I lost her...

1K 59 3
                                    

- Mówiłem Ci,że z białymi zawsze jest problem. - powiedział Yoongi. - Trzeba było wybrać sobie naszą , a nie bawić się...

- Zamknij się Suga. - warknąłem. Takie rasistowskie teksty to może sobie gadać ,ale nie mi. Wracaliśmy do dormu. Miałem już dość po kazaniu Chana i Namjoona. Chociaż lider był po mojej stronie i starał się pomóc niezbyt mu to wychodziło. Chan był wkurzony na maksa. Zawiesił mnie w prawach członka i zakazał mi uczestnictwa w próbach. Jestem w głębokiej dupie. Jeszcze ,żeby było lepiej Alya zrezygnowała ze szkoły. Namjoon zmusił mnie wczoraj do zerwania z dziewczyną. Okłamałem go i trochę inaczej sformułowałem wiadomość. W każdym razie Alya nic nie odpowiedziała. W ogóle się nie odezwała. Hoseok dzwonił do mnie tylko rano ,że Jin się nią opiekuje. Wcale mnie to nie pocieszyło. J-hope obiecał sam się zająć dziewczynę, żebym był spokojniejszy.

- Ja mam się zamknąć? - spojrzał na mnie zdziwiony. - To nie ja się wygadałem o swoim związku na oczach dziennikarzy! - miał pretensje. Wiedział,że tego nie chciałem, ale był zły,że do tego dopuściłem. On jako jedyny potrafi powiedzieć to co myśli. Nam broni mnie ,bo sam wie jak to jest. Chłopaki lubią Alyę. Jednak żaden z nich tak w 100% nie poparł mojego związku z nią. Nigdy nie usłyszałem ,że tworzymy fajną parę.

- Myślisz,że tego chciałem?! - syknąłem,gdy wysiedliśmy na parkingu.

- Na to wyszło! - krzyknął. - Masz przez nią ciągłe kłopoty! - dzgnął mnie palcem w tors. - My mamy przez nią ciągłe problemy!

- Czego Ty ode mnie oczekujesz?! - szturchnąłem go. - Wiem ,że jesteśmy różnymi światami!

- Wiesz?! Nie widać!

- Co ty myślisz,że łatwo jest powiedzieć jej,że jest zwykłą nastolatką,która nic nie wie o show biznesie? - zamilkl. - Ma siedemnaście lat i myśli,że wie wszystko! Zapewnia, że jakoś to będzie! Ona wciąż nie rozumie ,że jestem gwiazdą i mój świat nie jest taki jak jej! - byłem wściekły.

***

- To o mnie myślisz? - usłyszałem za sobą drżący głos. Odwróciłem się. Dziewczyna stała wpatrując się we mnie. Miała łzy w oczach. Kurwa! Przecież nie to o niej myślę. Ja ją przecież kocham. Ruszyłem w jej stronę.

- Nie to miałem na myśli. - powiedziałem.

- Ale to powiedziałeś. - chciałem dotknąć jej dłoni,ale zabrała ją. Spojrzałem na Hoseoka, który stał za dziewczyną. Nie mógł mi kurde przerwać?!

- Alya...

- Przepraszam. - patrzyła mi prosto w oczy. Widziałem ból i smutek. Moje serce się krajało widząc ją w tym stanie. - Gdybym wiedziała, że jestem problemem nie przyjeżdżałabym. - nie pozwoliła mi dojść do słowa. - Na szczęście niedługo wyjeżdżam i nie będziesz musiał mnie już więcej znosić. - wsiadła do auta ciągnąc za sobą Jina. Po chwili po prostu odjechali, a ja wciąż stałem jak robił na środku tego parkingu. Nie dochodziło do mnie co ona właśnie powiedziała. Totalnie nie wiedziałem co zrobić.

- Stary...trzymasz się jakoś? - podszedł do mnie Hoseok.

- Właśnie straciłem dziewczynę, którą naprawdę pokochałem. - wydukałem. Poczułem łzy ściekające po moich polikach.  Dopiero teraz doszło do mnie to całe zajście.

***
Dziękuję za czytanie! :3

BTS-JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz