Co tam u was? Jak ferie? Wszyscy zdrowi? 😄
_________________________________
Obudziłam się, gdy Lauren kręciła się po pokoju. Otworzyłam oczy i od razu zauważyłam jak dobrze wyglądała. Miała na sobie szare dresy, które seksownie opinały jej piękne pośladki. Powoli sunęłam wzrokiem wyżej, aby zobaczyć idealne mięśnie i sportowy stanik. Ta kobieta to żywy ideał.
-Gdzie idziesz Słodziaku? – ziewnęłam siadając na łóżku. Odruchowo zakryłam się kołdrą przez co Lauren uniosła wymownie brew.
-Niejednokrotnie widziałam cię nago Maleńka – zaśmiała się zrywając ze mnie materiał – Idę pobiegać, masz czterdzieści minut, aby iść do pracy. I pamiętaj, że wieczorem idziesz do Ally – odłożyła kołdrę po drugiej stronie pokoju, a następnie wróciła do mnie. Lekko przywarła do mnie wargami – Będziesz grzeczna?
-Zawsze jestem – szepnęłam zerkając w szmaragdowe tęczówki – Masz tak idealne ciało – złapałam ją w talii i wciągnęłam na siebie – Też chcę mieć takie mięśnie – przesunęłam dłońmi po umięśnionym brzuchu swojej dziewczyny.
-Możesz ze mną chodzić na treningi, ale to będzie wymagało ciut wcześniejszego wstawania z łóżka mój ty Maluszku – zaśmiała się cicho wiedząc, że nie dam rady podnieść się z łóżka szybciej niż to wymagane – Możemy też zadbać o jeszcze więcej treningów wieczornych. Co powiesz na trochę jogi? Rozciągniemy cię...
-To naprawdę propozycja jogi czy seksu w jakiś wymyślnych pozycjach? – zerknęłam w oczy brunetki, aby sprawdzić reakcję na moje słowa.
-Serio trening – parsknęła śmiechem – Ty jak zwykle tylko o jednym – pokręciła oczami jednocześnie podnosząc się z łóżka – Dasz sobie radę, prawda? Mani nie ma w domu. Możesz, więc na spokojnie się ogarnąć biegając nago, tym razem nikt cię nie zobaczy – pokazała mi język.
-To zdarzyło się tylko raz i nie wiedziałam, że jest w domu! Chciałam ci zrobić kawę – zaśmiałam się, gdy brunetka zarzuciła na siebie bluzę.
-Co jak co, ale Normani nie narzekała. Nadal się głupio uśmiecha, gdy tylko wspomina o twoim tyłku. Tak naprawdę ja się jej wcale nie dziwię – uśmiechnęła się zbereźnie – Masz tak śliczny tyłeczek, że z chęcią bym nie wychodziła z domu, aby stale się nim zajmować – mocno zagryzła dolną wargę.
-Czy ty lecisz tylko na mój tyłek? – spytałam, gdy mnie przewróciła i kilkukrotnie uderzyła swoim kroczem o moje pośladki – Lauren, nie będzie seksu, nie zdążę do pracy...
-Zajęłabym się nim – syknęła ponownie uderzając mnie w tyłek swoim ciałem – Ale dobrze... pogadamy o tym wieczorem.
-Camila, wypij jeszcze jedno – zaśmiała się Ally rozkładając się na moich udach, abym drapała ją po plecach – Proszę. Musimy porozmawiać.
-Nie sądzisz, że lepiej będzie nam rozmawiać bez alkoholu niż... - popchnęła butelkę tak abym musiała wypić kilka kolejnych łyków – Boże, upijesz mnie. Lauren będzie musiała mnie odebrać jak tak dalej pójdzie – prychnęłam praktycznie plując piwem.
-Słuchaj, nie chcę, aby Lauren wiedziała o tym co ci teraz powiem – westchnęła – DJ też nie, zresztą, ona tym bardziej nie.
-Żaden problem, wiesz, że możesz na mnie liczyć – głaskałam jej plecy z pełnym zaangażowaniem – Ale na spokojnie, co ci chodzi po tej pięknej blond główce? – uśmiechnęłam się do niej szeroko.
-Camz, skąd wiedziałaś, że lubisz kobiety? – spytała po dłuższej chwili milczenia. Jako, że nie odpowiedziałam to w końcu powoli się podniosła i spojrzała w moje oczy.
-Kto ci się spodobał? – w końcu połączyłam nasze spojrzenia chociaż stanowczo próbowała tego uniknąć – Możesz powiedzieć mi wszystko co tylko zechcesz, nikomu nie powiem, nie oskarżę cię o nic, przy mnie możesz czuć się bezpieczna...
-To nie tak, że mi się spodobała – mocno zagryzła dolną wargę – Po prostu dużo ze sobą piszemy i jest dla mnie bardzo ważna, i się zastanawiam czy gdybym jednak czuła do niej coś więcej to czy bym... W sensie, skąd miałabym wiedzieć, że to nie przyjaźń, a coś więcej? Z facetem to naturalne, a z kobietą nie mam pojęcia jak miałabym wyczuć różnicę...
-Dobra, zacznijmy od tego, że wiesz czym jest przyjaźń. Znamy się od dziecka i nigdy nie było pomiędzy nami nic więcej niż powinno, prawda? – szybko pokiwała głową – Pomyślałabyś, że między nami coś mogłoby...
-Jezu nie, jesteś dla mnie jak siostra. W życiu bym nie pomyślała, że między nami coś... Jezu, ble – zaśmiała się lekko uderzając mnie w bark.
-A z tą co piszesz? Jesteś za przytulaniem się do niej w świetle gwiazd czy wystarczy ci wspólne wyjście na zakupy? – uniosłam wymownie brew.
-Na razie nigdzie z nią nie byłam, tylko piszemy ze sobą – znowu zaczęła zagryzać swoją wargę – Ale mogłaby mnie przytulić, to wydaje się okropnie przyjemne – przełknęła ślinę – Jest tak kochana i urocza, że... - uderzyła mnie w bark, gdy wymownie się uśmiechnęłam.
-Laska jest bi, homo..?
-Bi. I ona chyba do mnie nic nie czuje. Znaczy to dobrze, ja mam faceta, ja po prostu tak teoretycznie pytam, czy powinnam wiedzieć, że to to, czy...
-Masz ochotę iść z nią do łóżka? – Ally spojrzała na mnie najbardziej niewinnymi oczami na jakie było ja stać. Tak jakby w życiu o seksie nie słyszała – Czy ja zadałam za krępujące pytanie? – szybko pokiwała głową.
-Nie znam się na kobietach, nawet nie wiem co mogłabym jej... - zaczęła ale od razu zasłonią dłonią usta – Dobra, koniec tematu. Rozumiem, sądzisz, że gdybym coś do niej czuła to bym to wiedziała – szybko pokiwałam głową.
-A teraz powiedz mi kto to! – pisnęłam próbując wyciągnąć z niej jak najwięcej informacji.
-Nie! Nie ma opcji – podała mi piwo, abym się choć na chwilę zamknęła.
-No proszę. Mi nie powiesz?!
-Zwłaszcza tobie. Znasz ją, nie powiem ci kto to – śmiała się wlewając mi alkohol do ust.
-I tak się dowiem – uniosłam wymownie brew, a Ally jedynie zaczęła mnie łaskotać, aby obronić się od niewygodnych pytań.
CZYTASZ
Babysitter - Camren PL
FanfictionCamila to zbuntowana nastolatka, która od lat uważa, że wszystko jej wolno. Z błędu może wyprowadzić ją jedynie uczucie do nieprzyzwoicie seksownej niani, której przeszłość nie pozwala myśleć o miłości. * -Nie traktuj mnie jak dziwkę, proszę. Choćb...