37

3K 99 67
                                    

Jestem po niecałych czterech godzinach snu, a pierwsze co robię to wrzucam wam rozdział 😅

Możecie trzymać kciuki, aby praca poszła mi dzisiaj lepiej niż wczoraj. Dziękuję XD 

________________________________________

-Wszystko jest w porządku, Camila jest bardzo grzeczna – stwierdziła Lauren wciągając mnie pomiędzy swoje uda – Pilnuję jej, nawet w nocy – dłoń brunetki szybko zsunęła się na mój brzuch i zaczęła tworzyć na nim przeróżne wzory – Tak, jestem pewna, że Hansen nie zbliżyła się do niej nawet na krok. Pilnuję jej jak oka w głowie.

-Lauren, mogę wyjść na basen? – spytałam udając, że nie słyszę całej rozmowy.

-Możesz, ale zaraz do ciebie przyjdę – prawie wybuchnęła śmiechem – Oczywiście, że jej przekażę. Proszę mi tylko powiedzieć czy mam zabrać ją do siebie, czy... Dobrze, w takim razie zaraz jej powiem, choć sądzę, że się nie ucieszy – chwyciła mnie za biodro i otarła się o mój tyłek. Zaśmiałam się cicho i zatrzęsłam nim tak, abym obić się o jej krocze – Do widzenia, zadzwonię jak wrócimy.

-Co jest? – spytałam odwracając się i zerkając w jej piękne zielone oczy.

-Twój ojciec wyjeżdża z Młoda. Mam cię pilnować przez tydzień, żebyś niczego nie zrobiła – pocałowała mnie namiętnie – Na przykład, abyś nie ruchała się ze starszymi dziewczynami. Takimi bardzo niegrzecznymi, które mają ochotę zając się każdym milimetrem twojego...

-Nie mów tego – zaśmiałam się lekko strzelając ją w bark.

-Ale taka jest prawda – jęknęła liżąc mnie po szyi – Interesuje mnie całe Twoje ciało. Każdy jego fragment.

-Lolo – westchnęłam czując jak znowu się napala. Jej libido było na takim poziomie, że chyba nic nie dałoby rady. Musiałabym chyba leżeć między jej nogami dwadzieścia cztery godziny, aby mieć chociaż chwilę spokoju kolejnego dnia – Dziewczyny czekają na basenie.

-Ale ty już mokra jesteś – klęknęła przede mną i otarła nosem o dół mojego kostiumu – Ona tęskni... Nie możesz mi zabraniać.

-Lauren, dziewczyny czekają już na dole – westchnęłam, gdy ponownie dotknęła czubkiem nosa moje czułe miejsce – Jeszcze ty musisz się przebrać.

-Przecież wiesz, że to nie potrwa długo – przesunęła materiał mojego kostiumu tak, aby odsłonić najbardziej interesujący ją teren – Mogę? – spojrzała na mnie takimi błagalnymi oczami, że prawie wybuchnęłam śmiechem – Camila – widziałam, że nie przyjmie odmowy. Zresztą jej słodka minka sprawiała, że naprawdę nie chciałam jej odrzucić. Też miałam na to ochotę, byłam po prostu grzeczniejsza od niej.

Pokiwałam głową, a ta od razu dobrała się do mojego czułego punktu. Jedną dłonią złapała mój sporej wielkości pośladek i mocno ścisnęła. Wsunęłam dłonie w czarne włosy ukochanej. Automatycznie drapałam delikatnie jej głowę. Język brunetki wiedział co ze mną robić. Moja łechtaczka stale drażniona była pod różnymi kątami. Naprawdę nie potrzebowałam dużo. Byłam tak nadwrażliwa, że odczuwałam wszystko dziesięć razy mocniej.

-Lauren – jęknęłam przyciskając ją do swojego ciała – Uwielbiam cię – zaciskałam uda czując przejmujące gorąco dobijające się do mojej głowy.

Brunetka ponownie przyssała się do mojego czułego punktu, a obie jej dłonie wylądowały na moich pośladkach. Uciskała je mocno jednocześnie usilnie je drapiąc. Drżałam pod wpływem jej ruchów. Po chwili poczułam jak moje ciało opanował orgazm. Praktycznie odskoczyłam od twarzy Lauren, która nie była z tego powodu za szczęśliwa. Wiedziałam jednak, że jeśli pozwolę jej na więcej to zostaniemy w pokoju na kilka godzin i nie oderwiemy się od siebie ani na chwilę.

Babysitter - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz