- No opowiadaj jak było. - usiadłam koło przyjaciółki, która w kurtce rzuciła się na kanapę. Wróciła dopiero przed momentem. Zdążyłam się już umyć i ubrać w piżamkę.
- Zajebiście! - uśmiechnęła się szeroko. Oparłam się o poduszki. Nogi podkuliłam pod siebie. Nastawiłam wszystkie odbiorniki na kanał Pauliny.
- No więc spotkałyśmy się w kawiarni. Ona zamówiła herbatę ,a ja czekoladę. -chwyciła mnie za rękę. - Ona też nie lubi kawy! - pisnęła podniecona. Zaśmiałam się. - Wybrałyśmy film,obgadując przy okazji wszystkich dookoła. - zachichotała. - Prawie nikt nie umie tutaj angielskiego. - wtrąciła ze znudzeniem. - No i poszłyśmy do kina. - powiedziała zadowolona.
- I co? - spojrzałam na nią zawiedziona. - To tyle? - zerknęła na mnie z ukosa i na jej twarz wkradł się uśmieszek. Uniosłam prawą brew.
- Potem poszłyśmy na kolację. Spróbowałam to całe kimczi , ale było chujowe. - przytaknęłam jej w myślach. Mi też nie przypadło do gustu. - Odwiozła mnie. - zrobiła chwilę przerwy. - Dziwnie być uke*. - pokręciłam z niedowierzania głową. - Podeszła ze mną nawet do klatki schodowej... i - wzięła głeboki wdech.- Pocałowałyśmy się! - piszczała. Jezu jak ona piszczała! Moje bębenki ledwo żyły.
- Ostro siostro! - zaśmiałam się. - I jak? - cieszyłam się wraz z nią.
- Co za pytanie! - krzyknęła oburzona. - Oczywiście ,że świetnie! - przytuliłam ją mocno. Zasługuje na szczęście jak mało kto.
***
Jimin: Hej.
Otrzymałam wiadomość o ósmej rano.
Jimin: Proszę odpisz.
Kolejna po niecałych pięciu minutach.
Ja: Źle się czuję.
Jimin: Przez to co Ci powiedziałem?
Odpowiedział błyskawicznie.
Ja: Nie wiem. Może.
Jimin: Zaakceptuje każdą twoją decyzję.
Rzuciłam telefonem o łóżko. Paulina się kąpała, więc miałam chwilę prywatności. Znów łzy bezsilności napłynęły do moich oczu. Wczorajsza rozmowa skończyła się na tym, że dałam mu buziaka w polik mówiąc "dajmy sobie czas". On odpowiedział "będę czekać tak długo jak będzie trzeba". To wcale nie polepszało sprawy. Wręcz pogarszało. Gdyby mnie znienawidził było by łatwiej. Prościej.
- Ola! - wydarła się Paulina wbiegając do naszej sypialni w samym ręczniku. - Kurwa nie potrafisz odebrać tego jebanego domofonu!? - warknęła wściekła.
- Przepraszam...- westchnęłam ciężko podnosząc się z podłogi. - Nie usłyszałam. - ruszyłam do drzwi.
- W porządku? - zaczepiła mnie w przedpokoju. Zauważyła moje złe samopoczucie. Wczoraj udało mi się ją jakoś oszukać. Skinęłam głową i podniosłam słuchawkę domofonu.
- Halo? - spytałam.
- Tu Hayley. - zdziwiłam się.
- Już podaję Paulę. - miałam wołać przyjaciółkę.
- Nie. - zatrzymała mnie. - Masz dzisiaj spotkanie z dziennikarzami. - mówiła Amerykanka.
- Co? - zdziwiłam się. Jakie spotkanie? Nikt mi o tym nie mówił. Nic takiego nie było nawet poruszane jednym słowem.
- Możesz zejść to pogadamy? Nie mamy dużo czasu. - spojrzałam na zegarek. Dochodziła dziewiąta. Oszacowałam czas swojego przygotowania do wyjścia. W sumie muszę ubrać kurtkę i wziąć torebkę.
- No dobrze. - zgodziłam się.- Za dwie minuty jestem.
- Powiedz Paulinie, że później do niej zadzwonię. - przytaknęłam.
***
Dzięki:3

CZYTASZ
BTS-Jimin
Fiksi Penggemar🎖#1 jungkook - 22.01.2021 🎖#3 hoseok - 18.05.2022 🎖#3 namjoon -3.03.2023 🎖#5 jimin - 7.10..2019 🎖#5 jin - 18.10.2021 🎖#3 idol - 24.02.2022 🎖#21 friendship - 08.07.2019 Czy zwykła nastolatka, która nie jest Azjatką ma szansę być ze sławnym ido...