- Alya tu jesteś! - podbiegł do mnie Seok-jin. Stałam przy windzie. Wczoraj nagraliśmy już wszystkie scenki. Byłam dumna z siebie ,że dałam radę. Chociaż dalej martwiłam się wczorajszą rozmową chłopaków to próbowałam skupić się na dzisiejszym występie. Nie chciałam tym martwić Jimina. Z Hoseokiem uznaliśmy, że tak będzie lepiej.
- Tak ,a co się stało? - zamyśliłam się trochę.
- Chcieliśmy, żebyś pojechała z nami na próbę przed koncertem. - uśmiechnęłam się.
- Naprawdę? - zaśmiał się i objął mnie ramieniem. Weszliśmy to windy.
- Naprawdę. - zapewnił. - Przecież jesteś częścią zespołu. -uśmiechnął się ,a winda się otworzyła. Znaleźliśmy się w centrum zainteresowania sześciu par oczu. Stali od prawej po kolei: V, Suga ,J-Hope, Jungkook, Jimin i RM. Matko. Ale śmiesznie jest ich zobaczyć takich zdenerwowanych. Dopiero teraz dostrzegłam, że farbnęli się. V mający różowe włosy i kolczyk w wardze. Suga jakby nieobecny. RM zmierzył mnie wzrokiem miał okulary. Jimin zawiesił spojrzenie na mojej twarzy.
- Hej - uśmiechnął się J-Hope i podszedł do mnie. Jimin powiedział coś do niego po koreańsku. Ten pokiwał głową. Mówili za szybko, żebym zdołała zrozumieć. Robili to specjalnie.
- Jedziesz z nami? - założył ręce na krzyż RM. Był najwyższy z całej siódemki. Był także liderem. teraz to widziałam. W ogóle nie byli do siebie podobni. Bardzo poważni i smutni? Trochę się przeraziłam.
- Tak. - odpowiedział za mnie Jin. Powstało dziwne napięcie pomiędzy nimi. O co chodzi? Spojrzałam na nich podejrzliwie. Po chwili wybuchli śmiechem.
- Leć po Paulinę i widzimy się w aucie. - poradził Namjoon i także się zaśmiałam.
- Jasne. Zaraz będziemy.
***
- Jaka jest twoja ulubiona piosenka z naszych początków? - spytał Jin. Znajdowaliśmy się na stadionie narodowym w Warszawie. Byłam tu kilka razy na wycieczce klasowej ,ale nie koncercie! Scena była ogromna i superowa. Łał! Dekoracje i światła. Reflektory świeciły wprost na występujących dając świetny efekt. Zerknęłam na Jimina. Przefarbował włosy bez mojego pozwolenia. Miał teraz srebrzystą czuprynę. Gdyby nie to, że naprawdę było mu w nich do twarzy miałabym focha. Paulina zakręciła się przy nagłośnieniu. Czy ta dziewczyna chociaż raz może być dziewczyną?
- No more dream. - odpowiedziałam siedząc w pierwszym rzędzie pod sceną, a wszyscy spojrzeli się na Jimina i zanieśli śmiechem. Jimin zasłonił oczy. Po chwili już wiedziałam o co chodzi, bo Jungkook naśladował ruch z teledysku, który wykonuje Jimin, ale zanim podniósł koszulkę uprzedził go Jin. Od razu odwróciłam wzrok z powrotem na Jimina. Puścił do mnie oczko i RM włączył muzykę.
- Nie cierpię was... - syknęłam i wywołałam kolejny napad śmiechu. Zatańczyli trzy kawałki pod rząd. Tańczyli mega dobrze. Byłam w szoku, że chłopacy mogą się tak naprawdę ruszać. Robili na mnie wielkie wrażenie. Ale to chyba zasługa sceny ,bo przecież nie raz widziałam jak tańczą na żywo. Spojrzałam na zegarek. Dochodzi dopiero dwunasta. Do koncertu jeszcze osiem godzin. Świetnie...
- Jak nam poszło? - ukłonili się na koniec kończąc choreografię na podłodze.
- Wow. - uśmiechnęłam się. - Jest perfekcyjnie. - zaśmiałam się. - Ale Jimin na teledysku lepiej wychodzi Ci jeden z ruchów. - uniósł jedną brew, a chłopacy zaczęli z niego drwić. Wziął chyba na poważnie moją kpinę.
- Tak? - podniósł się. - Który ruch? - założył ręce na krzyż, a wszyscy się zaśmiali. Był widocznie zmęczony, ale mój komentarz od razu postawił go na nogi.
- To pokaż. - wskazał parkiet.
- Co? - zdziwiłam się. - Nie. - Tae i Jungkook zeszli do mnie. Próbowali zmusić do wejścia na scenę.
- Nie ma mowy. - zapierałam się nogami.
- Ok, now you are Jimin in BTS. - zaprosił mnie Namjoon, gdy chłopacy wnieśli mnie na scenę. No nie daruje! Spojrzałam na szczerzącego się Jimina. Myślałam, że go zabije. Co prawda pokazywał mi i ćwiczył choreografię przy mnie, gdy się spotykaliśmy. Czasem ją sobie odtwarzałam w domu, ale no ludzie. Ja nie umiem tańczyć jak oni. Ja w ogóle nie umiem tańczyć!
- Dalej. - nakłaniał J-Hope. - Przecież dobrze nam szło na próbach. - spojrzałam na niego zabójczo.
- Którą piosenkę? - spytałam ,gdy wiedziałam, że już nie mam szans. Nie no zabiję gościa. Przysięgam.
- Fake love. - odpowiedział Jin.
- Nienawidzę cię oppa. - powiedziałam do Jimina po polsku. Uśmiechnął się szeroko. Chłopacy jednak zrobili dziwne miny. Kurde! Użyłam zwrotu oppa.
- Oppa? - spytał Jungkook. Jimin zastygł.
- No przecież nie powie Hyung. - odezwał się Min Yoongi i w tym momencie pojawiła się moja kochana przyjaciółka włączając muzykę. Czyżby ona i Suga współpracowali? Jungkook mierzył mnie przez cały czas wzrokiem tak samo jak Jimin. Aish! Chłopacy na poważnie wzięli ten "występ". Naprawdę kazali mi zająć miejsce Jimina. Nie szło mi najgorzej. Oprócz tego ,że nie robiłam połowy ruchów i nie śpiewałam to było extra. (XD) Ale nikomu nie przeszkadzałam. No dopóki. Dopóki nie pomyliłam się przy przejściu, kiedy to Jimin i Tae śpiewają razem. Kiedy się zorientowałam ,że mylę kroki cofnęłam się gwałtownie do tyłu. Wleciałam na biednego Hoseoka ,który szedł na swoje prawidłowe miejsce. Złapał mnie zanim upadłam.
- Okej? - spojrzał na mnie do góry nogami z wielkim uśmiechem na twarzy. Podniosłam się szybko. Jimin stał już koło nas. Wybuchliśmy śmiechem.
- A mówiłam ,że z niej marny tancerz. - skomentowała po angielsku Paulina śmiejąc się do Namjoona. Miała w tym trochę racji.
***
Dzięki ;3
CZYTASZ
BTS-Jimin
Fanfiction🎖#1 jungkook - 22.01.2021 🎖#3 hoseok - 18.05.2022 🎖#3 namjoon -3.03.2023 🎖#5 jimin - 7.10..2019 🎖#5 jin - 18.10.2021 🎖#3 idol - 24.02.2022 🎖#21 friendship - 08.07.2019 Czy zwykła nastolatka, która nie jest Azjatką ma szansę być ze sławnym ido...