🎖#1 jungkook - 22.01.2021
🎖#3 hoseok - 18.05.2022
🎖#3 namjoon -3.03.2023
🎖#5 jimin - 7.10..2019
🎖#5 jin - 18.10.2021
🎖#3 idol - 24.02.2022
🎖#21 friendship - 08.07.2019
Czy zwykła nastolatka, która nie jest Azjatką ma szansę być ze sławnym ido...
Występ był mega. Wszystko poszło zgodnie z planem. Każdy ruch, dźwięk, słowo było doskonale wykonane. Ale to przecież BTS. Widownia szalała, a ja byłam dumna. Razem z Pauliną oglądałyśmy występ zza kulis. Te wszystkie zejścia, poprawki, zmiany strojów. To dramat jakiś! Nie wiem jak oni to ogarniają. Do tego te nerwy. Strasznie byli zdenerwowani. Ale ja sama także. Przyjaciółka cały czas stała ze mną. Obydwie przeżywałyśmy to jakbyśmy same miały zaraz tam wyjść. Krzyczałyśmy i piszczałyśmy chyba najgłośniej z całego stadionu. Występujący przecież stali się naszymi przyjaciółmi. Kiedy miał być już koniec trybuny zaczęły krzyczeć bis. Zgasły światła. Paulina chwyciła mnie za rękę. Chyba wiedziała o czymś co miało nas za chwilę spotkać. Mikrofon chwycił Namjoon. Widziałam to przez półmrok.
- Poznajcie naszą drogą przyjaciółkę z Polski! - zawołał mnie Nam po angielsku, a reflektory zwróciły się w moją stronę. Byłam w szoku. Przecież nie miałam wychodzić i się pokazywać. Teraz zrozumiałam dlaczego garderobiana kazała mi ubrać sukienkę i szpilki. Spojrzałam przerażona na Paulinę. Szczerzyła się zadowolona. Uśmiechnęłam się do Hoseoka ,który podał mi rękę. Z drugiej strony podszedł Jin. Czułam wzrok tych tysięcy ludzi. Wszyscy mi wiwatowali, ale najbardziej cieszyło mnie to, że mogę tu być z nimi!
- To nasz ostatni występ. - mówił dalej lider. - Koniec naszej przygody w Polsce. - w końcu doszło do mnie ,że za dwa dni wracają do Korei.
- Alya - odezwał się Hoseok. Ah! Uwielbiam jego emanującą radość. - Jak zwykle piękna, przyznacie mi rację nie? - coraz lepiej mówił po angielsku, a fani krzyknęli zgodnie. Zaśmiałam się. Naprawdę przed występem ćwiczyli angielski, a ja głupia nie wiedziałam po co. - Dziękujemy Ci za to, że zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć. - przytulił mnie, a moje oczy napełniły się łzami. Byłam szczęśliwa, ale bardzo smutna. Boże tylko nie to! Proszę! Nie rozklejaj się Ola na oczach tych wszystkich ludzi.
- Dziękujemy. - objął mnie Taeyhung.
- Nasz tłumaczu. - utulił mnie Jungkook, a ja doszłam do wniosku ,że powinnam zapomnieć o wczorajszym. Dzisiaj muszę przyznać ,że nawet go polubiłam. Wygłupialiśmy się na scenie. Pomiędzy nami jest najmniejsza różnica wieku. Przez Hoseoka zaczęłam trochę inaczej na niego patrzeć. Jest zdolny, przystojny i najmłodszy. Musi się trochę popisywać i uprzykrzać życie członkom zespołu. Taka rola Maknae. Jednak to prawda. Wszyscy z BTS są wyjątkowymi i magicznymi ludźmi. Każdy z nich jest na swój sposób kochany i dobry. Rozpłakałam się na dobre.
- Wiecie ,że nie lubię mówić, a już na pewno nie po angielsku. - podszedł Suga. - Ale wiecie co? Dla tej dziewczyny warto, bo dawała mi spać zawsze godzinę dłużej niż Hyung. - roześmiałam się, a łzy ciekły wartym strumieniem po moich policzkach. Uściskałam go bardzo mocno.
- Aish...Alya - zbliżył się Jin z tym jego zabawnym tonem. Zaczęły się straszne gwizdy. Wiele stronek shipowało mnie z chłopakiem. Ale i tak wszyscy wiedzieli, że jesteśmy przyjaciółmi. Uśmiechnęłam się i objął mnie. - Pokażcie jak kochacie naszą Alyę! - na stadionie rozbrzmiał pisk i wrzask. Znów zgasły światła. No ej! A Jimin? To była moja pierwsza myśl. Chłopacy ustawili się do piosenki i zaczął Jungkook. Zaśpiewali dla mnie Butterfly. To co wtedy przeżyłam nie da się opisać. Cały czas płakałam i się uśmiechałam. Każdy z nich patrzył na mnie i śpiewał dla mnie. Nie mogłam powstrzymać płaczu. Totalnie łzy lały mi się rzeką ,gdy Jimin na końcu podszedł do mnie i chwycił za rękę. Cały stadion zamilkł, a ja myślałam , że zejdę.
- Dziękujemy. - uśmiechnął się. Przytuliłam go bardzo mocno. Pierwszy raz zrobiliśmy to w pełni legalnie (XDD). Po czym Nam podał mi mikrofon. Pojawiłam się na wszystkich bilbordach. Wszyscy wyczekiwali moich słów. Trzęsły mi się dłonie.
- Jestem taka szczęśliwa. - odezwałam się po polsku. Powstrzymując płacz.
- Nie umiemy przecież polskiego... - odezwał się Jungkook mówiąc po angielsku. Zaśmiali się, a ja znów się rozpłakałam.
- Tak wyglądają nasze wszystkie rozmowy. - Jin zwrócił się do widowni.
- Nie wierzę ,że tu jestem. - spojrzałam na chłopaków i dodałam w ich języku. - Że jestem tu z wami. - otarłam poliki, a Nam przetłumaczył to na angielski. Nie byłam w stanie mówić po koreańsku. - Jestem taka szczęśliwa mogąc tu z wami być. – mój makijaż na pewno się rozpłynął. - Przepraszam... - zadrżał mi głos i schowałam twarz w dłonie. Hoseok podszedł do mnie i mnie przytulił.
- Oh... Wrażliwy elfik. - skomentował z uśmiechem. Seok-jin i Suga też chcieli to zrobić, ale jak pocieszyć płaczącego skoro sam płaczesz?
- W pierwszy dzień mówiła to samo, ale w kolejne to już nas tylko przeklinała...w trzech językach. - dodał Nam. Wszyscy wybuchli śmiechem.
- Dziękuję ,że mogłam był częścią tego przedsięwzięcia. - okrążylimnie i mocno przytulili. Wciąż nie wierzę, że to wydarzyło się naprawdę.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.