~ Alya's pov ~
- N..i..e..n..a..w..i..d..z..ę.. j..e..j.. - literowałam, pisząc kolejne litery w zeszycie do zajęć artystycznych.
- Kogo? - zagadnął mnie Adrien.
- Tej małpy, która zawsze ze mną siedzi. Uh, nie lubię, kiedy nie ma jej w szkole - westchnęłam, pomimo świadomości, że to przecież nie jej wina, że źle się czuje.
- Hej, mogę się dosiąść? Nudno tam z tyłu - podeszła do nas Kagami.
- Jasne, siadaj. I tak dzisiaj nie przyjdzie.
- Znowu?
- Tja...
- Swoją drogą, między nią a Luką wszystko jest w porządku? - znowu odezwał się Agreste.
- Czemu pytasz? - chłopak nie odpowiedział, tylko pokazał naszej trójce zdjęcie Couffaine'a z tą samą laską, która tak radośnie go dzisiaj przywitała. - Kto to do chuja jest? - zabrałam mu telefon i przeczytałam dokładnie dopiskę i hasztagi. - Hasztag mój ukochany? I on się na to zgodził? - wytrzeszczyłam oczy w niedowierzaniu.
- No wiesz, wygląda, jakby się dobrze znali z tą dziewczyną - skomentowała Kagami.
- Właśnie i to mnie w tym wszystkim najbardziej niepokoi - weszłam na konto dziewczyny, aby dowiedzieć się o niej najważniejszych informacji. - Rocznik zero zero, tak jak Luka. Zainteresowania makijaż i fotografia. Dużo podróżuje. Rossi.
- Co? - Nino spojrzał na mnie, nie rozumiejąc, o co mi chodzi.
- No Rossi. Nazywa się Amie Rossi.
- Czekaj, czekaj. Chcesz przez to powiedzieć, że to jest... - mówił, kiedy ja weszłam w zdjęcie wstawione zaledwie dwa dni temu i pokazałam je pozostałym.
- Tak, to siostra Lily - dosłownie każdy z nich rozdziawił usta na widok wspólnego zdjęcia sióstr.
- Myślicie o tym samym co ja? - spytała nas Kagami.
- Że Marinette jest zazdrosna? - odpowiedziałam jej pytaniem na pytanie.
- W sumie, jest o co. Laska ma niezłe ciało i... - pieprznęłam chłopakowi otwartą dłonią prosto w głowę.
- Zamknij się. Nie dorasta nawet do pięt naszej Mari.
- Ja już nic nie mówię - Nino podniósł ręce w obronnym geście, a mnie aż kusiło, żeby strzelić mu jeszcze raz w ten pusty łeb.
- To siostra Lily, te same geny. Nie wierzę, żeby można było ją polubić...
- Obgadujecie moją siostrę? - odwróciłam się powoli do tyłu, aby spojrzeć na tą fałszywą mordę.
- Nie. Skądże - zrobiłam minkę niewiniątka i wróciłam wzrokiem do przyjaciół.
- Wierz mi, jeżeli Amie będzie chciała odbić Lukę tej waszej Marinusi, to i tak to zrobi. Zawsze dostaje to, czego chce.
Biedna Mari...
~~~
Lekcje dłużyły mi się i dłużyły. Starałam się robić notatki, żeby potem Mari nie miała z nimi problemu, jednak strasznie ciężko wychodziło mi skupianie się na słowach nauczycieli. Cały czas miałam przed oczami zdjęcie Luki z tamtą dziewczyną.
No ale przecież on nie skrzywdziłby Mari. Już teraz podziwiam, ile razy przeszli. Jakaś ładnisia z pokaźną sumką na koncie nie zawróci mu przecież w głowie. Chyba...
Równo z ostatnim dzwonkiem, opuściłam salę lekcyjną, szybko wzięłam swoją kurtkę i nawet nie czekając na przyjaciół, od razu ruszyłam w stronę piekarni. Szłam dosyć szybkim tempem, więc lada moment byłam na miejscu.
CZYTASZ
Marinette? Are you okay?
FanfictionTak wiele przede mną, a tak mało mam czasu. Czy wszystko okej? Tak - tak Ci odpowiem. Ale prawda jest zupełnie inna. Chcę mojego starego życia... ~~~~ ▪ ~~~~ Wydarzenia mają miejsce, kiedy to Marinette skończyła już 17 lat. Pierwsze opowiadanie, w...