#45- 'Zrób To Dla Niej'

104 13 16
                                    

Pw-Tomek

Wtedy przypomniałem sobie, że muszę poinformować o zaistniałym fakcie Pana Tomasza. Przecież on mnie zabije. Od początku mnie nie lubił i mi nie ufał. Jak ja mu to powiem, jak spojrzę mu w oczy?Trudno, musi wiedzieć. Jego żona jest w szpitalu a córka została porwana. Niepewnie wybrałem numer taty Natalki. Ciągle myślałem o dziewczynie.

-Halo, pan Tomasz? - spytałem przerażony.
-Czego chcesz? - zapytał zdenerwowany, tym że zawracam mu głowę.
-Stało się coś bardzo złego, to wszystko moja wina- powiedziałem na wstępie.
-Co znowu zrobiłeś? - spytał niezdziwiony, tym że ja jestem czemuś winien.
-Doszło do napadu, pana żona leży uśpiona w szpitalu a Natalia została porwana- powiedziałem szybko, aby mieć już to z głowy.
-Jak... Co... Ty... Ale... Co ty wtedy robiłeś? Czemu to one są pokrzywdzone, a nie ty? Jak mogłeś do tego dopuścić? - zaczął się rozklejać.
-Przepraszam, byłem w toalecie. Kiedy wróciłem było już po wszystkim- przyznałem się.
-Ty gnojku! To wszystko twoja wina! Zapłacisz za to- krzyczał.
-Ale proszę pana, to nic nie pomoże-mleko się wylało. Niech pan jedzie do żony do szpitala, a ja zadzwonię na policję i spróbuję poszukać dowodów, żeby znaleźć Natalię-oznajmiłem.
-Wiedziałem, że coś zepsujesz. Filip nie dopuściłby do takiej sytuacji, a ty jesteś tylko przegrywem z internetów, jesteś beznadziejny i do niczego się nie nadajesz. Nawet nie próbuj nic robić, bo jeszcze bardziej to zepsujesz. Sam to ogarnę a ty lepiej nie pokazuj mi się na oczy, bo nie ręczę za siebie- wyżył się na mnie, po czym zakończył połączenie.

Byłem przygnębiony słowami Pana Tomasza. Czułem się bezużyteczny, beznadziejny, okropny, bezsilny i generalnie najgorszy. Zrezygnowany opadłem na fotel. Tomek, przypomnij sobie co mówiła Natalia. Że jesteś dużo warty, kochany, najlepszy, mądry i masz się nie przejmować, tym co mówi jej ojciec. Ona cię potrzebuje, może być w niebezpieczeństwie, więc chłopie weź się w garść i ratuj swoją ukochaną. Bądź jak Aladyn i ocal swoją Jasminę. Zrób to dla niej. Ona wierzy, że ci się uda i cie kocha, czeka na ciebie. Kto jej pomoże jak nie ty? Dasz radę, wszyscy w ciebie wierzą. Po tych przemyśleniach przypomniałem sobie o wczorajszym dniu. Jaki byłem szczęśliwy, choć obrzucano mnie błotem. Zdałem sobie sprawę, że jestem jedyną deską ratunku dla Natalii, że jest ona całym moim światem. Byłem dość dobry w ratowaniu świata w Fortnite, więc liczyłem, że w ratowanie świata w prawdziwym życiu pójdzie mi równie dobrze.

-Halo, mam na imię Tomasz i chciałbym zgłosić porwanie- wybrałem numer na policję.
-Co się stało Tomku? - spytała pani po drugiej stronie.
-Jestem w willi w Piasecznie, kiedy byłem w toalecie doszło do napadu. Jedna kobieta została uśpiona i jest w szpitalu, a druga- jej córka, została porwana! - wyjaśniłem.
-Skąd pan to wie? - zapytała kobieta.
-Kiedy zbiegłem na dół, dziewczyny nie było, usłyszałem jak ktoś zamyka drzwi od samochodu i odjeżdża z pieskiem opon- odpowiedziałem.
-Przykro mi, ale nie mamy pewności, że doszło do porwania. Proszę skontaktować się z nami po 24 godzinach, jeśli dziewczyna nie wróci- poinformowała mnie funkcjonariuszka.
-Jak to? Jestem pewien, że ją porwano! Musicie coś z tym zrobić! Przecież Natalii może grozić niebezpieczeństwo! Może jej się coś stać, a wtedy będziecie mieli dwójkę ludzi na sumieniu- krzyknąłem oburzony.
-To standardowe procedury, ale dlaczego powiedział Pan dwójkę? - zdziwiła się kobieta.
-Bo jeśli jej się coś stanie to ja się zabije! Nie będę w stanie żyć bez niej, rozumie pani? Ja ją kocham, ona jest całym moim światem, sensem życia, światłem w ciemności, jest wszystkim! - zacząłem płakać.
-Niech pan się uspokoi i będzie dobrej myśli. Może dziewczyna wróci, jeśli nie to proszę zadzwonić do nas za dwadzieścia cztery godziny. Do usłyszenia- kobieta zakończyła połączenie.

Siedziałem na fotelu i płakałem, nie wyobrażałem sobie życia bez Natalki, a ci policjanci nie chcieli mi pomóc. Nie mogę tak tego zostawić, muszę uratować Natalię! Jeśli te nieroby nie chcą mi pomóc, to sam sobie poradzę. Zbiorę dowody, powiąże je, dowiem się kto porwał moją Natalkę, znajdę go, pobije, odnajdę dziewczynę, ona rzuci mi się na szyję i powie, że mnie kocha i wiedziała, że mi się uda, wrócimy do domu i będziemy znów razem. To nie może być takie trudne. Na pewno dam radę, zrobię to dla niej! Postanowiłem i wstałem z fotela. Otarłem łzy i wyszedłem na dwór. Przejrzałem całe podwórko i znalazłem kilka rzeczy: strzałki z środkiem usypiającym, którymi zostały trafione Ewa i Natalia, która też musiała  być uśpiona, odciski butów na parkingu, najprawdopodobniej były to File w takim rozmiarze jak mój czyli trzydzieści dziewięć, ślady opon, które były bardzo duże, wiec sprawca musiał mieć ogromny samochód, najprawdopodobniej terenowy. Dowiedziałem się też o kamerach na terenie całej posiadłości. Nie mogłem jednak skorzystać z materiałów, ponieważ nie znałem hasła. Zrobiłem temu wszystkiemu zdjęcia, ale bez dotykania tych przedmiotów, w wypadku chęci sprawdzenia odcisków palców. Wróciłem na fotel i zacząłem się zastanawiać. Kto to mógł być? Dlaczego to zrobił?  Wtedy przypomniałem sobie o powodzie dla którego zjawiliśmy się w Piasecznie- groźby, nękanie i anonimy. To musiało być ze sobą powiązane. Osoba, która to robiła musiała być tym porywaczem, nie było innej możliwości. Niestety nie wiedziałem na jej temat zbyt dużo. Mogłem nawet nie znać tego osobnika. Wiedziałem jednak, że ma buty marki Fila w rozmiarze 39, jest zauroczony w Natalii, ma duży terenowy samochód, umięśnioną sylwetkę, którą widziałem przez okno i jest ode mnie trochę wyższy. Nie były to zbyt duże podpowiedzi, ale zawsze był to krok do przodu.

Nagle usłyszałem, że ktoś wchodzi do domu, podskoczyłem że strachu. Okazało się, że byli to pan Tomasz i Wiktoria.

-Już jesteście! Co z Panią Ewą?- zapytałem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Na wstępie przepraszam za tego Fortnite i ratowanie świata, ale stwierdziłam, że będzie to idealny cringe na rozładowanie napiętej atmosfery.

Ogólnie myślicie, że Tomkowi może się to tylko śnić? Czy waszym zdaniem Natalia naprawdę została porwana? I co mogło się stać z panią Ewą? Już jutro Polsat także szykujcie się na to!

A tak wg to jeśli uważnie czytacie moją książkę od początku, to już teraz będziecie wiedzieć, kto porwał Natalię, ponieważ zawarłam w tym rozdziale jedną bardzo ważną podpowiedź. Także jeśli wiecie to nie psujcie innym zabawy.

No także ten, ogólnie to może niedługo pojawi się nowa książka o tonatce, bo wczoraj na grupie napisałam pół fabuły xD.

A już jutro odpowiadam z fizyki, więc napiszcie mi powodzenia czy coś xD. Trzymajcie kciuki, bo to dla mnie ważne, a jeśli szybciej się nauczę to będzie więcej rozdziałów.

Korekta robiona na muzyce, pozdrawiam swoją nauczycielkę i jej kluuuucz xD. No także ten do jutra...

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz