Rozdział 50

2.3K 151 252
                                    

- Lukas - wpadł w drzwiach na Ashtona - Co się do cholery dzieje?

- Upiłem się i Michael spędził noc w lochach. Żałuje tego strasznie

- W lochach? - pokręcił głową z niedowierzaniem - To tutaj jeszcze są lochy?

- Niby są, ale był potem w lecznicy bo był bardzo zmarznięty

- Czemu się dziwić? Nikt tego nie ogrzewał od wieków jak mogłeś to zrobić

- Nie zrobiłem tego. To jedna z tych księżniczek. A ja leżałem pijany - wymamrotał a jego się zaszkliły

- Och stary - przytulił go do siebie - Musisz to naprawić

- Rozmawiałem z nim ale on mnie nie cierpi - westchnął - nie chce gadać ani nic takiego

- daj mu czas. Calum też się tak zachowywał gdy nazwałem go Caroline. Alkohol wyzwala w nad najgorsze demony

- Obiecałem że już nie wypiję ale on nadal się gniewa. Ja widzę że on cierpi bez alfy ale mnie do siebie nie dopuszcza

- Może zrób mu jakiś prezent albo coś. Chyba że przyśle Caluma i niech on  porozmawia z Michaelem

- Nie wiem czy to dobry pomysł. Co miałbym mu kupić?

- To już sam musisz wymyślić. Może ogłoś publicznie to że ci na nim zależy i jest twoją omegą. Wtedy pokarzesz mu jak bardzo ci na nim zależy i na waszym uczuciu

- Dzisiejszy bankiet - oprzytomniał - miał to być powitalny księżniczek ale trudno. Oświadczę mu się - powiedział i uśmiechnął się - chyba że to za prędko?

- Jeśli jesteś pewny że go kochasz

- Kocham. Kocham mocno ale boję się że mnie odrzuci, że powie nie

- Nie zrobi tego. - uśmiechnął się lekko - Bardzo mu na tobie zależy. Z resztą... Z wzajemnością

- Muszę kupić pierścionek i kwiaty. Najlepiej jakiś drogi, muszę wiedzieć jaki ma rozmiar palca, i... To będzie trudne - wymamrotał

- Jest drobną omegą ale mogę zapytać Caluma może akurat wie jaki palec ma Michael. Chodź wątpię ale może go chociaż wypyta

- A jak mnie odrzuci? Jak powie nie? Albo jak nie podoła obowiązkom królowej i będzie się tylko męczył tutaj? Może faktycznie lepiej jak go zostawie? Może już mnie nie kocha?

- O czym ty w ogóle mówisz? Przecież to by była katorga dla ciebie i dla niego. Jesteście sobie przeznaczeni

- A... Ale - wyjąkał - to dla mnie trudne

- Kochasz go? - spojrzał na niego poważnie

- Bardzo, chciałbym go oznaczyć, chciałbym żeby nosił moje dzieci w brzuchu, chciałbym go poślubić i razem zasiąść na tronie

- I tak bardzo tego chcąc przez głowe przechodzi ci myśl zostawienia go?

- Nie chcę by był ze mną czując swego rodzaju presję. Chcę by mnie pokochał

- Wątpisz w jego miłość do ciebie?

- Nie wiem, znaczy wiem że mnie kocha ale... A jak kłamię?

- Myślisz że po tym wszystkim co zrobiłeś on nie kochając cię by tu został?

- Nie wiem. Z jednej strony nie ma gdzie iść, Ash jestem beznadziejny

- Nie jesteś. Jesteś naprawdę wspaniałym przyjacielem i bratem. Alfą z resztą też

- Poszukam najlepszych róż, i pierścionka. Musi być idealny

Pink Slice  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz