Pw-Tomek
W czasie, gdy Natalia i ja przebieraliśmy się w stroje do walca angielskiego, do studia już schodzili się goście. Z tego co wiedziałem miała się zjawić Nikola, z którą ostatnio spotkałem się kilka razy, także już nie mogłem się doczekać. Siedząc w bufecie wpadłem na pewien sprytny plan, który chciałem szybko zrealizować.
TOMEK
Chcę zrealizować plan ZIGNACY
Tak szybko?TOMEK
Tak, pomożesz mi?IGNACY
No okej, ale zastanów się poważnie, czy to dobry moment?TOMEK
Już się zastanowiłem. To idealny moment
Chcę to zrobićIGNACY
Na czym miałaby polegać moja pomoc?TOMEK
Musisz przynieść mi kluczowy przedmiot do wykonania tej misjiIGNACY
A skąd mam go niby wziąć?TOMEK
Z mojego mieszkaniaIGNACY
Nie mam kluczyTOMEK
No to przyjedź do studia, będę gdzieś na backstage'uIGNACY
OKTOMEK
Dzięki za pomocCieszyłem się, że Ignacy mi pomoże. Wiedziałem, że mam w nim wsparcie i cieszyłem się, że mam takiego przyjaciela. W czasie, gdy czekałem na jego przybycie do studia, co chwilę wyłaniałem się z balkonu i szukałem go wzrokiem. W między czasie porozmawiałem sobie z Mariuszem, Kasią, Justyną i Quczajem. Po skończonej rozmowie zacząłem szukać Natalii. Jednak od Pauliny Sykut-Jeżyny, która robiła sobie zdjęcie z Nikolą, dowiedziałem się, że moja dziewczyna zeszła na dół, aby zadzwonić do mamy i spytać, kiedy się zjawi. Bardzo się nudziłem, jednak udało mi się spotkać Angelikę oraz Kacpra i chwilę z nimi porozmawiać. Gdy moi przyjaciele spytali o salsę, zrobiło mi się trochę słabo i poczułem się zmęczony, więc postanowiłem przemyć sobie twarz wodą, a w tym celu udałem się do łazienki. Niestety przez to roztargnienie pomyliłem drzwi i wszedłem do damskiej toalety.
Na szczęście nie było tam nikogo obcego, a jedyną osobą, jaką tam zastałem była Natalka. Żadne z nas niczego nie mówiło. Po prostu wpatrywaliśmy się w siebie i tonęliśmy w swoich spojrzeniach. To była chwila, w której wszystko przestało się liczyć i zupełnie zapomnieliśmy o całym świecie. Przez emocje, które nas pochłonęły przestaliśmy myśleć, a potrzeba bliskości, ciepła i wsparcia drugiej osoby wzięła nad nami górę. Chcieliśmy tylko być w swoich objęciach. Chcieliśmy tylko być razem.
Zbliżyliśmy się do siebie i mocno przytuliliśmy. Przez kilka minut staliśmy w swoich objęciach i tyle nam wystarczało. Nie potrzebowaliśmy niczego więcej, byliśmy razem i tylko to się wtedy liczyło. W końcu przyłożyłem nos do zgięcia w szyi Natalki i trochę ją pomiziałem, a ona cicho się śmiała, z powodu łaskotek, jakie wywoływał mój dotyk. Potem zaczęliśmy się całować. Było namiętnie i gorąco, wyznaliśmy sobie wszystkie uczucia i daliśmy upust emocjom, które w nas siedziały. Przejścia, które robiliśmy między uroczą delikatnością, a szaloną namiętnością były bardzo ciekawe, niespodziewane i szybkie, co również mnie podniecało, bo każda sekunda bliskości była niewiadomą i mogło się w niej zdarzyć wszystko. Tak czy siak, jedyne co czułem po skończeniu pocałunku to pożądanie. Wszystkie zmartwienia, zmęczenie i smutki odeszły w niepamięć. Zostało jednak najpiękniejsze uczucie, jakie było między nami. W końcu ponownie przeszedłem na szyję dziewczyny i składałem na niej delikatne pocałunki, aby nie zostawić po sobie żadnych śladów i nie wzbudzić podejrzeń gości w studiu.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanficWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie