Rozdział 125 - powrót do normalności 😉 // + życzenia noworoczne

26 3 0
                                    

Marcus
Po tym jak 2 tygodnie temu stanąłem już całkiem na własnych nogach, chodzę coraz to więcej z dnia na dzień ... zgodnie z zaleceniem naszego lekarza 😉
Zostały mi jeszcze 1,5 - 2 miesięcy rehabilitacji, w której teraz, od 2 tygodni, uczestniczę praktycznie codziennie. Moje życie zaczyna powoli, w końcu, wracać do normalności ... co mnie bardzo cieszy 🙂 ... trzeba jeszcze, co prawda, trochę czasu do całkowitego powrotu do normalności, ale póki co wszystko idzie w dobrą stronę. Nasi lekarze są pod wrażeniem regeneracji mojego organizmu, szczególnie na przestrzeni ostatnich 3 tygodni, bo na tydzień przed tym jak stanąłem na własnych nogach, byłem jeszcze na wizycie kontrolnej u naszego lekarza, który już wtedy zaobserwował u mnie znaczną poprawę względem wcześniejszej wizyty, dużo większą niż się spodziewał zarówno On jak i inni znajomi lekarze i inni specjaliści.

Martinus
Bardzo cieszę się z tego, że Mac, w ostatnim czasie, tak szybko wraca do zdrowia i pełnej sprawności 🙂 ... jak tak dalej pójdzie, to już za 3-4 miesiące będziemy mogli wyruszyć w naszą kolejną trasę koncertową 😉Prawdopodobnie wyruszymy na nią wraz z naszym przyjacielem Krisem, któremu też przekazuję na bieżąco jak wygląda sytuacja ... wiedział o wypadku Maca, a po tym jak się ostatnio z Nim kontaktowałem, to bardzo się ucieszył z tego, że z Marcusem już coraz to lepiej, dzięki czemu za niedługo będzie normalnie wraz ze mną koncertował.
Kris miał w ostatnim czasie przerwę w karierze, ale powrócił do niej około miesiąca temu, o czym powiedział mi przy okazji naszej ostatniej rozmowy, co z kolei mnie ucieszyło 🙂
Na tę wieść również i Marcus się ucieszył.

Dominik
Marcus zaczyna funkcjonować już całkiem normalnie, i przed nim ostatnie kilka tygodni intensywnej rehabilitacji, a jak wszystko pójdzie dobrze to za mniej więcej 4 miesiące rozpocznie się kolejna trasa koncertowa chłopaków.

Kacper
Przez ostatnie 2 tygodnie, odkąd dowiedziałem się o tym, że Marcus stanął na własnych nogach całkiem samodzielnie, to widuję Go niemal codziennie spacerującego rano po okolicy, a ponadto, jak dotychczas,  spędzamy wspólnie wiele czasu ... albo u chłopaków, albo u Domiego, albo u mnie 😉

————————————————————

Witajcie w kolejnym rozdziale 🙂
W tym roku, 2017, jest to już na pewno ostatni rozdział 😉
Dziękuje za zainteresowanie moim opowiadaniem w mijającym roku 😉 i zachęcam do przynajmniej takiego samego, lub większego, w nadchodzącym roku 😀
Jeśli ten rozdział się Wam podoba, to zachęcam do jego polubienia i komentowania 😉
Jednocześnie zapraszam do czytania kolejnych rozdziałów 😀 ... jak i tych wszystkich, których nie czytaliście jeszcze 😀
Do zobaczenia w kolejnych rozdziałach 🙂
Do zobaczenia w Nowym Roku 2018 😉

Jakoże jest ostatni tegoroczny rozdział, to nadszedł teraz czas na życzenia 😀

Wszystkim czytającym, życzę wiele pogody ducha, radości i uśmiechu, wielu powodów do uśmiechu i radości, spełnienia wszelkich marzeń, wielu sukcesów szkolnych i prywatnych.
Wszystkiego dobrego dla Was wszystkich 🙂

To Dråper Vann ... i Przyjaciele 1 // Marcus & Martinus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz