Pw-Tomek
W końcu nadszedł ten czas. Zegar wybił godzinę 20.05, a ja spanikowany stałem w garderobie. Nie mogłem ruszyć się z miejsca. Moje kończyny stały się okropnie sztywne. Byłem jakby sparaliżowany. Natalia bardzo się zmartwiła i próbowała mnie uspokoić, jednak nic nie przynosiło skutku. W końcu dziewczyna ułożyła ręce na mojej brodzie i bardzo namiętnie mnie pocałowała, wyznając mi wszystkie swoje uczucia.
-A teraz chodź rozwalić ten parkiet- poprosiła, po czym złapała mnie za rękę.
W tym momencie poczułem w środku bardzo przyjemne ciepło. Dziewczyna wierzyła we mnie i wiedziała, że jestem dobrze przygotowany. Jej dobra energia sprawiła, że udało mi się przezwyciężyć ten paraliż i mogłem wyjść na parkiet. Oślepił mnie blask świateł i kamer, jednakże Natalka mocno trzymała mnie za rękę, dodając mi otuchy.
Rozejrzałem się wokół siebie. Widziałem ludzi... dużo ludzi. Po mojej prawej stronie stali Joanna i Jan, kątem oka widziałem również prowadzących, czyli Krzysztofa Ibisza i Paulinę Sykut Jeżynę. Zauważyłem również stół jurorski, przy którym siedzieli: Andrzej Grabowski, Iwona Pavlović, Ola Jordan i Michał Malitowski. Spostrzegłem również Kryształową Kulę, która była pięknie wyeksponowana na środku parkietu. No i najważniejsze, przede mną stała Natalka. Moja wielka miłość, cudowna tancerka i najlepsza nauczycielka jaką miałem. Przed zaczęciem programu na żywo, w telewizji pojawił się opening, który nagrywaliśmy kilka godzin wcześniej.
-Wytrwały i zdeterminowany twórca internetowy Tomasz Gimper Działowy i Natalia Głębocka!
Uśmiechnęliśmy się i popatrzyliśmy w kierunku kamer. Następnie opowiedziano, co stanie się tego wieczoru i przedstawiono jury w całym składzie. Dodatkowo przypomniano, że to widzowie wybierają wygraną parę.
Jako pierwsza na parkiecie tańczyć miała Asia. Razem z Natalią uciekliśmy na balkon, skąd obserwowaliśmy co nasi przeciwnicy robią na ENG. Usłyszeliśmy, że uważają iż fokstrot który im wybraliśmy, był złośliwością z naszej strony.
-Z naszej strony? Z naszej strony? A salsa była kurwa najmilsza z waszej strony. Kurwa salsa nie była złośliwością? Salsa była podłością! Była po prostu chamską zagrywką, żeby ukazać nas w jeszcze gorszym świetle! - zdenerwowałem się.
-Spokojnie Tomeczku, jeszcze im pokażemy... - Natalia zmrużyła oczy. Czułem jak morduje naszych rywali wzrokiem i planuje zemstę.Oczywiście jak zawsze Joanna zatańczyła pięknie, czym zdobyła aż 38 punktów. Podczas opinii jurorów Michał pozwolił Asi poznać go za pomocą dotyku, po czym oboje się przytulili. Niestety co bardzo mi się nie spodobało- Andrzej przerobił nasz #muremzagimpurem, na #muremzamazurem. Poczułem się trochę urażony. Miałem wrażenie, jakby było to zrobione złośliwie, aby wyśmiać mnie i moją obecność w finale Tańca z Gwiazdami. Szybko jednak o tym zapomniałem, ponieważ gdy Asia wbiegła na balkon, ja wraz z Natalią zeszliśmy z niego i ustawiliśmy się na parkiecie.
-Bailando, Bailando! Pamiętaj, że to tylko zabawa Tomeczku- powiedziała do mnie Natalka sekundy przed rozpoczęciem naszej salsy.
-Lista tanecznych wyzwań dla Gimpera i Natalii, obejmowała naprawdę wiele pozycji. Ich przeciwnicy przeanalizowali każdą z nich po czym wybrali salsę!- zapowiedział Krzysztof IbiszW tym czasie wymieniłem z Natalią kilka sugestywnych spojrzeń, uśmiechając się i przytulając. Na słowo salsa zdziwiony oraz przerażony podniosłem ręce, a Natalka przewróciła oczami. Potem nadeszło ENG ze słynnym Mój latino Gimper powiedzianym przez Natalię. W między czasie operatorzy wnieśli na parkiet ławki z komputerami, a ja wraz z moją ulubioną nauczycielką ustawiliśmy się na swoich pozycjach. Siedząc na krześle przy Krzysztofie Ibiszu, odtwarzałem w swojej głowie całą choreografię i starałem się jak najbardziej skupić, o co wcześniej prosiła mnie Natalka.
Kiedy zabrzmiały pierwsze dźwięki wiedziałem, że to ten czas. Musiałem dać z siebie milion procent, bo była to już ostatnia szansa. Po chwili klikania w klawiaturę podbiegła do mnie tancereczka, która wyciągnęła mnie zza biurka i zdjęła mi okulary. Podczas całego tańca nawet nie myślałem o krokach. Moje ciało samo płynęło w rytm muzyki. Jedyne na czym się skupiałem to Natalka i jej cudowny wygląd. Nawet nie wiem kiedy znów wróciłem na środek parkietu i podnosiłem rękę z pozostałymi tancerzami. To był koniec koszmaru! Podczas wychodzenia zza biurek podniosłem moje krecie okulary i założyłem je Natalce. Wspólnie ukłoniliśmy się i udaliśmy w kierunku stołu jurorskiego.
-Tomku zobacz jak życie pisze różne scenariusze- zupełnie jak autorzy fanfików pomyślałem- Dzisiaj tutaj z nami są wszystkie gwiazdy, które brały udział w tym programie i wszystkie gwiazdy tańczyły lepiej od ciebie. Może poza jednym wyjątkiem- czułem ponowny najazd na moją osobę- Ale to ty jesteś w finale i tego ci nikt nie zabierze. Ja jako jedyna chciałabym Ci jedynie zabrać przekonanie, twoje osobiste, że dobrze tańczysz.
Powiedziała, że pomimo iż było lepiej niż ostatnio dalej była to bardzo słaba salsa, w której utrzymałem gimperowski styl.
-Pani Iwono jeszcze odnosząc się... Absolutnie nie mam takiego przekonania. Przekonanie, które mam jest takie, że wiem, że jestem tutaj dlatego, że widzowie tak chcieli, że to oni głosowali i jedyne co mogę zrobić to próbować nawet po gimperowemu, na takie swoje osobiste sto procent- powiedziałem, a potem głos zabrał Pan Andrzej.
-Chciałem Ci tylko powiedzieć, że zatańczyłeś tę salsę lepiej, niż wtedy kiedy zatańczyłeś ją bardzo źle- podsumował.
-Ale disy lecą- zaśmiał się Michał Malitowski.Oczywiście ja zgodziłem się z tą opinią, a Natalka powiedziała, żeby Michał żałował, że go nie było. Następna głos zabrała Ola, która pochwaliła mnie i powiedziała, że widać postęp, starania oraz moją ciężką pracę, przez co zrobiło mi się trochę miło.
-Jeden sezon tutaj mnie nie ma i co wy odpier.. Odpierda... Co ten łysy robi w finale?- Michał zacytował moja wypowiedź z live'a i puścił mi oczko. Potem pozdrowił trzy osoby, które zaobserwowały go od kiedy się przyjaźnimy, a na koniec powiedział kilka słów o moim tańcu.
Generalnie razem z Natalią zdobyliśmy 23 punkty i pobiegliśmy na balkon do Pauliny.
-Na pewno było lepiej- powiedziała Natalia.
-Na pewno było to bardzo dobre wyzwanie na finał, za które bardzo dziękujemy!- oznajmiłem.Po tej rozmowie nastał czas na występ młodych tancerzy, po którym pokazano aktualne wyniki procentowe. Okazało się, że razem z Natalią mamy 55% poparcia, a Asia z Jankiem 45%, co dawało nam 10% przewagi. Krótko to skomentowaliśmy i namawialiśmy do głosowania. Widzieliśmy, że Asia i Janek nie są zbyt zadowoleni i oni również prosili o głosy. Następnie nastała przerwa, więc pobiegliśmy do garderoby, aby przebrać się do fokstrota.
-Kurwa Natalia możemy to wygrać! Jezus Maria... Hajsownicy nie poddawajcie się- objąłem Natalię swoim ramieniem, a ona uśmiechnęła się szczerze.
-Było zajebiście!- powiedziała dziewczyna przytulając się do mnie
-Jakie zajebiście? Słyszałaś jurorów? Było słabo, lepiej ale słabo... - spuściłem głowę.
-Słyszałam jurorów, ale ja oceniam cię inną skalą. Pamiętam jak uczyłam cię chodzić, ruszać biodrami, czy zrobić cokolwiek. Dlatego ja wiem, ile pracy w to wkładasz i jaki postęp zrobiłeś. Jako twoja nauczycielka jestem z ciebie bardzo dumna, bo była ta energia, która nie zawsze była na próbach, czy treningach i dałeś z siebie wszystko. Oby tak dalej!- pokrzepiła mnie Natalka.Kiedy skończyła się przerwa udaliśmy się na balkon, żeby poznać kolejne wyniki. Okazało się, że różnica się zmniejszyła i teraz prowadziliśmy tylko dwoma punktami. Zanim zaczęła się druga runda występ dała Świta Malita. Oczywiście tancerze byli świetnie przygotowani i tańczyli bardzo ładnie.
Po ich show, nadszedł czas na taniec Asi, więc z Natalią udaliśmy się na kulisy, gdzie złapali nas Angelika i Kacper, więc udzieliliśmy im szybkiego wywiadu. Potem para zauważyła Mariusza, więc poszła poprosić go o odpowiedź na kilka pytań, a ja z Natalią przygotowaliśmy się do wejścia na scenę. W końcu stanęliśmy na jej środku, a wszystkie kamery skierowały się w naszym kierunku. Razem z nami stał Andrzej Piaseczny.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanfictionWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie