Około czternastej podjechałam w miejsce, w którym się umówiłyśmy. Wcale się nie zdziwiłam, gdy nagle poczułam czyjeś ramiona na własnych biodrach. Normani mocno przyciągnęła mnie do siebie i przytuliła. Nim się zorientowałam na moim policzku wylądowały pełne usta czarnoskórej. Od razu przetarłam dłonią skórę czując, że zostawiła na nim ślad swojej ciemnej szminki.
-Już wiem czemu się nie przygotowywałaś z nami. Wyglądasz kurewsko seksownie mała. Gdybym nie była z DJ jebałabym cię jak głupia – rzuciła czarnoskóra jeszcze mocniej się przytulając.
-Jeb swoją „małą" – rzuciła Lauren wyjmując mnie z ramion przyjaciółki. Widziałam, że cała się spięła, ale nie chciałam tego komentować. Czasami zachowywały się jak małe dzieci i nie dało się przemówić im do rozsądku – Choć nie taką mała jak patrzę na wielkość Dinah – zaśmiała się brunetka przyciągając mnie do siebie. Zarzuciłam dłonie na jej ramiona i czule wpiłam się w usta. Mogłam nie widzieć się z nią kilka minut i już zaczynałam tęsknić za jej słodkimi wargami. Mogłabym przysiąc, że smakowała wanilią chociaż zarzekała się, że nie używa kosmetyków o takim zapachu.
-Macie takie dupy, że aż strach myśleć o waszej wielości! – odparła DJ łapiąc Lauren za tyłek. Brunetka spojrzała na nią z byka po czym mocno uderzyła ją w dłoń.
-Camila ma najseksowniejszy tyłeczek na świcie – szepnęła prosto do mojego ucha – Mogłabym robić z nim same nieprzyzwoite rzeczy – ugryzła mnie w ucho przez co cicho jęknęłam. Jednak, gdy otrzeźwiałam lekko odepchnęłam ją od siebie. Uśmiechnęła się bezczelnie wiedząc jak na mnie wpływa. Ta kobieta miała zdecydowanie za duża pewność siebie i dobrze wiedziała jak to wykorzystać.
-Idziemy do rodziców! Bez seksów! – zaśmiała się Mani łapiąc DJ za dłoń i powoli ruszając w określonym kierunku.
-Wiesz, że nigdy nie uprawiałam seksu w moim starym pokoju? – syknęła do mojego ucha ponownie do siebie przyciągając.
-Jesteś za bardzo napalona Słodziaczku....
Po niecałych dwudziestu minutach siedziałyśmy już przy obiedzie. Mama dziewczyn była niesamowicie miła, a ojciec ciągle sobie żartował. Po chwili na stole znalazły się burgery i sporo sałatek. To wcale nie tak, że znowu czekałam na deser. Uwielbiałam słodkości, aż za nadto. Na szczęście nie było tego po mnie widać.
-Jak się poznałyście? – spytała Andrea zerkając na mnie – Wy to wiemy, z DJ znamy się nie od dziś – zaśmiali się oboje – W końcu się wam udało. Zakładaliśmy się kiedy w końcu traficie na siebie.
-Kto i ile wygrał? – spytała blondynka. Dobrze wiedziałam, że za rodziców Mani, aż za dobrze.
-Derrick, 500 dolców. Ja zakładałam, że zejdziecie się rok temu – wzruszyła ramionami matka dziewczyn – W tym czasie, gdy Mani miała załamanie z powodu Nicka.
-Wtedy mi mówiła, że jest hetero – zaśmiała się DJ grzebiąc widelcem w swoim talerzu. Czuła się bardzo swobodnie wśród rodziny Normani, ale najwyraźniej ten temat ciut zbił ją z pantałyku. Znałam ją nie od dziś, zawsze gdy bawiła się jedzeniem to unikała odpowiedzi na jakieś krępujące pytania.
-Powiedzmy – pokazała jej język Lauren – Jestem niańką siostry Camili. Trafiłyśmy na siebie przypadkiem, ale od razu mi się spodobała – chwyciła moją dłoń i lekko ją cmoknęła.
-Ile masz lat Camila? – spytał Derrick.
-17.
-Jest młodsza od Normani! – oboje krzyknęli – Córcia, w końcu nie jesteś najmłodsza – wybuchnęli śmiechem – Lolo, Skarbie, czemu wcześniej nie przedstawiłaś nam tej ślicznotki?
CZYTASZ
Babysitter - Camren PL
FanfictionCamila to zbuntowana nastolatka, która od lat uważa, że wszystko jej wolno. Z błędu może wyprowadzić ją jedynie uczucie do nieprzyzwoicie seksownej niani, której przeszłość nie pozwala myśleć o miłości. * -Nie traktuj mnie jak dziwkę, proszę. Choćb...