Rozdział 28

2.2K 159 362
                                    

Wkurzony Calum uciekł przed pokój Michaela i tam starał się dostać do środka jednak ochrona nie chciała go wpuścić. Wtedy wpadł na pomysł wejścia balkonem...

Przeszedł do pokoju obok a tam wyszedł na balkon. Z niemałym trudem przeszedł na balkon pokoju przyjaciela i wszedł do środka

Tam od razu go przytulił i zaczął pocieszać jednak nie trwało bo długo bo ochrona słysząc głosy wyrzuciła go z pokoju i zaprowadziła przed oblicze księcia

Tam niezadowolony Ashton kazał jej iść do jego pokoju i tam czekać na niego aż odezwała się ochrona

- Panie, czy mamy zanieść więźniowi obiad?

- Tak nie będziemy go głodzić - powiedział po chwili Luke - A ty Ashton idź do Caluma i ochłoń

- Ja już mu dam - warknął - idę

Ten westchnął po czym napił się wina natomiast Ashton zdenerwowany wszedł do swojej Komnaty gdzie na łóżku siedział Calum

- J-ja n-nie chciałem alfo - wyjąkał

- Nie chciałeś? Czego? Ryzykować swoje życie i przechodzić przez okno czy przeklinać w obecności mojej i księcia? A może nie wykonywania moich poleceń

- Wszystkiego ale Michael to mój przyjaciel i musiałem go zobaczyć

- I nie mogłeś poczekać tych kilku minut albo godzin? Musiałeś tak ryzykować?

- Musiałem - wydął wargę - To mój przyjaciel

- I dostaniesz za to karę - warknął - nie wolno tak robić

- Przepraszam - zwiesił głowę - Nie odsyłaj mnie

- Nie odeślę - pokręcił głową - Dostaniesz inną karę

- T-to znaczy? - spojrzał na niego

- Zdejmij spodnie - westchnął i wyciągnął pasek z spodni

- C-co? - wyjąkał i cofnął się - J-ja... Jeszcze nie jestem gotowy żeby się z tobą...

- Nie o to mi chodzi - westchnął i przytulił go - nie martw się

- Wiec o co chodzi? - spojrzał na niego niepewnie

- Dostaniesz karę ale nie taką o jakiej myślisz - polecił mu kucnąć przy łóżku i zdjął spodnie oraz bokserki do kolan

- C-co chcesz zrobić? - zapytał kompletnie nie rozumiejąc

- Zrób to - warknął głosem alfy - albo dołożę ci kary

Ten powoli ściągnął jego spodnie jednak wstydził się zdjąć bokserki

- Nie wstydź się maluchu - zacmokał - nikogo poza mną tutaj nie ma

- Ale co masz zamiar zrobić - powiedział cicho rumieniąc się

- Dać mojej omedze karę - warknął i zdjął je płynnym ruchem

Ten od razu zastawił swoje przyrodzenie czerwieniąc się po czym uklęknął przy łóżku

- Licz - westchnął i uderzył pierwszy raz w jeden pośladek

Ten wzdrygnął się i odwrócił - Ash...

- Powiedziałem licz - westchnął i uderzył kolejny raz

Ten pisnął i zasłonił swoje pośladki. Nigdy nikt go w ten sposób nie uderzył

- Calum weź te ręce albo twoje paluszki też oberwą

- To boli - powiedział pocierając je

- Ma boleć. Żeby ci znowu takie głupie pomysły do głowy nie przyszły - warknął i uderzył w drugi pośladek - taki piękny

Pink Slice  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz