- Po prostu się przestraszyłam okej? - męczyły mnie już pytania Pauliny. Opowiedziałam jej wszystko. Dokładnie ze wszystkimi szczegółami, a ona nadal zadawała pytania odnośnie wczorajszego dnia. Dochodziła dziewiąta. Zaparzyłam kawę i nalałam ją sobie do kubka. Paulina nie lubi kawy. Nie wiem jak można nie lubić kawy ,ale okej. Rozglądnęłam się po pokoju. Mieszkanie Chana było bardzo przytulne. Znajdowało się na siódmym piętrze, dzięki czemu miałyśmy panoramę na miasto. Miało sypialnię i salon z aneksem kuchennym , no oczywiście łazienkę także. Dominowały tu jasne i świeże kolory. Popielaty, biały,beżowy. Styl był minimalistyczny ,Ale odpowiedni dla nas. Spojrzałam w brązowe oczy przyjaciółki. Nie wyspała się. Powiem szczerze,że trudno jest się przestawić o osiem godzin do przodu. Nabrać nowego rytmu. To naprawdę niełatwe.
- No ,ale w sumie to nic nie zrobił tak?
- Mówiłam Ci ,że nie. Po prostu się przestraszyłam. - powtórzyłam. - Pierwszy raz byłam w takiej sytuacji i nie wiedziałam co robić. - dodałam. - Spanikowałam.
- Namjoon dzwonił do mnie niedawno. - skinęłam głową. - Ma przyjechać do nas z Jinem. - westchnęłam.
- W sensie,że powinnam się ogarnąć? - zaśmiała się.
- No słuchaj jak dla mnie to możesz ich przywitać nawet nago. - zadrwiła z mojego ubioru. Miałam na sobie piżamę z myszką Mickey. Przewróciłam oczami i popełzłam do naszej sypialni. Wyciągnęłam walizkę spod łóżka i zaczęłam zastanawiać się w co ja mam się ubrać, bo naprawdę tu nie jest ciepło.
***
- Otwórz! - krzyknęła Paula ,gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Czy oni mogą się tak swobodnie poruszać po Seulu?
- Idę! - wrzasnęłam, gdy nasi goście zaczęli walić w drzwi. - Chwila, chwila... - mówiłam próbując odblokować zamek. - Paulina zacięło się! - zawołałam dziewczynę.
- Ja pierdolę! - przylazła wściekła. - I pomyśleć ,że marzyłam o tym by z Tobą mieszkać. - obrzuciła mnie nienawistnym spojrzeniem i otworzyła drzwi.
- Dzięki. - mruknęłam. Do środka weszli Namjoon i Seok- Jin. Drugi od razu podszedł do kuchni. Lider zespołu zatrzymał się w korytarzyku. Zmienił kolor włosów na ciemny blond.
- Możemy porozmawiać? - spojrzał na mnie. Dziwnie się czułam jak patrzył na mnie tak z góry. I to tak dosłownie. Nie w przenośni. Górował nade mną jakieś dwie głowy. Paula zerknęła na nas.
- No, ta zajebiście. - założyła ręce na piersi. Nam zwrócił się do mnie po koreańsku I wiedział,że ona nie rozumie. - Cing ciang ciong ciul ciula ciungł... - burknęła. - Idę do kuchcika. - postanowiła obrażona.
***
- Jeśli masz zamiar wypytywać mnie o Jimina to odpuść na wstępie. - uprzedziłam prowadząc go do naszej sypialni. Kiedy wszedł do pokoju przejrzał się w lustrze wiszącym nad naszym wielkim łóżkiem.
- Śpicie razem? - zdziwił się.
- Tak. - wzruszyłam ramionami. - Dostałyśmy jedno ,wielkie łóżko, a żadnej z nas nie uśmiechało się spać na kanapie w salonie. Zresztą jesteśmy przyjaciółkami. Zawsze śpimy razem jak u siebie nocujemy. - wytłumaczyłam naprawdę zaskoczona jego pytaniem. Myślałam,że to jest oczywiste.
- Przyszedłem w kwestii organizacji następnych dni. - skinęłam głową. No tak. Namjoon nie przychodzi nigdy na pogaduszki. - Dzisiaj nie mamy nic w planach.
- Mamy siedzieć w domu? - rozczarował mnie.
- Nie,nie , nie. - stanowczo zaprzeczył. - Jungkook i Tae was oprowadzą po okolicy. Na ile pozwoli pogoda i ...fani. - fanki, poprawiłam go w myślach. Ogromna ilość fanek. - Musimy się wami jakoś podzielić ,bo cały zespół na pewno nie może z wami iść.
- No fakt. - przyznałam. - Wtedy na pewno by was zauważyli.
- Wieczorem Chan organizuje kolację w restauracji. - znów zbył mój komentarz. - Będą tam dyrektor twojej szkoły z żoną, a także wykładowca wydziału informatyki oraz profesor architektury.
- Po co? - nie rozumiałam.
- Chan usłyszał o twoich wahaniach. - wyszła mi gęsia skórka. Choć nie byłam pewna czy z zimna czy też nerwów. - Rozmawiał z twoją mamą i złożył ofertę przyjęcia pod swoje skrzydła także Pauliny.
- Co? - nie wierzyłam.
- Jeśli Paulina będzie chciała i zda egzaminy wstępne obydwie rozpoczniecie naukę we wrześniu. - to było nieprawdopodobne.
- Jimin za tym stoi,tak? - byłam tego więcej niż pewna. - Razem z moim tatusiem? - zaczęłam gotować się od środka.
- Nie. - pokręcił głową. Zaskoczył mnie. - Seok-Jin i ja się tym zajęliśmy z niewielką pomocą Chana. - powiedział. Przeżyłam szok.
- Dlaczego? - naprawdę nie rozumiałam ich intencji.
- Zwiększacie naszą oglądalność, a dodatkowo stałyście się naszymi przyjaciółkami. - mówił. - Jeśli to wystarczy by zatrzymać was blisko nas...
- Dlaczego Paulina nie mogła być przy tej rozmowie? - nie wiem co mnie napadło z tą nagłą zmianą tematu. Może to, że chciał mydlić mi oczy.
- Wczoraj z nią rozmawiałem. - pomyślałam o tym momencie w pokoju Jimina. Szybko jednak wróciłam do teraźniejszości. - Ona podjęła już decyzje. Teraz została już tylko twoja decyzja.
***
Dzięki:3

CZYTASZ
BTS-Jimin
Fanfictie🎖#1 jungkook - 22.01.2021 🎖#3 hoseok - 18.05.2022 🎖#3 namjoon -3.03.2023 🎖#5 jimin - 7.10..2019 🎖#5 jin - 18.10.2021 🎖#3 idol - 24.02.2022 🎖#21 friendship - 08.07.2019 Czy zwykła nastolatka, która nie jest Azjatką ma szansę być ze sławnym ido...