- Bardzo, zwłaszcza przy przeglądaniu katalogu dla dzieci
- Tak, zaznaczyłem tam śliczne kołyski i przewijak do kompletu oraz cudną szafkę na ubranka
- Rozumiesz że zamierzasz to upchnąć w naszej sypialni? - uniósł brew
- No tak. Ona jest ogromna. Najwyżej przestawimy kanapę i damy tam szafkę
- Bedziemy mieć trochę... Ograniczone miejsce dla nas wiesz?
- Ona jest ogromna. Po co nam osobny salon, sypialnia i łazienka? To jak apartament
- Ale dzieci to dzieci. One potrzebują przestrzeni. Jesteś pewien że nie lepiej będzie zrobić im osobny pokój?
- Nie - wycedził od razu - one będą malutkie i będą z nami w sypialni. Jeśli nie to się przeniosą ale ja razem z nimi
- Mikey proszę cię... - westchnął
- O co mnie prosisz? To nasze dzieci i śpią z nami w sypialni. Ba... Z nami w łóżku
- Rozumiem to Mikey ale... Pamiętaj że nasza wygoda też jest ważna. Zwłaszcza twoja
- Będzie mi wygodnie jak będę miał je w ramionach. Ja muszę je karmić Luke w nocy, kiedy ty śpisz. Nie chcę wstawać za każdym razem
- Od karmienia są nasze pokojówki i specjalne opiekunki - westchnął
- Nie - warknął coraz bardziej zdenerwowany postawą ukochanego - to ja będę je karmił. Nie one. To ja będę miał dla nich mleko
- Miley nie wiadomo jak to będzie z twoim mlekiem. Urodzisz bliźniaki a to znaczy dużo więcej mleka. Niewiadomo czy będziesz miał go wystarczająco
- Będę - warknął cicho - wtedy będę robił im to z proszku ale ja chcę się nimi zajmować i je karmić
- Skarbie, rozumiem ale wiesz... Jesteś młodą omegą, to twój pierwszy poród i to jeszcze bliźniaki. To nie będzie łatwe
- Wiem - westchnął cicho - na pewno zostanie mi brzuszek. Będę grubszy niż przed porodem
- Popracujemy nad tym. Zobaczysz że będziesz przepiękny - uśmiechnął się
- Będę obolały, nici z seksu przez dłuższy czas - westchnął cicho
- Zajmę się tobą. Będziesz moim księciem z resztą - Wziął jego dłoń i pocałował - Już nim jesteś
- Dlaczego to mnie wybrałeś?
- Co? - zdziwił się tym pytanie Luke
- Wtedy. Było tu pełno piękno księżniczek. Ja jestem dość przeciętny
- Jesteś najpięknieszą i najwspanialszą omegą jaką kiedykolwiek poznałem
- Ale... Względem urody jestem jak każdy inny. Moje włosy to siano a ja nie mam dołeczków
- Może i nie. Ale dla mnie jesteś najładniejszy i... Kogo obchodzą dołeczki - Masz coś innego o czym inni mogą tylko pomarzyć
- Co takiego? - spojrzał na niego od razu - poza ogromnym brzuchem z twoimi kopiami
- To - dotknął jego klatkę piersiowej tuz nad sercem - Nie każdy ma je tak ogromne jak ty.
- Dziękuję Lukey - cmoknął go w rzuchwę - chodźmy teraz na masaż. A potem pooglądamy jakieś filmy
- Jakie tylko chcesz - pomógł mu wstać - Jaki masaż sobie życzysz?
- Coś delikatnego na moje biedne stópki i plecy. Maluchy się ciężkie do noszenia
CZYTASZ
Pink Slice /Muke/
FanfictionMichael i Calum to omegi z nieciekawą przeszłością. Los nie szczędzi im wrażeń (niekoniecznie pozytywnych) i rzuca kłody pod nogi Co jednak się stanie jeżeli obydwoje dostaną się do pałacu z polecenia samego księcia?