Rozdział 87

1.3K 103 16
                                    

- Ja mu je podcinałem - podniósł rękę Calum i uśmiechnął się - Gdy jeszcze byliśmy w domu...

- Rozumiem. Teraz to naprawimy. Zrobimy kurację na nie i skrócimy. Są teraz blond ale mają prześwity czerwonego. Tym również się zajmiemy

- Mogą być czerwone... - zaczął cicho - Albo zielone

- Albo blond - wtrącił Luke i uniósł brew - zostaje blond. Nie farbuj ich Amy

- Ale czerwone są okej - Michael spojrzał na niego niewinnie

- Nie. Podczas ślubu musisz mieć naturalny kolor. Nie zmieniaj go

- Ogh no tak - westchnął - Ale po ślubie...

- Zobaczymy ale wątpie - wymamrotał tylko i usiadł i podszedł do swojego barku gdzie nalał mu i Ashtonowi whiskey i usiedli na kanapie

- A ja? - Calum spojrzał na luka

- Ty nie pijesz - Ashton pokręcił głową i upił łyka - zresztą zaraz ty idziesz na fotel

- Jak to nie pije? Jestem dorosły - zmarszczył nos

- Prawie Calum. Mamy początek kwietnia. Musisz jeszcze wytrzymać a Michael w ogóle nie może pić. Zostało ci jeszcze pół roku

- Bo myślisz że mu już nie piliśmy - wywrócił oczami hood dopiero po chwili zdając sobie sprawę co właściwie powiedział - Znaczy nie

- Calum - Ashton od razu na niego spojrzał wzrokiem już przeprowadzając sobie z nim rozmowę. Calum tylko się skulił i zaczął patrzeć jak Amy obcina Michaelowi grzywkę

- Tylko nie tak dużo, nie chce być łysy - wtrącił Mike

- Masz bardzo dużo włosów - wymamrotała - nawet nie poczujesz zmiany

- Już ją czuje, wystarczy - chciał się podnieść

- Siedź Michael - wymamrotał Luke patrząc na niego - jeszcze kilka minut i koniec

- Ale ona chce mnie ogolić - wyjąkał Michael

- Nie będziesz łysy - pokręciła głową i poprawiła jego fryzurę - teraz tylko kuracja

- mogę iść najpierw do łazienki? Dzieci wzywają

- Masz skurcz? Źle się czujesz? Niedobrze ci? Rodzisz? - Luke od razu się zerwał z miejsca

- Chcę mi się sikać - przewrócił oczami i wstał z fotela - uspokój się tatuśku

- Na pewno? Może to wody ci odeszły? - powiedział nie pewnie

Michael przewrócił tylko na to oczami i zamknął się w środku a Calum zajął miejsce na fotel

- Chyba jesteś trochę przewrażliwiony Hemmo - zaśmiał się Ashton

- A jak zacznie rodzić? Muszę być gotowy do tego

- Chyba jeszcze za wcześnie na poród prawda? - zagadnął

- to już ledwo dwa miesiące. Tylko osiem tygodni a może urodzić już za sześć

- Ty chyba to bardziej przeżywasz niż on - zaśmiał się

- On zacznie przeżywać jak się zacznie. Ale ja mam zamiar być cały czas przy tobie

- Będziesz chciał być przy jego porodzie?

- Cały czas - wymamrotał od razu - to moje dzieci i chcę być z nimi od ich początku na świecie

- Będziesz dobrym ojcem Luke, nie wiem czy ja... Czy ja sobie poradzę - powiedział cicho

Pink Slice  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz