Po kolacji przesiedliśmy się, by być bliżej okna.
- Jak ci się tu mieszka? - spytałam.
- Dobrze, ale tęsknię za rodzinnym miasteczkiem.
- Opowiedz mi o Bridges - poprosiłam.
- To małe miasteczko, mniej więcej takie jak Fiston, ale leży niedaleko wybrzeża w okolicy Seattle, więc woda jest tam lodowata, a zimy długie, mroźne i białe.
- Nie rozumiem.
- Czego nie rozumiesz? - spytał przysuwając się nieco.
- Dlaczego się stamtąd wyprowadziłeś? Nie wiem czy wiesz, ale ja uwielbiam zimę i dałabym wszystko, by mieszkać w takim miejscu jak opowiadasz.
- To w takim razie jest to kolejna rzecz, która nas łączy. Jednak studiowałem w Filadelfii, później miałem praktyki w Nowym Yorku, a profesor zaproponował mi tę pracę, ponieważ jego przyjaciółka odchodziła na emeryturę i szukała kogoś na swoje miejsce.
- Pani Jenkins.
- Tak.
Przypomniałam sobie wszystkie dni spędzone z nauczycielką i zatęskniłam za nią.
- Bardzo ją lubiłam i tęsknię. No ale opowiadaj dalej o swoim miasteczku.
- Nie ma zbyt wiele do opowiadania. Jest tam jedno liceum, jedna podstawówka i kilka małych przedszkoli, nic więcej. Poza tym nie chcę ci psuć niespodzianki, może kiedyś pojedziesz do Seattle i wpadniesz tam przejazdem, sama je zobaczysz.
- Może - zacisnęłam mocniej nasze ręce. - Ładnie się tu urządziłeś.
- W sumie to niewiele tu zmieniłem, tylko dodałem szafkę z książkami i dodatki.
- A tak z ciekawości, to gdzie masz ubrania?
- Pod łóżkiem mam kilka szuflad.
- Sprytne, ale to niesprawiedliwe - stwierdziłam.
- Co?
- Masz takie przytulne mieszkanie, a nigdy wcześniej mnie tu nie zaprosiłeś.
- Jakoś nie było okazji - splótł nasze dłonie - a nie chciałem ci nic narzucać.
- Chciałabym powiedzieć, że u mnie w domu jest większe prawdopodobieństwo, iż nas razem nakryją, ale jednak nie, rodzice rzadko tam bywają.
- Nie planowałem cię potrącić tamtej nocy, ale dzięki temu się spotkaliśmy i poniekąd przez to wiem gdzie mieszkasz.
- Nie da się ukryć.
- A z rodzicami nic lepiej?
- Dalej ich prawie nie widuję, a na pewno nie razem - westchnęłam. - Zmieńmy temat.
Sięgnęłam do torebki i wyciągnęłam z niej czerwoną prostokątna skrzyneczkę obwiązaną wstążką oraz kokardką na środku.
- Wszystkiego najlepszego - powiedziałam, wręczając mu pudełko.
- Co to?
- Chyba nie myślałeś, że zapomnę o twoich urodzinach.
- Skąd wiedziałaś, kiedy mam urodziny?
- Cóż, to trochę skomplikowana sprawa - stwierdziłam. - Nie chcesz najpierw otworzyć prezentu?
- Mamy dużo czasu, a ja chętnie posłucham twoich wyjaśnień - posłał mi lubieżne spojrzenie.
- To w sumie było zaraz po tym jak się poznaliśmy - zaczęłam. - W zeszłym roku byłam przewodniczącą szkoły i musiałam zanieść wszystkie dokumenty, które zgromadziłam przez te lata i gdy byłam w sekretariacie, niefortunnie zderzyłam się z panią May. Ona akurat też niosła jakieś papiery, wymieszały się i musiałyśmy je podzielić... - opowiadałam, a on słuchał mnie z przejęciem.
- Niech zgadnę, wśród tych dokumentów były moje akta.
- Tak i stąd wiem kiedy masz urodziny, jednocześnie... - podniosłam jedną rękę, a drugą położyłam na serce - ...oznajmiam uroczyście, że był to czysty przypadek.
- Wierzę ci.
Zaśmialiśmy się.
- To teraz prezent.
- Wiesz, że nie musiałaś mi nic kupować.
- Nawet jeśli, to chciałam. Mam nadzieję, że ci się spodoba.
Przewrócił oczami, ale zaraz potem posłał mi uśmiech i otworzył wieczko. Gdy ściągnął bibułkę, zamarł.
- Ale jak... Przecież to Edgar Allan Poe. - Wyciągnął tomik z pudełka i otworzył na pierwszej stronie. - "Annabel Lee" to jego pierwszy wiersz i, o Jezu, to pierwsze wydanie, musiałaś wydać majątek.
- Nawet nie, ludzie po prostu nie wiedzą jakie skarby mają. Nawet ci w antykwariatach.
- Tak, to prawda - spojrzał mi głęboko w oczy i zaczął się zbliżać, jakby chciał mnie pocałować...
...jednak nie zdążył, na zewnątrz zaczęli puszczać sztuczne ognie.
"Wybiła dwunasta."
"Akurat teraz?"
"Przynajmniej zdążyłam z prezentem na ostatnią chwilę."
CZYTASZ
Droga ku przeznaczeniu
RomanceCzy historia romansu uczennicy i nauczyciela może mieć swój happy end? Jest to opowieść o młodej kobiecie, która postanowiła zmienić całe swoje dotychczasowe życie. Rosemary Black, przyszła absolwentka liceum, niegdyś królowa i najpopularniejsza dzi...