//Ten rozdział zawiera sceny erotyczne, czytasz na własną odpowiedzialność//
Pw-Tomek
Zmęczeni weszliśmy do pokoju hotelowego. Powiesiliśmy swoje kurtki, włączyliśmy radio i opadliśmy na łóżko. Patrzyliśmy się na siebie z miłością i rozmawialiśmy. Planowaliśmy nasz występ w Tańcu z Gwiazdami i zachwycaliśmy się naszym udziałem w półfinale. Dalej do końca nie mogłem w to uwierzyć.
Patrzyłem głęboko w oczy mojej ukochanej. Po chwili nikt już się nie odzywał, jedyne dźwięki jakie słyszeliśmy to muzyka. Spokojne rytmy koiły nasze umysły i dawały nam się zregenerować. Nagle jednak usłyszeliśmy piosenkę, która wyróżniała się na tle pozostałych.
Meet me at the hotel room, Meet me at the hotel room, Meet me at the hotel room...
-Hmm... Tomeczku, skoro już Meet mamy spełnione, to może zmienię je na take? - zaproponowała Natalia wstając i podgłaśniając muzykę.
-Myślę, że będzie pasować- powiedziałem, po czym wstałem z łóżka i posłałem jej uśmiech.
-Chociaż jesteśmy w hotelu, wokół są ludzie, myślisz, że wypada... ? - Natalka weszła na łóżko i zaczęła się zastanawiać.
-Nie obchodzi mnie co wypada. Kocham cię i pożądam. Chcę cię tu i teraz- wyjaśniłem. podchodząc do niej, a ona złapała mnie za podbródek.
-To mnie weź! - poleciła.Mi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Złapałem Natalię za nogi i przewróciłem ją na łóżko. Kiedy już leżała, położyłem się na niej i załączyłem nasze usta w bardzo namiętnym pocałunku. Dziewczyna nie spodziewała się tak dynamicznej i szybkiej akcji. Wydawało mi się jednak, że podobała jej się taka niespodzianka. Oczywiście radio nadal grało.
After party in hotel lobby,
Then we off to the room like voom,
With them fingers in yo mouth or open up yo blouse,
And pull that g-sting down south
Ok shawty, 1's company, 2's a crowd, and 3's a party.
If your girl ain't with it, I got somebody,
And by nature she's naughty.
Now gimme that sweet, that nasty gooshy stuff.
Ima tell you what we gon' do,
2 + 2, I'm gon' undress you.
Then we gon' go 3 and 3, you gon' undress me.
Then we gonna go 4 and 4, we gon' freak some more!My jednak nie próżnowaliśmy. Nasze języki walczyły o dominację. Tym razem to mi udało się wygrać. Potem chwilę jeszcze się całowaliśmy, ale ostatecznie przeszedłem na szyję dziewczyny. Zostawiłem na niej kilka śladów, w międzyczasie bawiąc się kosmykami pięknych włosów Natalii. Kiedy skończyłem, oddałem dominację, a bardziej moja partnerka sama ją sobie zabrała.
Wróciła do namiętnych pocałunków w usta, aby w międzyczasie rozpiąć wszystkie moje guziki od koszuli i zdjąć pasek od spodni. Miała już w tym wprawę, więc zajęło jej to bardzo mało czasu, więc więc mogła szybko zejść na moją szyję, na której była wyjątkowo delikatna, jak na swój charakter lwicy. Zabawę rozpoczęła jednak na obojczykach, gdzie zaserwowała mi kilka porządnych malinek.
Kiedy już skończyła oznaczać mnie z obu stron, dała mi chwilę na zrzucenie z siebie koszuli, a sama rozprawiła się z niepotrzebnie zakrywającą jej ciało bluzką, co wykorzystałem, aby odebrać jej dominację. Jako że nadal miała na sobie stanik, postanowiłem zająć się jej brzuchem i obojczykami, a kiedy już zaspokoiłem te partie ciała dziewczyny, poszedłem krok dalej i zdjąłem z niej spodnie wraz z majtkami, aby ułatwić sobie późniejsze zadanie. W międzyczasie się zamyśliłem, a kiedy wróciłem na ziemie okazało się, że przeszkadzający stanik Natalki leży już na podłodze, wraz z moimi spodniami i bokserkami, a ja całkowicie straciłem swoją dominację i dobrą pozycję.
Natalka postanowiła nawet nie zatrzymywać się na moim brzuchu czy torsie, tylko od razu prosto z mostu przejść do sedna sprawy. Usadziła mnie na brzegu łóżka, a sama uklęknęła przy moich nogach, które sam rozsunąłem, ponieważ wiedziałem co mnie czeka. Jako że wokół byli ludzie liczyłem na szybką akcje i Natalka doskonale wiedziała o co mi chodzi. Bez zbędnych gierek zajęła się sprawianiem mi przyjemności. Posługiwała się swoimi palcami, które co prawda nie były tak szybkie jak moje, jednak ich zaletą była precyzja. Bardzo szybko doszedłem więc do swojego szczytu. I z mojego penisa wyciekła sperma. Tym razem Natalka zupełnie się tym nie przejęła i przejechała po moim członku swoim językiem. Chwilę później wzięła jego końcówkę do ust, delikatnie ją ssała i nadgryzała. Ja byłem bardzo zadowolony, lecz nie mogłem pozostawić dziewczyny samej sobie.
Kiedy skończyła, wciągnąłem ją na łóżko i rozsunąłem jej nogi. Najpierw złożyłem kilka pocałunków w miejscu, które je łączyło, a następnie balansowałem palcami na granicy Natalki. W odpowiednim momencie włożyłem w dziewczynę dwa palce i poruszałem nimi bardzo szybko, jednocześnie stykając nasze usta, aby nie było zbyt głośno. Jako że miałem najszybsze palce w galaktyce, to one same wystarczały, aby doprowadzić Natalię do orgazmu.
Kiedy stwierdziłem, że dziewczyna jest już gotowa, wyciągnąłem z niej palce. Na szczęście chociaż raz nie byłem tak głupi i pamiętałem o zabezpieczeniu się. Gdy byłem już gotowy, umieściłem w Natalce swojego penisa. Nie skupiałem się na konkretnym miejscu, jednak wystarczyło tylko kilka pchnięć, abyśmy oboje doszli, mięśnie Natalii zacisnęły się, a sama dziewczyna wykręciła się do tyłu. Tym razem postanowiłem jej nie przyciągać, tylko sam wbiłem się w nią jeszcze bardziej, przybliżając się. Tym razem nie zwolniliśmy ruchów, lecz wręcz przeciwnie- były one coraz szybsze. Natalka jęczała, skomlała i wypowiadała moje imię, wraz z prośbą o kontynuację, a ja co jakiś czas wzdychałem. Na szczęście muzyka była bardzo głośna, a ściany trochę amortyzowały dźwięki, więc mieliśmy nadzieję, że nikt nie usłyszy naszych zabaw.
Wszystko byłoby świetnie, jednak usłyszeliśmy znajomy głos. Była to osoba, która nas znała. Wolała nas i pukała do naszych drzwi. Bardzo się wystraszyliśmy, zwłaszcza że zauważyliśmy przekręcanie klamki. Od razu przypomniała mi się sytuacja z Ignacym, a teraz przez nasze zapominalstwo i nie zamknięcie drzwi, miało się to powtórzyć. Mieliśmy tylko kilka sekund, przez które zdążyłem dość mało delikatnie wyjść z Natalki i położyć się obok niej. Wtedy tamta osoba weszła do pomieszczenia.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanfictionWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie