- Jaki film obejrzymy dziś u mnie? - blondynka spojrzała na brunetkę z rozbawieniem w oczach.
- Na pewno nie horror. Pamiętasz co ostatnim razem się wydarzyło, po tym gdy namówiłaś mnie na ten głupi gatunek filmowy? - brunetka uniosła jedną brew do góry z nadzieją, iż dziewczyna pamięta tamto wydarzenie.
- Zsikałaś się ze strachu...? - blondynka zrobiła głupkowatą minę i zaczęła śmiać się do rozpuku. Brunetka uniosła scenariusz teatralny, który trzymała w dłoni i zdzieliła ją po głowie.
- Nie o tym wydarzeniu mówię! Poza tym, wtedy byłam mała i jeszcze nie panowałam nad swoim pęcherzem.
- Taaa jasne, przecież to było pięć lat temu. - dziewczyna zaczęła śmiać się jeszcze bardziej.
- Dla mnie to nie było śmieszne. Naprawdę przestraszyłam się tego dziwnego, małego chłopczyka, który zawsze pojawiał się tam, gdzie się tego nie spodziewałam. - brunetka zrobiła naburmuszoną minę. Blondynka uśmiechnęła się radośnie i objęła koleżankę.
- No wiem, no wiem Kari. Nie obrażaj się. Na tym właśnie polega magia horrorów.
- Dziwię się jak wy możecie oglądać coś takiego. - brunetka nie zważając już na zachowanie koleżanki zaczęła przeglądać kartki swego scenariusza.
- Normalnie!! Wiesz jaką mam przy tym frajdę. Mogę poudawać, że się boję i poprzytulać się z Chrisem. - dziewczyna westchnęła i na chwilę odpłynęła myślami w tylko sobie znanym kierunku.
- Nie możecie tego robić poza oglądaniem horrorów?
- No jasne, że możemy, ale wiesz nie ma wtedy takich emocji. - dziewczyna uśmiechnęła się szarlatańsko w stronę dziewczyny. Brunetka domyśliła się o co jej chodziło.
- Tylko nie przesadzajcie tak z tą miłością, bo za dziewięć miesięcy możecie być nieźle zaskoczeni. - niebieskooka brunetka odłożyła na chwilę scenariusz i zaczęła przeglądać swą torebkę w poszukiwaniu wody.
- Nie jesteśmy tacy głupi, dobrze się zabezpieczamy. Raczej nic takiego się nie wydarzy. - blondynka spojrzała na brunetkę z dziwnym błyskiem w oku.
- A ty co?? Jak tam randka z Danielem?? Jeszcze nie zdradziłaś mi żadnych szczegółów? - dziewczyna spojrzała na brunetkę z udawanym wyrzutem w oczach. Koleżanka upiła łyk wody i odrzekła:
- Daj spokój. To nie była randka. Daniel to przyjaciel, a tak w ogóle jest gejem.
- Cooo...!!?? - blondynka była tak wstrząśnięta, że aż wrzasnęła na całą salę. Wszyscy zgromadzeni tam skupili swoje oczy na dwóch dziewczynach, stojących obok stolików. Brunetka wywróciła oczami i już miała coś powiedzieć, ale poczuła wibracje telefonu w swej torebce.
- To pewnie mama. - dziewczyna zaczęła grzebać we wnętrzu torebki.
- Pospiesz się. Muszę wiedzieć wszystko! Nie spodziewałam się, że Daniel jest gejem. - blondynka zaczęła kręcić głową z niedowierzaniem. Brunetka rozbawiona przez jej zachowanie rozpoczęła swą rozmowę z uśmiechem na ustach.
- Cześć mamo, próba właśnie się skończyła. Już się zbieramy.
Uśmiech, który wykwitł na twarzy dziewczyny zniknął tak szybko jak się pojawił. Nie mogła tego ukryć przed czujnym wzrokiem jej blond koleżanki.
- Rozumiem, wrócę do domu. Pa. - dziewczyna rozłączyła się i ze smutkiem na twarzy schowała telefon.
- Co jest? Znowu musisz zająć się młodszym bratem? - blondynka poklepała dziewczynę po plecach w geście solidarności i zrozumienia.
CZYTASZ
NIE SPRZEDAM SWOJEJ DUSZY - Puszka Pandory
Vampire[ZAKOŃCZONA] Moje życie to wielkie kłamstwo. Stek bzdur i oszustw, które doprowadzają do szaleństwa. Nie mogę być sobą. Całe życie udaję kogoś kim nie jestem. Kiedyś słyszałem, że aby być szczęśliwym trzeba nauczyć się kochać. Bzdura... To właśnie...