Martinus
Mamy już sylwester. Dobiega końca naprawdę kapitalny rok. Wiele się w nim wydarzyło, i pozostawił naprawdę dużo mega pozytywnych wspomnień. Do tego wiele nowych, naprawdę fajnych i mega fajnych, znajomości ... Dominik, Kacper i Jego bracia, a także Josh, którego w sumie wielokrotnie tu u nas w szkole już widywałem, a który zawsze stał gdzieś sam, na uboczu, był odrzucony przez wszystkich, nikt się z Nim nie zadawał, nie kolegował, nie miał żadnych przyjaciół ... nigdy nie byłem w stanie się przełamać, żeby podejść do Niego, pogadać, spytać dlaczego jest tak a nie inaczej, i wogóle. Trzeba było dopiero, żeby pojawili się tu Dominik i Kacper, żeby się coś zmieniło ... sami przeżyli podobną historię, jakoże Dominik mi o tym kiedyś opowiadał ... najpierw sam był w podobnej sytuacji, i dopiero zmiana szkoły tu pomogła, bo został od razu zaakceptowany w niej, a po krótkim czasie nawiązał kontakt z Kacprem, który był traktowany podobnie, choć trochę w mniejszym stopniu, jak On we wcześniejszej szkole. Od tego czasu się naprawdę mocno zaprzyjaźnili, i są dla siebie nawzajem jak bracia. Wiem też, że niedługi czas po tym, w dwójkę pomogli jeszcze dwójce chłopaków młodszych od Nich ... a konkretnie braciom, którymi są Szymon i Dawid (z którymi się też zaprzyjaźnili), których wraz z Marcusem poznałem w czasie YSF w Warszawie, w sierpniu. Również Oni byli niezbyt dobrze traktowani w szkole przez kolegów, głównie z racji dość niskiego wzrostu i bardzo drobnej budowy ciała. Dobrze, że Dominik i Kacper się o Nich dowiedzieli, poznali Ich i Im pomogli, bo tak to kto wie co by było z Nimi teraz. Obaj, teraz tutaj, pomogli Joshowi ... dzięki temu, że poznałem Ich, to miałem okazję poznać i Jego, wraz z Jego nieciekawą ogólnie sytuacją rodzinną i życiową ... nie dość, że niema lekko w życiu ogólnie, to Jego koledzy z klasy, jeszcze Mu dokładali zmartwień i nieprzyjemności. Kacper i Dominik pojawili się tu chyba w najbardziej odpowiednim momencie, aby Mu pomóc, bo chyba wiele dłużej Josh nie byłby już w stanie tak funkcjonować. Jak już wspomniałem, wielokrotnie widywałem Josha w szkole, ale dopiero teraz byłem w stanie się włączyć w to co zaczął Dominik i Kacper, i dopiero teraz mogłem Mu jakoś tak naprawdę pomóc i wesprzeć Go też duchowo, co Dominik z Kacprem czynią już odkąd Go poznali i dowiedzieli się o Jego sytuacji rodzinnej. Marcus jakoś specjalnie się nie włącza w to tak jak ja z Dominikiem i Kacprem, ale widać, że Go polubił, no i też od czasu do czasu z Nim pogada, a czasem i się pośmieją nawet wspólnie. Nie jest to może wiele, ale dla Josha też na pewno dość ważne. Myślę, że dla Niego osobiście jest bardzo ważne też to, że My będąc znani, zainteresowaliśmy się Nim, oraz to że po prostu jesteśmy przy Nim i wspieramy Go. Jakby nie patrzeć, pomimo że jesteśmy znani wraz z Marcusem, to przede wszystkim jesteśmy sobą, i chęć bezinteresownej pomocy jest dla nas czymś normalnym, zwyczajnym, oczywistym. Wracając do bieżących wydarzeń, bo tak mnie wzięło na wspomnienia i refleksje teraz 😉 . Całą naszą ekipą przygotowujemy imprezkę sylwestrową w naszym domu ... oprócz mnie i Maca, oraz Emmy, są tu jeszcze: Dominik, Iza, Kacper, Adrian, Marcin, Josh oraz Lucas i Daniel, którzy będą tu z nami na sylwestrze. Mati i Miki, bracia Izy, są jeszcze dość młodzi i mali, i dlatego też zostali w domu wraz z Maćkiem i Anną, z kolei młodsi bracia Kacpra, tj. bracia bliźniacy, którzy są jeszcze młodsi, to z kolei z rodzicami Kacpra. Mama Josha natomiast ma taką pracę, że pracuje już od południa w sylwestra, do rana w nowy rok ... no i stąd też Josh będzie tu z nami, jak wyglądał Jego sylwester we wcześniejszych latach, tego niewiem ... wiem tylko, że Jego mama w sylwestra pracuje od wielu lat tak samo. Na naszą imprezkę mamy już przygotowane różne soki, napoje (w tym i cola oczywiście), chipsy, a także ciastka i ciasta, które przyniósł Kacper z braćmi z kawiarnio-restauracjo-pizzerii należącej do Ich rodziców. Na rozpoczęcie imprezy, również od Nich, zamówiliśmy kilka mega pizz oraz pieczywo czosnkowe ... choć to już tak de facto załatwiał osobiście tata Kacpra. Zaczęliśmy około 18:30, od wspomnianego wcześniej ciepłego posiłku, i potem zaczęła się już zabawa. Generalnie bawiliśmy się przy muzyce, którą nam serwował DJ Josh 😀 ... na początku trochę nie chętnie i nie pewnie, ale podjął się tego zadania, a jak się okazało po niedługim czasie, to naprawdę nieźle Mu to szło ... chłopak ma talent w tej dziedzinie, no i naprawdę ogromne predyspozycje ku temu, aby się tym kiedyś zajmować na stałe nawet. Tak myślę, że mógłby robić taki DJ-owski support przed naszymi koncertami, przynajmniej co jakiś czas ... no ale nad tym jeszcze pomyślę wraz z Marcusem, a poza tym to też od Niego zależy, czy wogóle by chciał. Kilka utworów śpiewaliśmy też tak na żywo, tylko z odpowiednim podkładem, z naszych utworów to któryś tylko ja i Mac, inny z Dominikiem, z Kacprem, z Izą, ponadto Lucas też któryś swój zaśpiewał, no a oprócz tego, to jeszcze pośpiewaliśmy trochę coverów w różnych kombinacjach osobowych. Przy tym naprawdę świetnie się wszyscy bawiliśmy. Gdy zostało parę minut do północy, zaczęliśmy rozstawiać fajerwerki, które wcześniej, tj. przed imprezą, przygotowaliśmy. Wszelkie imprezowe, sylwestrowe, itp fajerwerki, to zawsze domena moja i Maca. Tak było i tym razem. Gdy przyszła już pora odpaliliśmy fajerwerki, i całe niebo się mega rozświetliło 😉 . W tym czasie już każdy każdemu po kolei składał życzenia noworoczne. I tak oto rozpoczęliśmy nowy rok 2018 ... aby był on jeszcze lepszy od tego, który się skończył przed chwilą ... choć jak wspomniałem już wcześniej, to był naprawdę dobry czas, dobry rok.------------------------------------------------------------
Taki dzisiaj rozdział 🙂
Wczoraj okres międzyświąteczny z perspektywy Dominika, a dziś sylwester i przygotowania do niego z punktu widzenia Martinusa. 😀
Jeśli rozdział się podoba, to zachęcam do polubienia i komentowania 😉 ... oraz do dalszego czytania 😀Pozdrowienia dla wszystkich 🙂
CZYTASZ
To Dråper Vann ... i Przyjaciele 1 // Marcus & Martinus
FanfictionHistoria Izy, dziewczyny z Polski, która wraz z przyjaciółką Dominiką, mieszka w Norwegii. Obie dziewczyny mają po 13 lat i obie są fankami Marcusa & Martinusa (którzy mają po 14 lat). W nowej szkole poznają Ich osobiście, gdy Ci zaczynają chodzić d...