Rozdział 155 - pierwsza analiza znaleziska // + życzenia świąteczne

7 1 0
                                    

Martinus
Niedługo po tym jak, wraz z bratem, wróciłem do domu ze spotkania z fanami, zadzwonił do mnie Domi. W czasie pierwszego dnia remontu, w trakcie różnorakich przygotowań, natknęli się na jakąś pracownię, w której, wg relacji Domiego, znajduje się zaawansowany sprzęt znacznie wyprzedzający naszą epokę i nasze czasy. Zasugerował, abym rzucił okiem na to wszystko, w głównej mierze dlatego, że to mnie w tej dziedzinie podszkolił drugi Tinus ... a jakby nie patrzeć technika i wszelkie nowinki, to jedna z moich głównych pasji, rzecz jasna zaraz po muzyce i piłce nożnej.
Wstępnie zgadaliśmy się po obiedzie ... zerknę na to okiem, tak wstępnie narazie, bo czas dzisiaj jest jednak ograniczony, zresztą jutro podobnie, bo nagrywam w studiu, razem z Marcusem, nowy singiel. Sam jednak jestem już ciekaw tego sprzętu, co to jest.

Dominik
Jakieś pół godziny po obiedzie przyszedł do nas, konkretnie do dawnego domu Josha, gdzie cały czas coś robimy i działamy, Martinus razem z Marcusem. Niezwłocznie, w takim składzie jak wcześniej, czyli Kacper, Josh, Maciek i ja, wraz z bliźniakami, zeszliśmy do piwnicy, i weszliśmy do znajdującej się tam pracowni, na którą się natknęliśmy przedpołudniem. Nikt wcześniej nic tu nie ruszał, bo czekaliśmy wszyscy na Tinusa, który na pewno jest w stanie powiedzieć więcej na temat tego całego sprzętu, i ma w tej dziedzinie jednak dużo większe pojęcie od nas wszystkich ... poza tym, że się takimi tematami interesuje, to sporo też dowiedział się kolejnych, nowych rzeczy od równoległego Tinusa.
- z tego co już od razu zauważyłem - zaczął Martinus - to cała ta pracownia ma osobne zasilanie, niezależne od całego domu - dodał - zrobione dość profesjonalnie i na naprawdę wysokim poziomie ... co oznacza tyle, że ten cały sprzęt to rzeczywiście nie byle co - dopowiedział.
- jesteś w stanie sprawdzić do czego to wszystko służy? - spytał Kacper
- myślę, że tak - odrzekł - włączę któryś komputer i zaraz powinienem coś już wiedzieć więcej - dodał, po czym uruchomił jeden z komputerów w pracowni. Gdy uruchomił się system, usłyszeliśmy wszyscy jakby jakiś trochę znajomy głos mówiący do nas:
- Witajcie domownicy - rzekł tenże głos, a gdy się obróciliśmy w kierunku źródła skąd on pochodził, zobaczyliśmy trochę znajomo wyglądający hologram ...

——————————————

Witajcie w kolejnym rozdziale 🙂
Co o nim sądzicie? Jak Wam się on podoba? 🤔
Zachęcam do skomentowania, a jeśli się on podoba to też do jego polubienia 😀
Równocześnie zapraszam do kolejnych rozdziałów 😊 ... a kto dopiero teraz trafił na to opowiadanie, lub jeszcze nie czytał wszystkich dotychczasowych rozdziałów, to także do zapoznania się z wcześniejszymi rozdziałami 😉

Pozdrowienia dla Was wszystkich 🙂
i do zobaczenia w następnych rozdziałach 😀
... a skoro zbliżają się Święta Wielkanocne, to chciałbym Wam wszystkim życzyć:
Błogosławionych, Radosnych, Rodzinnych i Spokojnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, i wszelkich potrzebnych Łask Bożych na każdy dzień dla każdej i każdego z Was 😊 

To Dråper Vann ... i Przyjaciele 1 // Marcus & Martinus Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz