#106- Aldehyd Jest Naprawdę Wszędzie

97 10 21
                                    

Pw-Tomek

Podczas snu wszystkie myśli i przykrości odeszły w niepamięć, więc gdy się obudziliśmy czuliśmy się zupełnie normalnie i dziwne napięcie jakie było między nami wieczorem zniknęło. Kiedy wyrwałem się ze snu, poczułem, że dłoń Natalki leży na moim torsie i delikatnie go gładzi. Okazało się jednak, że dziewczyna dalej śpi. Spojrzałem na nią z miłością i zachwycałem się jej pięknem. Po pewnym czasie delikatnie zdjąłem jej rękę ze swojego ciała i odłożyłem ją na poduszkę. Przykryłem Natalię kołdrą i uśmiechnąłem się.

Potem zszedłem na dół mieszkania i przebrałem się w jakąś czarną koszulkę i krótkie spodenki. Postanowiłem pójść z Bilonem na spacer. Dawno tego nie robiłem, a pies musiał się wyszaleć. Tak więc włożyłem sobie telefon do kieszeni, wyszedłem z mieszkania i zamknąłem je na klucz. Zaczęło mi jednak przychodzić bardzo dużo powiadomień z instagrama, postanowiłem wyciszyć telefon. Włożyłem go ponownie do kieszonki i wybiegłem z klatki. Najpierw miał być to zwykły spacer, ale odkryłem w sobie ogromne pokłady energii, które musiałem wyładować w jakiś sposób. Razem z Bilonem zrobiliśmy rundkę po okolicy. Kiedy przebiegaliśmy przez park, przez przypadek wpadłem na jakąś dziewczynę. Była zapatrzona w telefon i miała na uszach duże słuchawki. Ogólnie okazało się, że też nie patrzyła na ścieżkę i ostatecznie to ona leżała na mnie na środku parku. Słuchawki spadły jej z głowy udało mi się, wiec usłyszeć głos jakiejś dziewczynki.

To jest mój ulubiony ytber, ja znam go jak własną rodzinę, ja wiem o jaką serię chodzi i mam takie CO, bo on dodaje overwatche raz na pół roku kurwa. To jest jakaś żenada, to jest najlepsza seria na świecie poza odcinkami z Rojem

Najpierw myślałem, że chodzi o mnie, ale okazało się, że mowa była o Izaku. Było to trochę niezręczne, więc dziewczyna szybko wstała ze mnie i otrzepała swój kombinezon z piasku oraz małych kamyczków. Wtedy ja również podniosłem się i podniosłem jej telefon, który leżał na drodze. W między czasie udało mi się zobaczyć, że ma odpaloną jakąś grupę na messengerze.

Manipulacyjna Natalcia v2 🧡 #NIKOLANAPREZYDENTA

Jezu moja siostra to rak
Kupiła sobie piórnik ze sklepu SŁODKIEJ ADY
Jak przyjdzie do niej ten piórnik
To jej powiem
'Jak ci się znudzi to posyp go brokatem'
XDDDDDD

Lipton to życie, a fuze tea ssie pałe Tomkowi

Kto to słodka Ada?

Manipulacyjna Natalcia v2 🧡 #NIKOLANAPREZYDENTA

Siostra Lil Masti

Lipton to życie, a fuze tea ssie pałe Tomkowi

Ile ma lat?
Bo jej nick wskazuje na jakieś 12/15
Coś około

Manipulacyjna Natalcia v2 🧡 #NIKOLANAPREZYDENTA

Kto? Ada?

Lipton to życie, a fuze tea ssie pałe Tomkowi

Ta

Manipulacyjna Natalcia v2 🧡 #NIKOLANAPREZYDENTA

Ada ma chyba 30

Lipton to życie, a fuze tea ssie pałe Tomkowi

CO XDDDDDDDDD
KURWA KTO MA 30 LAT I SIĘ NAZYWA SŁODKA ADA JAPIERDOLE

Najlepsza stalkerka

XDDDDDD

Lipton to życie, a fuze tea ssie pałe Tomkowi

HEJ JESTEM KWAŚNY ALEX
KUPUJCIE ODE MNIE PIÓRNIKI

Wydawało mi się, że była to grupa o mnie i Natalce, jednak pisali o Adzie, także dość dziwna sprawa. Postanowiłem w to nie wnikać, szybko oddałem urządzenie właścicielce i popatrzyłem na nią. Okazało się, że jest to Nikola, która robiła wykład w zamku, gdy razem z Natalią pojechaliśmy tam na trening przed widownią. Uśmiechnąłem się do niej i powiedziałem, że ją poznaje. W między czasie Bilon i jej piesek Hotchy, zdążyli się zaprzyjaźnić, tak więc postanowiłem zwolnić trochę tempo i przejść kawałek z dziewczyną. Rozmowa była bardzo miła i dowiedziałem się dużo rzeczy o nastolatce. Nikola powiedziała, że czasem robi luźne wykłady w tym parku i jeśli kiedyś będziemy przechodzić z Natalką, to będzie jej bardzo miło, jeśli się zatrzymamy. Zapewniłem, że jeśli tyko nadarzy się okazja, to chętnie posłuchamy co ma do powiedzenia. W końcu umówiliśmy się, że kiedy będzie organizowała taki wykład, napisze do mnie czy Natalki na instagramie i poda nam dokładną datę i godzinę spotkania.

Ogólnie doszliśmy razem do zakrętu i tam pożegnaliśmy się. Wtedy razem z Bilonem zwróciliśmy i udaliśmy się w stronę domu.

Dotarliśmy do niego około 10 i Natalka już nie spała. Podszedłem do niej od tyłu i pocałowałem ją w szyję. Dziewczynie ewidentnie się to spodobało i odwróciła się do mnie z uśmiechem na ustach.

-Byłem w parku na spacerze z Bilonem- wyjaśniłem.
-Spokojnie ufam Ci, nie musisz mi się tłumaczyć- zapewniła, ja miałem jednak inne wrażenie.
-Spotkałem się z dziewczyną- uśmiechnąłem się i oparłem ręką o blat.
-Czekaj, czekaj... Dziewczyną? Nie mówiłeś o żadnej dziewczynie. Jaka dziewczyna?- zdziwiła się.
-Przecież kilka sekund wcześniej mówiłaś, że nie muszę Ci się z niczego tłumaczyć- wykorzystałem jej słowa przeciwko niej.
-Kobieta zmienną jest. A poza tym, nie mówiłeś, że chodzi o jakąś dziewczynę.
-A czy to jakaś różnica? - spytałem.
-Tak, to ogromna różnica. To zmienia wszystko.
-Dobra misia, nie denerwuj się- owinąłem rękę wokół jej szyi i przytuliłem ją do siebie- Przez przypadek wpadłem na tę Nikole. Wiesz aldehyde na instagramie, to ta co jest wszędzie.
-A no tak, wiem o jaką dziewczynę ci chodzi. To jej cudowny wykład słuchaliśmy wtedy w zamku- przypomniała sobie Natalka.
-Dokładnie tak, no także wpadłem na nią i chwilę sobie rozmawialiśmy. Naprawdę cudowna osoba.
-Ma też bardzo dobry gust, jak byłam w salonie u Emilki na paznokciach, to pomagała mi wybrać kolor. Ogólnie naprawdę przemiła osoba.

Po tej krótkiej rozmowie zjedliśmy śniadanie, jakie przygotowała dziewczyna przed moim przyjściem i wsiedliśmy w samochód. Mieliśmy jechać na trening, jednak przypomnieliśmy sobie, że to właśnie tego dnia miała odbyć się impreza urodzinowa Hugona Czajkowskiego. Skierowaliśmy się, więc do centrum handlowego i szukaliśmy dla niego prezentu. Jako że był to mężczyzna bardzo elegancki zdecydowaliśmy się na zestaw- pasek do spodni+zegarek. Byliśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się znaleźć prezent tam szybko, więc dokupiliśmy jeszcze jakiś alkohol i wsiedliśmy do auta, którym pojechaliśmy na salę treningową.

Spędziliśmy trochę czasu na ćwiczeniach do następnego odcinka. Ogólnie było dość miło, Natalka o dziwo nie denerwowało się jakoś dużo, ja nie byłem aż takim drewnem, jak zwykle. Było naprawdę świetnie, niestety w końcu przyszedł czas na sambę. Tutaj wszystko się zepsuło. Moje biodra były złe, moja postawa była zła, moje kroki były złe, moje poczucie rytmu było złe. Wszytko było nie tak, jak powinno. Na szczęście ta porażka nie trwała zbyt długo, bo szybko skończyliśmy trening, aby przygotować się na imprezę u Hugona.

Pojechaliśmy do mieszkania, w którym wzięliśmy prysznice. Następnie ubraliśmy się w stroje na imprezę. Postawiliśmy na dość stonowane kolory. Ja wybrałem czarną koszule i buty, spodnie w tym samym kolorze, jednak z dodanymi cienkimi białymi paskami, oraz krawat i szelki kolorystycznie dobrane do tych paseczków. Natalka ubrała na siebie sukienkę z czarnym bezrękawnikiem na górze i kilkoma warstwami szarego tiulu na dole. Były one oddzielone od siebie, szerokim na kilka centymetrów, brokatowym, szarym paskiem. Dopasowała do tego korale z małych białych perełek i klasyczne czarne szpilki. Kiedy byliśmy już ubrani i gotowi do wyjścia opuściliśmy dom i pojechaliśmy w miejsce, jakiego adres podał nam Hugon.

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz