#88- Fobia

97 11 8
                                    

Pw-Tomek

Całowaliśmy się bardzo namiętnie, a dziewczyna ciągle przyciągała mnie do siebie, moim własnym krawatem, który dalej był zawiązany na mojej szyi. Świetną zabawę przetrwały nam jednak dwa chrząknięcia. Oboje w jednym momencie opamiętaliśmy się i ze strachem spojrzeliśmy w kierunku drzwi.

-Kawa czy herbata?- spytał ojciec dziewczyny, stojąc w drzwiach i patrząc na nas. Widział co robiliśmy, jednak chyba wolał o tym nie myśleć i udawać, ze nic się nie stało.
-Kawa- również postanowiłem podążać tym tropem
-Słaba? Mocna? Rozpuszczalna? Czarna? - dopytywał
-Mocna z dwoma łyżeczkami cukru- odpowiedziałem przewidując następne pytanie
-Dobrze, rozumiem.

Zmieszany tata Natalii zamknął drzwi, a ja i Natalka wybuchliśmy śmiechem. Zastanawialiśmy się, czemu to nam zawsze ktoś musi przerwać. Dlaczego to do nas, ktoś musi przyjść w najgorętszym momencie. Dlaczego to my mamy takiego pecha? Dlaczego to my wybieramy najgorsze momenty? Nie znaleźliśmy jednak odpowiedzi na te pytania. Jedyne co nam zostało to ogarnięcie się i powrót do pozostałych.

-Musiałem zrobić na nich świetne pierwsze wrażenie- zauważyłem.
-Misiu, nie przejmuj się tym. Na pewno nie jest tak źle, jak myślisz. Ty skończ tu prowizoryczny przegląd, a ja pójdę wybadać sytuację- zarządziła, a ja przystałem na tę propozycję. Czułbym się strasznie dziwnie pośród tych wszystkich ludzi. Bałbym się, że moje intencje w stosunku do Natalki zostaną źle odebrane. Że ktoś pomyśli, że jestem z nią tyko dla seksu, pieniędzy, czy innych korzyści. Ja jednak byłem z nią, dlatego że ją kocham, że jest ona całym moim światem, że nie mogę żyć bez niej i pełni akceptuje wszystkie jej wady i zalety. Ona miała to samo, inaczej nie bylibyśmy razem.

Tak czy inaczej, Natalia opuściła pomieszczenie, a ja wróciłem do przeglądu. Zastanawiam się, jak dziewczyna zamierza przekazać mi informacje o obecnej sytuacji. Tak czy inaczej, podczas przeglądu zauważyłem, że kilka rzeczy jest do wymiany, a maska samochodu jest wygięta w kilku miejscach. Oczywiście było to spowodowane naszymi zabawami. Możliwe, że gdyby Tomasz nam nie przerwał, nie byłoby już nic do naprawy i całość byłaby do wymiany.

Kiedy już skończyłem przegląd, dalej nie miałem wiadomości od Natalki. Uzgodniliśmy, że po niej mam chwilę poczekać, a potem przyjść. Tak więc usiadłem sobie na taboreciku obok szafki z narzędziami i postanowiłem czekać. Chwilę później do pomieszczenia przyszła mama Natalii. Na początku się wystraszyłem, że tato dziewczyny już o wszystkim powiedział i teraz razem snują teorie spiskowe.

-Cześć Tomek! Nie mieliśmy okazji się tak bliżej przywitać- zauważyła.
-Tak, racja- przytaknąłem- Dość sporo tu osób. A jak się czujesz? Bo ostatni raz żegnaliśmy się w szpitalu.
-Ile czasu minęło od tamtego momentu! Czuję się znakomicie- ucieszyłem się- Ogólnie byłam po prostu uśpiona i nic poza tym. Dzięki twojej szybkiej reakcji, udało mi się wyjść z tego bez szwanku. A co tam u ciebie i Natalki?
-Dużo by opowiadać-postanowiłem nie zagłębić się w naszą sferę intymną i pójść w trochę inną stronę- Dosłownie wczoraj wróciliśmy z Wenecji! Piękne miasto, mamy trochę zdjęć, więc możemy potem je pokazać. Urodziny też miałem.
-Wszystkiego najlepszego w takim razie- przerwała mi Ewa- Zdrowia, szczęścia, wytrwałości, pomyślności i spełnienia marzeń.
-Moje marzenie już się spełniło- oznajmiłem- Natalia kocha mnie i jest ze mną. Tyle mi wystarczy do szczęścia. Jej obecność i uśmiech...
-A miałeś może jakaś imprezę urodzinową? - znów moja wypowiedź została przerwana, ale postanowiłem nie zważać na to i kontynuować.
-Tak, Natalia zdalnie kierowała jej organizacją. Ale no ogólnie super nam się układa. Jesteśmy szczęśliwi.
-Bardzo cieszą mnie te słowa. Naprawdę cieszę się, że oboje jesteście szczęśliwi i się kochacie. Ja i Tomasz wiemy, że przy tobie Natalka jest bezpieczna i ufamy ci- te słowa były dla mnie bardzo ważne.
-A co z resztą rodziny? Akceptują mnie? Czy może nie koniecznie? Ja naprawdę się staram, żeby mnie polubili. Wiem, że nie jestem idealny, ale naprawdę chcę się pokazać z jak najlepszej strony- zapewniłem.
-Tak, wiem, wiem- powiedziała- Natalia mówiła mi, że bardzo się denerwujesz. Nie ma czym. Naprawdę cię polubili. Nikt nie ma nic przeciwko tobie- kobieta zaczęła zbierać się do wyjścia- A i Natalia kazała mi przekazać, że wiadomość nie wyciekła trzy.

Kod był oryginalny i wiedziałem, że mama dziewczyny nie wie o co chodzi. Ja jednak rozumiałem przekaz. Chodziło o to, że Tomasz nikomu o niczym nie powiedział i jest bezpiecznie. Trzy oznaczało ilość minut za jaką mam przyjść. Tak więc pożegnałem Ewę i patrzyłem na zegar. Obserwowałem jak jego wskazówki poruszają się. Kiedy minął już określony czas, wróciłem do salonu. Jeszcze raz podziękowałem tacie dziewczyny i jako że miejsce się zwolniło, usiadłem obok niej. Przytuliłem ją i dołączyłem się do rozmowy. Około godziny dziewiętnastej Ewa zaprosiła nas do stołów. Wszystko było już przygotowane, ułożone i ugotowane. Tak więc skomplementowałem kobietę i zabrałem się za jedzenie. Przypomniałem sobie też o dziecku, które Angelika będzie miała z Karolem. Pomyślałem, że jest idealna okazja, aby mogli to ogłosić i spojrzałem na nich. Chyba wiedzieli o co mi chodzi, bo przestali jeść i wymienili między sobą spojrzenia. Zastanawiałem się, czy powiedzą o zaistniałej sytuacji. Jednak w pewnym momencie oboje wstali i poprosili o uwagę.

-Jako że zebraliśmy się tutaj wszyscy, ja i Angelika chcielibyśmy coś ogłosić- złapał dziewczynę za rękę- Jest to dla nas bardzo trudne, ale i radosne ogłoszenie. Mamy nadzieję, że zaakceptujecie prawdę, jaką wam przekażemy- widziałem, że Karol przeciąga, bo boi się przejść do sedna.
-Powiedzcie no, o co chodzi- poprosiła znudzona pani Barbara
-Jestem w ciąży- powiedziała wprost Angelika, przekładając rękę Karola na swój brzuch.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hehehehehehehehehehehehehehehehehehehehe
Odwala mi chyba, ale to takie małe polsaciki tylko.

Dzisiaj overek o 18, więc może Tomek uraczy nas kolejną historią o randce? Kto wie?

A co sądzicie o tym, że Hugon będzie następnym gościem Lekko nie będzie? Z tego co wiem, wielu osobom się to nie spodobało i proszą o Natalkę ❤️ Ona byłaby cudownym gościem. No i oczywiście ZARAZ Tomka trwa dalej 👌.

Także nie mam pytań po prostu, co to się dzieje w tych internetach 😂. Widzimy się jutro o 15...

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz