Tłum.
Hałas.
Niewyobrażalny gąszcz ludzi, a właściwie plątanina ich kończyn.
Chyba tylko te słowa oddają to, co działo się przed salą w czwartkowy poranek. Robert zawiesił listę na tablicy zaledwie kilka minut przed dzwonkiem, a wokół już wcześniej krążyło kilkanaście osób, jednak w momencie gdy tylko kartka została przyszpilona, nie wiadomo skąd do tego miejsca zbiegł się tłum.
Nie było najmniejszego sensu się tam pchać, poza tym i tak zapewne nie dostałam żadnej konkretnej roli, więc tylko przemknęłam bokiem i zajęłam swoje miejsce.
Poza tym zawsze mogłam zobaczyć wyniki na następnej przerwie, lista nie zniknie tak szybko.
Po minach wchodzących za mną widziałam zadowolenie, prócz jednej osoby oczywiście.
Cecil.
Ale ona zawsze jest niezadowolona. Podejrzewam, że gdyby dostała gwiazdkę z nieba, była by wściekła, że to nie ta którą chciała. Teraz pewnie dowiedziała się, że ktoś inny zagra Śpiąca Królewnę. W sumie to mam nadzieję, że będzie ją grała Anna, ponieważ widziałam poczynione przez nią postępy i powoli staje się świetną aktorką. Zasłużyła na to.
Lekcja przebiegała standardowo. Interpretowaliśmy wiersze i właśnie mieliśmy zacząć omawiać nową powieść, gdy zaledwie dziesięć minut przed dzwonkiem nauczyciel poprosił o wyciągnięcie kartek. Niezapowiedziany wypracowanie z wiedzy z treści. Pisaliśmy go do końca lekcji, przerwę i niemal całą następną godzinę.
- Czas się już powoli kończy, więc kto jest gotowy może oddać swoją pracę.
- Co? Już? - zaprotestowała Margaret, jednak inni byli równie zrozpaczeni.
- Macie wysoki poziom, więc ja wam niestety ułatwiać nauki nie będę w tym roku.
- Nie możemy anulować tego sprawdzianu? - Cecylia zatrzepotała długimi rzęsami i myślała, że tym namówi nowego nauczyciela do zmiany zdania.
- Niestety. Mieliście się na dziś przygotować - widziałam jak jego wzrok przelatuje nad głowami każdego ucznia i zatrzymał się na mnie. - Może jednak ktoś chce już zrzucić z barków ten ciężar i nie wpatrywać się bezsensownie w niezapisaną stronę.
Nie przerywając kontaktu wstałam i ruszyłam w kierunku biurka. Nagle droga wydała się dwa razy dłuższa, trudniejsza. Oddech tłamszony w piersiach przyprawiał o niedotlenienie i zawroty głowy, a może po prostu to jego przenikliwe zielono-brązowe oczy, których spojrzenie wdzierało się w najgłębsze zakamarki mojej duszy.
To jak na mnie działał, zaczynało mnie przerażać.
- Dziękuję - odłożyłam kartkę na brzeg biurka.
- To ja dziękuję - stwierdził, patrząc na pełną stronę. - I...
...i już miałam odejść, gdy jego ciepły ton mnie zatrzymał.
- ...gratuluję.
- Dziękuję - odpowiedziałam niepewnie. - Choć nie wiem za co.
- Za rolę - stwierdził z uśmiechem.
- Nie udawaj, że nie wiesz - wysyczała blondynka stając obok mnie. - Nie jest z ciebie taki aniołek, za jakiego uchodzisz - wtrąciła Cecil i oddała również swoją pracę.
Kątem oka dostrzegłam, że była niemal pusta.
- Naprawdę nie wiem. Jeszcze nie widziałam wyników.
"Trrrr."
Dzwonek na przerwę na szczęście przerwał ten dziwny dialog. Jestem typem człowieka, który nie lubi uczestniczyć w rozmowach na tematy, o którym nie ma pojęcia.
A dokładnie tak się czułam.
Dlatego jak najszybciej wróciłam po torbę i miałam zamiar wyjść z klasy, gdy coś mi się przypomniało.
Podeszłam raz jeszcze do biurka Roberta i gdy wszyscy oddali prace, zwróciłam się do niego.
- Przepraszam. Mogłabym dostać scenariusz?
- Tak, proszę - mężczyzna wyciągnął z torby plik kartek. - Zapomniałem ci go wczoraj oddać.
- Dziękuję.
Gdy wyszłam, od razu zwróciłam się w stronę tablicy.
Nie umiałam odnaleźć swojego nazwiska podczas przeszukiwania listy, a im wyżej spoglądałam tym bardziej byłam spięta.
4. Pierwsza dobra wróżka - Anna Robinson.
3. Książę - Morris Scott.
2. Czarownica - Cecylia Parker.
Doszłam do głównej roli i nie wiem ile czasu stałam w bezruchu, z palcem przytkniętym do korkowej powierzchni tablicy informacyjnej.
1. Śpiąca Królewna - Rosemary Black.
CZYTASZ
Droga ku przeznaczeniu
RomanceCzy historia romansu uczennicy i nauczyciela może mieć swój happy end? Jest to opowieść o młodej kobiecie, która postanowiła zmienić całe swoje dotychczasowe życie. Rosemary Black, przyszła absolwentka liceum, niegdyś królowa i najpopularniejsza dzi...