- Tak, właśnie weszłam do domu - odstawiłam nosidełko z Mary Ann. - Przestało padać niedługo po tym jak wyjechałyśmy z Vancouver.
- Cieszę się, że dojechałyście bezpiecznie.
- Ja też - zaśmiałam się. - Życzę ci miłego wieczoru, tobie i Piterowi, więc już nie przedłużam.
- Dobrze, to na razie.
Przyjaciółka rozłączyła się, a ja postanowiłam przebrać małą w śpiochy i położyć ją spać w jej łóżeczku. Było już po dwudziestej, więc szybko zapadła w sen. Chwilę posiedziałam z nią, obserwując jak słodko śni.
Po jakimś czasie naszedł mnie pomysł i przygotowałam się na przyjazd męża.
Siedząc przy oknie ubrana w czarną satynę czekałam, aż zjawi się ukochany. Światło księżyca było na tyle mocne, że nie potrzebowałam dodatkowego źródła światła, by czytać książkę.
- Co czytasz? - spytał znajomy głos.
- Taką tam klasykę wśród romansów - podeszłam do ukochanego, a ten obserwował każdy mój krok.
- Czy główny bohater zdobył serce dziewczyny, czy to raczej historia bez szczęśliwego zakończenia? - spytał, lekko całując mnie w usta.
- Pomijając miesiące bolesnej rozłąki, znów są razem i czekają na to co przyniesie jutro.
- Dobrze, że my ten etap mamy już za sobą - uśmiechnął się.
Poczułam jak jego dłonie przesuwają się po satynowej koszuli nocnej i delikatnie opierał je na biodrach. Wplotłam palce w jego włosy i przyciągnęłam twarz do mojej, tak by nasze usta znów się spotkały.
Robert miał dziś na sobie granatowy garnitur w prążki i czerwony krawat, wyglądał jak hollywoodzki aktor, ale nie powstrzymało mnie to od zaczęcia rozbierania go.
- Myślałem, że po ciąży libido spada - wychrypiał, gdy zjeżdżałam paznokciami przez jego klatkę i mięśnie brzucha do paska spodni, a raczej mocno zaznaczonej wypukłości.
- Narzekasz? - spytałam kokieteryjnie, zaciskając na nim dłoń.
- W żadnym wypadku - odparł wpijając się w me usta.
Brunet schodził pocałunkami w stronę mego obojczyka, a ja dwoma ruchami odpięłam pasek i ma dłoń znalazła się pod materiałami, kontynuując przerwaną czynność, a mężczyzna w tej samej chwili przygryzł skórę na mym obojczyku.
Robert skierował jedną dłoń na me piersi, drażniąc przez cienki materiał wrażliwy sutek. Może nie karmiłam piersią, ani nie miałam pokarmu, ale i tak wciąż były bardzo czułe.
- Uwielbiam cię w satynie - wychrypiał znów całując mnie za uchem. - Doprowadzasz mnie do szaleństwa.
Podniósł mnie gwałtownie i położył na łóżku. Nie fatygował się by ściągnąć ze mnie halkę, sam też nie połasił się o pozbycie spodni, zsunął je jedynie z bioder wraz z bokserkami, po czym gwałtownie wszedł we mnie po samą nasadę.
Krzyknęłam z zaskoczenia, ale chwilę później me usta zostały zaatakowane przez cudowne wargi bruneta, tłumiąc tym samym krzyk.
Jego ruchy były stanowcze i pełne energii, czyli takie jak uwielbiałam. Zbliżając się ku niebu zatopiłam paznokcie w plecach ukochanego i przejechałam nimi po całej długości. Mój gest jedynie bardziej podniecił Roberta, bo ten cały drżał i jeszcze przyśpieszył. Zalewając mój środek nasieniem, pociągnął mnie za sobą w sidła spełniana.
- Kocham cię - szepnął mi we włosy gdy leżałam w jego objęciach.
- Ja też cię kocham - odchyliłam głowę tak, by spojrzeć na oświetloną bladym światłem twarz.
- Jak dziś było na wykładzie?
- Zaskakująco dobrze i stojąc za mównicą poczułam, że to jest część mnie i to było bardzo dziwne.
- Masz talent do przewodzenia ludźmi, słuchają cię i szanują, widziałem to w teatrze - oznajmił.
- Dziękuję, że mnie wspierasz i za to, że namówiliście mnie do tego.
- Zawsze do usług - cmoknął mnie w czubek głowy.
- A ty jak się bawiłeś na balu?
- Uczniowie bawili się do końca, a po trzeciej rozpłynęli się w powietrzu - stwierdził z uśmiechem. - Niestety jeden z futbolistów będzie miał problemy, ponieważ przyłapaliśmy go, jak chciał dolać alkoholu do pączu.
- Nic poza tym?
- Spokój przez całą noc.
- Cieszy mnie to.
- A jak Mary Ann?
- Wróciłyśmy o dwudziestej i szybko zasnęła, raz się obudziła po drugiej i... - spojrzałam na elektroniczną nianię, stojącą na stoliku nocnym - ...wygląda na to, że jeszcze trochę pośpi.
Leżeliśmy w swoich objęciach zapadając w sen.
CZYTASZ
Droga ku przeznaczeniu
RomanceCzy historia romansu uczennicy i nauczyciela może mieć swój happy end? Jest to opowieść o młodej kobiecie, która postanowiła zmienić całe swoje dotychczasowe życie. Rosemary Black, przyszła absolwentka liceum, niegdyś królowa i najpopularniejsza dzi...