Rozdział 39 - Codzienność w Trofors i ...

54 2 0
                                    

Martinus
Minął blisko tydzień od naszego powrotu z Polski, i zostały zaledwie 2 tygodnie wakacji.
Niemal w każdy dzień spotykamy się naszą ekipą i spędzamy wspólnie czas. Przez ten czas byliśmy już nad naszym (tj moim i Maca), ulubionym jeziorem w naszej okolicy, na dłuższej wyprawie zapoznawczej (dla Dominika oraz Kacpra i Jego braci) po Trofors, a ponadto spotkaliśmy się też zarówno u nas, jak i u Dominika, jak też i Kacpra. Będąc w którymkolwiek z domów, to albo oglądaliśmy jakiś film, albo w coś pograliśmy ... zarówno gry jak i filmy były, i polskie i norweskie. I tak nam ten czas mijał.
Teraz jeszcze przez dwa kolejne weekendy mamy koncerty ... jeden w ramach festiwalu w Oslo, a drugi, w całości już nasz, w Trondheim.

Marcus
Piątek wieczór. Martinus poszedł na spacer ... na randkę z Izą 😉 ; zająłem się swoimi rzeczami i sprawami w tym czasie ... w pewnym momencie zawołał mnie tata:
- Marcus - powiedział - chodź do salonu na chwilę - dodał.
Po chwili więc zszedłem i spytałem:
- o co chodzi tato? - rzekłem.
- pojawił się problem z Waszym występem na festiwalu ... - zaczął.
- co się konkretnie stało? - zapytałem.
- przed chwilą rozmawiałem z Katastrofe, a chwilę wcześniej też z Samanthą - powiedział - Samantha ma lekkie zapalenie gardła, przez co nie będzie mogła śpiewać przez co najmniej 2 tygodnie, a Katastrofe miał wypadek na planie, gdy nagrywał nowe wideo, i ma złamaną nogę ... w gipsie na przynajmniej 3 tygodnie ... - dodał.
- no to faktycznie nie zbyt fajnie ... bo oboje mieli z nami występować i teraz w niedziele na festiwalu, ale też na koncercie w przyszłą sobotę - odpowiedziałem - już i tak w sobotę na koncercie nie będzie chłopaków z Madcon, o czym wiemy od początku ... bo krótko po ogłoszeniu terminu naszego koncertu, dostali zaproszenie ze swojego rodzinnego miasta na festyn i jubileusz, przez co nie mogli tam odmówić - dodałem.
- co robimy z tym fantem? - spytał tata.
- jeszcze niewiem ... obgadam temat z Martinusem, jak tylko wróci. - odpowiedziałem - w sumie rozwiązanie nasuwa mi się tylko jedno, ale pogadam najpierw z Tinusem. - dodałem.
- ok, Marcus - powiedział tata - czekam na wiadomość od Was ... bo jak narazie jesteśmy w kropce - dodał.
- wiem, tato - powiedziałem i poszedłem do siebie.

Iza
Mile spędziłam wieczór z Tinusem ... byliśmy w parku, na rynku, a na koniec w nowej kawiarnio-restauracjo-pizzerii, którą otwarł tu tata Kacpra ... a w zasadzie to oboje Jego rodziców. Postanowiliśmy wrócić już do domu, także poszliśmy i Tinus odprowadził mnie pod same drzwi ... żegnając się ze mną przytulił mnie, po czym pocałował. Całowaliśmy się przez dłuższą chwilę, zresztą nie pierwszy raz już dzisiaj, bo wcześniej też kilkakrotnie jeszcze w parku ;) , i w pewnym momencie wyczułam kogoś wzrok ma sobie ... kątem oka zobaczyłam, że to Marcus wygląda przez okno swojego pokoju, i się uśmiecha.
Gdy się już pożegnaliśmy, weszłam do domu, zdjęłam buty, przywitałam się z Anna i Maćkiem, i odrazu poszłam do siebie, podczas gdy Tinus w tym czasie udał się w stronę swojego domu.

Martinus
Po powrocie do domu przywitałem się z rodzicami, zdjąłem buty i poszedłem do siebie. Po drodze, wszedłem do pokoju brata, jakoże napisał mi SMSa, że mamy temat do obgadania, od razu jak wrócę.
- siemka Mac - zacząłem.
- dobrze, że już jesteś, Tinus - odpowiedział - mamy pilną sprawę do obgadania. - dodał.
- słucham Cię, brat ... o co chodzi? - zapytałem.
- sprawa jest nieciekawa ... Samantha się pochorowała, a Katastrofe nogę złamał. - zaczął - tata z Nimi dziś rozmawiał, bo dzwonili do Niego ... no i tak to wygląda - dodał - i trzeba obgadać co robimy ... osobiście mam pomysł jak rozwiązać tę sytuacje 😉 - dopowiedział.
- jeśli taki jak myślę, to jestem jak najbardziej za - powiedziałem uśmiechając się - ale i tak powiedz, co wymyśliłeś - dodałem.
- Iza zastąpiłaby Samanthe, a Dominik Katastrofe ... tak jak to zrobiliśmy w Polsce - zaczął - no a jak pamiętasz to niema też chłopaków z Madcon na przyszłą sobotę, także i tu byśmy zrobili tak jak na tych koncertach w Polsce ... czyli zastąpiłby Ich Dominik i Kacper - dopowiedział - chyba dobry pomysł, co nie? - dodał.
- to jest dokładnie to o czym w tej sytuacji pomyślałem. - powiedziałem - teraz trzeba się z Nimi od razu skontaktować. - dodałem.
- no to piona brat - powiedział Marcus, po czym przybiliśmy piątkę - zadzwoń do Izy albo do Dominika ... w każdym razie tak żeby od razu mieć info co do Nich obojga, a ja w tym czasie przedzwonię do Kacpra ... będzie chyba zaskoczony telefonem ode mnie 😀 - dodał.
- ok, to dzwonię - powiedziałem i wybrałem numer do Dominika.

To Dråper Vann ... i Przyjaciele 1 // Marcus & Martinus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz