36

3K 97 144
                                    

Wykorzystując przerwę w pracy i wrzucam nowy rozdział 😍

Tak tylko przypomnę, jeśli ktoś ma ochotę na więcej historii z moimi wersjami Lauren i Camz, to możecie zawsze zerknąć na one-shoty. Przy okazji jak ktoś ma jakiś pomysł to też z chęcią przyjmę

Przy okazji dziękuję za 6 tysięcy wyświetleń 🌈❤

__________________________________


Kurwa niezapomnianym. Niezapomnianym... Ni cholery nie pamiętałam co działo się później. Jak przez mgłę widziałam kolejne butelki wódki, kolejne partyjki z crackiem i bezczelny seks z Lauren. Jeśli to miało miejsce to powinnam się kurwa wyspowiadać. Tym bardziej jeśli dziewczyny były w pokoju obok i słyszały wszystko co się działo.

Niepewnie wysunęłam się z łóżka, aby ocenić co jest prawdą, a co fałszem. Od razu zerknęłam w lustro. Przeklęłam, gdy zobaczyłam podrapane plecy i pośladki. Cudem nie czułam bólu, ale byłam zbyt przytłumiona, aby poczuć cokolwiek. Złapałam się za głowę. Jak już odważyłam się na coś takiego to mogłabym to choćby w pełni pamiętać.

-Camz, Maleńka, coś nie tak? – spytała Lauren powoli podnosząc się z łóżka. Dopiero wtedy zerknęłam w jej kierunku. Jej ciało płonęło o masy malinek, które zrobiłam jej poprzedniej nocy.

-Nie mam pojęcia – westchnęłam przez co szybko podniosła się z łóżka i podbiegła do mnie. Wyglądała na przerażoną co wcale niczego mi nie ułatwiało.

-Słuchaj, zrobiłam coś nie tak? Znaczy wiesz... możemy więcej nie...

-Lolo – przerwałam jej – Ja przepraszam, ale ja nie pamiętam... - przesunęłam dłonią po włosach – Znaczy pamiętam jedynie to, że mega się stresowałam, ale chciałam się z tobą kochać, bardzo... I, że było mi mega przyjemnie, ale kurwa... Nie wiem co się działo wcześniej i do czego dokładnie doszło.

-Przepraszam Camz, nie powinnam była tego robić. Nie sądziłam, że było, aż tak źle, zachowywałaś się w miarę trzeźwo...– skrzywiła się i lekko pogłaskała mnie po ramieniu.

-Słodziak, możesz po prostu powiedzieć mi do czego dokładnie wczoraj doszło?


Lauren pokiwała głową i wróciła do łóżka. Widziałam, że była smutna. Myślałam, że mnie wykorzystała, ale dobrze wiedziałam, że sama tego chciałam. Wtuliłam się w jej dekolt i lekko sunęłam opuszkami palców wzdłuż malinek. 

-Zaczęłaś dobierać się do mnie przy dziewczynach. Jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało, więc dość długo się tam całowałyśmy. Jednak, gdy zapragnęłaś więcej zabrałam cię do pokoju. Laski były nieźle najebane i same dobierały się do siebie. Zresztą były jeszcze bezczelniejsze niż ty – cmoknęła mnie we włosy – Powiedziałaś mi, że zawsze chciałaś, aby ktoś zrobił ci lanie. Nie byłam w stanie ci odmówić. Sama byłam tak napalona, że mogłabym cię wziąć nawet przy innych. Dałam ci się namówić. Strzelałam ci klapsy, a ty prosiłaś o więcej – widziałam, że na to wspomnienie pojawiła się jej gęsia skórka – Obie byłyśmy cholernie mokre...

-Czyli to wspólne dochodzenie to nie mój sen? – przerwałam jej nagle.

-To, gdy rozłożyłaś przede mną nogi i kazałaś mi też tak usiąść, i wzajemnie się zabawiać? To gdy masturbowałaś się robiąc mi dobrze? To, gdy usiadałam ci na twarzy, a ty wjebałaś się we mnie tak głęboko jak nigdy? Czy to, gdy stwierdziłaś, że chcesz spróbować nożyc?

-Boże, nie zrobiłam ci krzywdy?

-Uwierz mi, że krzyczałam jak opętana, ale nie dlatego, że ktoś mi robił krzywdę – zaśmiała się głaszcząc mnie po włosach.

Babysitter - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz