#24- Cudowna Noc

194 16 3
                                    

Pw-Tomek

W nocy obudziły mnie wibracje mojego telefonu. Była 2.33. Strasznie się zdenerwowałem. Chciałem spać, a ktoś mi przeszkadzał. Najpierw próbowałem zignorować wiadomość, ale pomyślałem, że może być to coś ważnego. Gdy podniosłem telefon oślepiło mnie światło, jednak po chwili moje oczy się do niego przyzwyczaiły. Miałem już chamsko odpisać, ale gdy zobaczyłem kto mnie obudził,moje serce od razu zmiękło.

NATALIA
Przeszkadzam Ci?

TOMEK
Ty mi nigdy nie przeszkadzasz myszko. Co się stało?

NATALIA
Nie mogę zasnąć bez ciebie.

TOMEK
Mi bez ciebie, też jest ciężko.

NATALIA
Chciałabym, żebyś tu był i mnie przytulił.

TOMEK
Da się zrobić.

NATALIA
Serio? Czy sobie żartujesz? Nie rób mi nadziei.

TOMEK
Mówię prawdę. Mogę przyjechać jeśli chcesz.

NATALIA
Ale nasze mieszkania są dość oddalone od siebie. A ty nie masz samochodu...

TOMEK
To nie problem. Dla ciebie zrobię wszystko. Już się zbieram. Zaraz będę.

NATALIA
Kocham cię ❤️

TOMEK
Ja ciebie też ❤️

Nie wiedziałem co robię, ale cieszyłem się, że ją zobaczę. Ubrania miałem już na sobie, ponieważ ostatniej nocy, nawet nie miałem siły się przebrać. Spakowałem sobie do torby ubrania na jutro i zabrałem rower. Szybko pojechałem do mieszkania Natalki. Byłem tam ostatnio, więc pamiętałem drogę. Po dwudziestu minutach już pukałem do drzwi. Otworzyła mi sama Natalka. O dziwo nie była w piżamie, koszuli czy innym ubraniu do spania.

-Pomyślałam, że może zechcesz udać się na krótki spacer-odpowiedziała na pytanie o swój strój.
-To dość nie typowa pora-zacząłem-ale skoro proponujesz to chętnie.

Oczywiście udaliśmy się na most na którym pierwszy raz się pocałowaliśmy. Kiedy tylko postawiłem stopę na deskach mostku poczułem te emocje. To było tak niedawno. A jednak tyle się działo od tamtego momentu. Popatrzyłem na Natalkę. Obserwowała rzeczkę płynącą pod nami. Była odwrócona do mnie plecami. Podszedłem do niej. Złapałem ją za biodra. Po czym szybko obróciłem i namiętnie pocałowałem. Obserwowałem ją. Na początku na jej twarzy dostrzegłem zdziwienie, lecz później zauważyłem, że przeradza się ono w zadowolenie. Później poszliśmy do tego sklepu, gdzie ostatnio kupowaliśmy sok. Natalia poszła kupić wino, a ja udałem się na dział z przekąskami. Wybrałem chipsy i dołączyłem do mojej partnerki.

-Proszę pokazać mi swój dowód tożsamości-powiedział sprzedawca. W myślach miałem tylko xD. Natalia nie wyglądała na dwadzieścia cztery lata, ale bez przesady. Po usłyszeniu tego pytania trochę się zestresowałem, bo nie miałem przy sobie dokumentów, jednak  moja dziewczyna była przygotowana i podała swój dowód kasjerowi. On go obejrzał i oddał go Natalii. Widziałem,  jak robi do niej maślane oczy, więc posłałem mu srogie spojrzenie. Gdy tylko je zauważył od razu się opamiętał i podał nam cenę zakupów. Chciałem zapłacić, ale Natalia stanowczo powiedziała, że ona to zrobi. Jej ton mówił mniej więcej Ja płacę, nawet nie waż się dyskutować. Niechętnie przystałem na te propozycje. W sumie to nie miałem nic do gadania.

Udaliśmy się do domu Natalii. Usiadłem na kanapie a gospodyni przyniosła kieliszki. Trochę się upiliśmy. W między czasie rozmawialiśmy i jedliśmy chipsy. Po około piątej dolewce Natalia stwierdziła, że wystarczy. Byliśmy już trochę pijani. Mieliśmy już iść się położyć, więc Natalka poszła się przebrać. Ja w tym czasie zdjąłem spodnie, buty i skarpety. Zostałem tylko w bluzce z krótkim rękawem i bokserkach. Kiedy zobaczyłem Natalie szczęka mi opadła. Wyglądała zjawiskowo. Miała na sobie koszule nocną. Była ona jakby podzielona na dwie części. Dolną z jakiegoś czarnego materiału zakończonego koronką. I górę- biały materiał z nałożona czarną koronką. Idealnie wyglądała na Natalce. Miała odpowiednią długość, krój i wszystko. Była wyśmienita.

-A ty co? - spytała mnie Natalia.
-... Co masz na myśli? - nie rozumiałem o co chodzi.
-Wstydzisz się? - zadała kolejne dziwne pytanie.
-... Dalej nie rozumiem-poinformowałem ją
-Chodzi mi o twój strój-wyjaśniła a ja popatrzyłem na siebie. Ubranie wydawało mi się okej. Było czyste, schludne. Posłałem więc znak Natalii.
-Ech...-podbiegła do mnie i dotknęła przez bluzkę moją klatkę piersiową-nie potrzebujesz jej. Chcę zobaczyć twoją klatę.
-...-nie wiedziałem co zrobić. Ani powiedzieć.

Bałem się, bo wiedziałem, że oboje jesteśmy pijani. W głowie miałem już najgorsze scenariusze- nie planowana ciąża, ślub z przymusu. Natalia korzystając z mojej nieuwagi szybko pociągnęła do góry moją koszulkę. Teraz nie było już odwrotu. Musiałem ją zdjąć. Udaliśmy się na łóżko Natalki.

-Dużo lepiej. Bardziej podobasz mi się w takim wydaniu- powiedziała gładząc dłonią mój nagi tors.
-Ty wyglądasz dużo lepiej- odpowiedziałem.
-Nie bez powodu należę do przedstawicielek płci pięknej- zażartowała.
- Kocham cię- wyznałem.
-Wierzę, ale udowodnij mi to-zaproponowała.
-Powiedz tylko jak-rzuciłem.
- Przekaż to całemu światu, nie chce dłużej tego ukrywać- oznajmiła. A ja miałem już swój plan.
-Kocham Natalię Głębocką-szepnąłem jej do ucha.
-Dlaczego mi to wyszeptałeś? - spytała zdziwiona.
-Bo ty jesteś dla mnie całym światem. Innym nie możemy tego wyjawić-wyjaśniłem. A zanim zdążyła cokolwiek powiedzieć, zaczęliśmy się całować. Po tej chwili namiętności wróciliśmy do rozmowy.
-Jakie jest twoje największe marzenie? - zapytała mnie Natalka.
-Cóż, marzę o pocałunku podczas ogromnej ulewy. Stoimy pod drzewem bez płaszczy, a deszcz już pada, musimy wyjść spod drzewa, bo zaczynają się wyładowania atmosferyczne. Kiedy jesteśmy już cali mokrzy, a szybkość spadania kropel deszczu stale się zwiększa, obracam Cię do siebie i łącze nasze usta w bardzo namiętnym, francuskim pocałunku -już wyobrażałem sobie tą scenę-A ty, o czym marzysz?
-Ja marzę o tym, żeby właśnie zaczęła się ta ulewa-odpowiedziała słodko. Zrobiło mi się jeszcze ciepłej w sercu i znów zaczęliśmy się całować.

Leżeliśmy tak dość długo. Natalia poznawała po kolei wszystkie moje mięśnie rąk i klatki piersiowej, a ja gładziłem ją po włosach. Choć nie był to mój dom to czułem, jakby było inaczej. Byłem przeszczęśliwy. W sumie wszędzie z nią tak się czułem. Było nam razem cudownie. Chciałbym powiedzieć wszystkim, że jesteśmy razem, żeby każdy nam zazdrościł. A zwłaszcza mi, bo takiej dziewczyny jak Natalka, to ze świecą szukać. Była dla mnie idealna. Denerwowała mnie czasem, ale i tak była tą najlepszą. Tą moją. Po długim i wspaniałym czasie spędzonym razem zasnęliśmy w swoich objęciach...

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz