Wake up!

1.1K 62 3
                                    

- Ola! - usłyszałam odległy głos. - Obudź się! - ktoś mną potrząsał. Otworzyłam oczy. Znajdowałam się w hotelowym pokoju. Oddychałam strasznie szybko. Byłam cała spocona i zapłakana. Koło mnie siedziała Paulina.

- Przepraszam. - szepnęłam i skuliłam się w kłębek. Przyjaciółka przybliżyła się i mocno mnie przytuliła. 

- W końcu się obudziłaś. - powiedziała z ulgą. - W porządku? 

- To był sen... - zdałam sobie z tego sprawę. - Tylko zły sen. Zwykłykoszmar. - odgarnęłam włosy. Byłam strasznie zdenerwowana i przerażona.

- Co Ci się śniło? - spytała przyjaciółka.

- Media odkryły mój związek z Jiminem. - powiedziałam to tak przejęta, że dziewczyna wybuchła śmiechem.

- Jezu! - osunęła się na poduszkę. - Kobiety... - westchnęła dławiąc się chichotem.

***

- Co ty sobie wyobrażasz? - usłyszałam kłótnię dobiegającą z sali prób. Szłam właśnie na na upragnione zdjęcia z Jiminem. Uchyliłam lekko drzwi i zostałam świadkiem szarpaniny V i Jungkooka. - Chcesz żebyśmy mieli problemy?

- Tylko sobie żartuje. Wiecie jak to zwiększy oglądalność? - podsłuchiwałam. Dopiero teraz dostrzegłam jeszcze Jina i Sugę.

- Nie obchodzi mnie oglądalność. - warknął Yoongi. 

- Chan i tak chce dobrej dramy. - kontynuował Maknae. - Co za różnica ,który z nas będzie jej głównym bohaterem.

- Wiesz, że Jimin jest z Alyą. - odezwał się Seok-jin. - Nie niszcz tego póki nie jest to potrzebne - nakazał.

- Jimin miał swoje pięć minut, ale go nie wykorzystał. - jakie pięć minut? O co tu chodzi? - Za bardzo mu zależy na niej.

- No nie wytrzymam. - wściekłam się. Zaczęłam rozumieć te wszystkie nagrania tajemniczego pochodzenia. Miałam ochotę tam wejść i nawrzeszczeć na nich. Jednak czyjaś ręka mnie powstrzymała.

- Musisz. - odezwał się głos Hoseoka.

- Możesz mi powiedzieć po co on to robi? - spojrzałam w  jego czarne oczy. - Przecież się przyjaźnicie.

-To proste Jungkook jest zazdrosny. - odparł spokojnie. - Chciałby być na miejscu Jimina.

-Co Ty mówisz? - moje dotychczasowe domniemania legły w gruzach. To jednak nie chodzi o dramę ,którą chciał Chan?

- Jak byliśmy na lotnisku w pierwszy dzień to pomylono twoją walizkę z walizką Jungkooka. Specjalnie zostaliśmy dłużej, żeby Kooki zobaczył jak wyglądasz, bo był ciekawy. Wiedział już jak się nazywasz ,bo twoja walizka była podpisana.  Chciał Cię poznać, ale wyprzedził go Jimin...

- Naprawdę? - byłam zszokowana. Faktycznie moja walizka zaginęła, ale no kurczę...

- No cóż...Jestem zaskoczony, że nie zauważyłaś popisywania się naszego Maknae... - pewnie przez to, że byłam wpatrzona w Jimina, a za Jungkookiem nie przepadałam...

- Dziękuję Hoseok. - uśmiechnęłam się smutno.

- Jak zawsze do usług. 

***

Przepraszam, że taki krótki. Następny będzie dłuższy ^^

Dzięki ;3

BTS-JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz