Rozdział 73

1.4K 128 93
                                    

Otwrzył je i zaczął przesypywać zawartość do gorącej wody. Po chwili obudził delikatnie omegę i poprosił by znów wziął leki. Chłopak otworzył lekko oczy biorąc tabletki i popijając ciepłą herbatą

- Lepiej? Zaraz każę przynieść ci termofory Mikey

- J-jest dobrze - zakaszlał

- Och kochanie - cmoknął go w czoło - czemu to ty chorujesz...tak mi teraz przykro z tego powodu

- T-to nie twoja wina - pokręcił głową - Nic mi nie będzie

- Mam nadzieję, musisz być zdrowy na święta - pocałował go w czoło - zaraz wrócę, przyniosę termofory

- Mhm - pokiwał głową

Wyszedł z pomieszczenia a po chwili wrócił z kilka gorącymi termoforami i nową herbatą dla omegi

- Dziękuje Lu - uśmiechnął się lekko wycierając nos chusteczkami - Jesteś cudowny

- To nic takiego - podstawił mu termofory obok stóp i nóg oraz w okolicach brzucha po czym mocno go pocałował

- Nie rób - odsunął go od siebie - Nie chce żebyś się zaraził

- Nie zarażę się. Mam dobrą odporność. Teraz się odpręż i kuruj. Ja muszę iść porozmawiać z ojcem

- Nie zostawiaj - pokręcił głową

- No dobrze - westchnął i i zaczął masować jego bok - co powiesz na jakiś film?

- Mhm anime? - jego oczy się zaświeciły

- Co tylko sobie wymarzysz kochany - zacmokał i podłączył swojego laptopa z telewizorem by młodszy mógł wygodnie oglądać. Ten ułożył się obok niego i uśmiechnął się. Tak mocno go kochał.
Leżeli wtuleni w siebie z serialem w tle i akompaniamencie kichnięć i pociągnąć nosem młodszego

Mike po chwili zasnął w jego ramionach. Luke jednak nie mógł zasnąć. Cały czas po głowie chodziła my myśl dużego brzucha omegi. Mimo to miał wielką nadzieje że jest on w ciąży i że nie chce wie pozbyć ich szczenięcia. Luke znów naszykował dla niego leki i wymienił termofory na gorące. Chciał by omega jak najszybciej wyzdrowiała

zaczął szukać odpowiednich leków czytając na co konkretnie są aż natknął się na jeden wpis. "Do stosowania dla ciężarnych wilków". Były podobno dla omeg w ciąży i czytając je Luke nie mógł być już niczego pewien. Może Mike je bierze bo są delikatniejsze? Nie mógł jednka o tym spokojnie myśleć. Musiał wie dowiedzieć prawdy i tylko jedna osoba mogła mu w tym pomóc. Wstał i biorąc kilka takich opakowań ruszył w stron Komnaty swojej matki

Jeśli jakaś omega znała się tutaj na tabletkach, ba sama je brała to tylko ona i Luke wiedział że musi ją o to zapytać. Wiedział że jego ojciec zajmuje się obecnie sprawami państwowymi więc wszedł do jej gabinetu i gestem ręki wyprosił wszystkie służby i gości królowej

- Coś się stało Luke? - spojrzała na niego kobieta gdy wszyscy już opuścili ich komnatę

- Tak - wyjął wszystkie pudełka i postawił na jej biurku - co to jest?

- spokojnie Luke. Mogę ci zagwarantować że razem z twoim ojcem poprzestaliśmy na Isabell - uśmiechnęła się lekko

- Nie o to chodzi - wymamrotał i pokręcił głową ale uśmiechnął się - dzięki bogu

- Nie planujemy niczego takiego - zaśmiała się cicho - Prędzej czekamy na dziecko twoje i Mike'a

- No właśnie te tabletki przepisał mu lekarz. I ma duży brzuch ale mi nic nie mówił o ciąży

Pink Slice  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz