokładnie się okrył kołdrą i niemal od razu zasnął. Zdziwiło to Luke'a który przyszedł się przebrać a zastał małą omegę w pokoju. Chwile po tym sam ułożył się obok chłopaka powoli zasypiając. Obudzili się po kilku godzinach znów przytuleni do siebie. Mike pokazał wtedy katalogi Lukowi i razem z nim wybrali ozdoby i kwiaty. Podejmowali wspólne decyzje na co Clifford oczywiście się cieszył
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Hejka!Co tam u was kochani?
Kurde czy tylko mi się tak cholernie dzisiaj nudzi :((((Ehhhh kiedy chcecie rozdziały na to nowe ff?
Miłego dnia czy coś!
CZYTASZ
Pink Slice /Muke/
FanfictionMichael i Calum to omegi z nieciekawą przeszłością. Los nie szczędzi im wrażeń (niekoniecznie pozytywnych) i rzuca kłody pod nogi Co jednak się stanie jeżeli obydwoje dostaną się do pałacu z polecenia samego księcia?