Martinus
Święta minęły nam wszystkim bardzo miło, radośnie i pogodnie ... szkoda tylko, że tak szybko :/
Podobnie zresztą sylwester i nowy rok.
Bawiliśmy się bardzo fajnie na imprezce, którą, podobnie jak rok temu, sami zorganizowaliśmy u siebie ... oczywiście wraz z naszymi przyjaciółmi oraz moją ukochaną dziewczyną 😀 . Tym razem zdecydowaliśmy się na trochę spokojniejszą imprezę, niż w zeszłym roku ... to tak ze względu na Marcusa.
Tymczasem Mac powolutku cały czas wraca do sprawności ... fizycznie jeszcze trzeba dość trochę, ale wokalnie, głosowo to już niemal wrócił do formy.
- Tinus - rzekł brat do mnie - chyba już czas aby zacząć pracę nad nowym albumem ... - zawiesił głos, a po chwili kontynuował - co Ty na to? - spytał.
- jeśli o mnie chodzi, to możemy zacząć w każdej chwili, Mac - odrzekłem z lekkim uśmiechem - to kiedy zaczniemy zależy tylko od Ciebie - kontynuowałem - jeśli tylko czujesz się na tyle na siłach i na tyle dobrze, to możemy wziąć się już wspólnie do roboty, bracie - dodałem uśmiechając się do Niego.
- ok, to fajnie - rzekł Marcus - powiem Ci, że brakuje mi już tego trochę - dodał - przekażesz tacie naszą decyzję? - zapytał - tak aby poinformował wytwórnię o tym ... i wstępnie ją umówił - powiedział jeszcze.
- jasne, niema problemu ... zaraz do Niego podejdę - odrzekłem radośnie bratu - szczerze ... mnie też już tego brakuje bo dawno nic nowego nie przygotowaliśmy - kontynuowałem - dobra ... idę na dół do taty, i za chwilę przyjdę z powrotem do Ciebie - dodałem.
- ok, Tinus - rzekł z uśmiechem Mac, po czym wyszedłem z Jego pokoju i poszedłem na dół, aby pogadać z tatą.
- hej tato - zacząłem, gdy zobaczyłem tatę siedzącego przy stole w salonie.
- hej Martinus - odrzekł - co tam? - zapytał.
- a spoko tato - rzekłem - przyszedłem do Ciebie, bo podjęliśmy z Marcusem pewną decyzję - kontynuowałem - chodzi jedynie o to, że zaczynamy pracę nad kolejnym albumem - dodałem - i chyba wartałoby już wytwórnię od razu poinformować o tym ? ... - powiedziałem lekko niepewnie i pytająco.
- to bardzo dobra wiadomość Martinus - rzekł tata - cieszę się że tak postanowiliście - dodał uśmiechając się do mnie - czekałem kiedy ją podejmiecie - kontynuował tata - za chwilę przekażę tę wiadomość do naszej wytwórni - powiedział jeszcze.
- dzięki tato - powiedziałem radośnie - dobra, wracam do Maca - dodałem i ruszyłem na górę do pokoju brata.
Gdy do niego wszedłem, podszedłem do brata i przybyliśmy piątkę, potem żółwika, a następnie pomogłem Mu wstać i się przytuliliśmy ... a po chwili rzekłem do Maca:
- no to zaczynamy - rzekłem radośnie, nadal przytulając brata.--------------------------------------
Witam Was wszystkich w nowym rozdziale 🙂
taki oto kolejny rozdział dzisiaj 😉
Podoba się? 🤔 ... zachęcam do polubienia i skomentowania 😀
zapraszam też Was do kolejnych rozdziałów 😉
Jesteście ciekawi co wydarzy się dalej, i jak się potoczą dalsze losy naszych bohaterów? 🤔
Czytajcie następne rozdziały tego opowiadania 😀Pozdrawiam Was wszystkich 🙂
Do zobaczenia w kolejnym rozdziale 🙂 ... który pojawi się najprawdopodobniej dopiero w połowie sierpnia - z racji mojego urlopu - ale kto wie, bo może w międzyczasie będę miał jakiś pomysł na rozdział, i wtedy napiszę już coś wcześniej 😉 ... bądźcie czujni 😀
CZYTASZ
To Dråper Vann ... i Przyjaciele 1 // Marcus & Martinus
Fiksi PenggemarHistoria Izy, dziewczyny z Polski, która wraz z przyjaciółką Dominiką, mieszka w Norwegii. Obie dziewczyny mają po 13 lat i obie są fankami Marcusa & Martinusa (którzy mają po 14 lat). W nowej szkole poznają Ich osobiście, gdy Ci zaczynają chodzić d...