Wkurzony Calum uciekł przed pokój Michaela i tam starał się dostać do środka jednak ochrona nie chciała go wpuścić. Wtedy wpadł na pomysł wejścia balkonem...
Przeszedł do pokoju obok a tam wyszedł na balkon. Z niemałym trudem przeszedł na balkon pokoju przyjaciela i wszedł do środka
Tam od razu go przytulił i zaczął pocieszać jednak nie trwało bo długo bo ochrona słysząc głosy wyrzuciła go z pokoju i zaprowadziła przed oblicze księcia
Tam niezadowolony Ashton kazał jej iść do jego pokoju i tam czekać na niego aż odezwała się ochrona
- Panie, czy mamy zanieść więźniowi obiad?
- Tak nie będziemy go głodzić - powiedział po chwili Luke - A ty Ashton idź do Caluma i ochłoń
- Ja już mu dam - warknął - idę
Ten westchnął po czym napił się wina natomiast Ashton zdenerwowany wszedł do swojej Komnaty gdzie na łóżku siedział Calum
- J-ja n-nie chciałem alfo - wyjąkał
- Nie chciałeś? Czego? Ryzykować swoje życie i przechodzić przez okno czy przeklinać w obecności mojej i księcia? A może nie wykonywania moich poleceń
- Wszystkiego ale Michael to mój przyjaciel i musiałem go zobaczyć
- I nie mogłeś poczekać tych kilku minut albo godzin? Musiałeś tak ryzykować?
- Musiałem - wydął wargę - To mój przyjaciel
- I dostaniesz za to karę - warknął - nie wolno tak robić
- Przepraszam - zwiesił głowę - Nie odsyłaj mnie
- Nie odeślę - pokręcił głową - Dostaniesz inną karę
- T-to znaczy? - spojrzał na niego
- Zdejmij spodnie - westchnął i wyciągnął pasek z spodni
- C-co? - wyjąkał i cofnął się - J-ja... Jeszcze nie jestem gotowy żeby się z tobą...
- Nie o to mi chodzi - westchnął i przytulił go - nie martw się
- Wiec o co chodzi? - spojrzał na niego niepewnie
- Dostaniesz karę ale nie taką o jakiej myślisz - polecił mu kucnąć przy łóżku i zdjął spodnie oraz bokserki do kolan
- C-co chcesz zrobić? - zapytał kompletnie nie rozumiejąc
- Zrób to - warknął głosem alfy - albo dołożę ci kary
Ten powoli ściągnął jego spodnie jednak wstydził się zdjąć bokserki
- Nie wstydź się maluchu - zacmokał - nikogo poza mną tutaj nie ma
- Ale co masz zamiar zrobić - powiedział cicho rumieniąc się
- Dać mojej omedze karę - warknął i zdjął je płynnym ruchem
Ten od razu zastawił swoje przyrodzenie czerwieniąc się po czym uklęknął przy łóżku
- Licz - westchnął i uderzył pierwszy raz w jeden pośladek
Ten wzdrygnął się i odwrócił - Ash...
- Powiedziałem licz - westchnął i uderzył kolejny raz
Ten pisnął i zasłonił swoje pośladki. Nigdy nikt go w ten sposób nie uderzył
- Calum weź te ręce albo twoje paluszki też oberwą
- To boli - powiedział pocierając je
- Ma boleć. Żeby ci znowu takie głupie pomysły do głowy nie przyszły - warknął i uderzył w drugi pośladek - taki piękny
CZYTASZ
Pink Slice /Muke/
FanfictionMichael i Calum to omegi z nieciekawą przeszłością. Los nie szczędzi im wrażeń (niekoniecznie pozytywnych) i rzuca kłody pod nogi Co jednak się stanie jeżeli obydwoje dostaną się do pałacu z polecenia samego księcia?