// Uwaga ten rozdział zawiera sceny erotyczne, więc czytasz go na własną odpowiedzialność. Dodatkowo na wstępie przepraszam za cringe, zażenowanie, lub twoje złe samopoczucie podczas czytania tego, jeśli takowe się pojawi. Wiem, że możliwe, że poszłam za daleko, ale jedna z osób, która będzie wymieniona pod rozdziałem, czytała to przedpremierowo i jakoś przeżyła. Mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Nie przynudzam już i zapraszam do czytania //
Pw-Tomek
Po skończeniu tego utworu przyszedł czas na kolejny. Poznałem go po pierwszych dźwiękach.
-Czas na zasłużoną nagrodę, Tomeczku- powiedziała Natalka seksownym głosem.
Oczywiście następną piosenką było Bailando, do którego tańczyliśmy salsę w odcinku szóstym. Dziewczyna idealnie poruszała się i tańczyła mój znienawidzony taniec. A może nie taki znienawidzony? Kiedy Natalka go odtwarzała wyglądał cudownie i mógłbym oglądać go godzinami. Ruchy jej bioder i rąk... Wszystko tworzyło idealną całość i sprawiało, że nabierałem ochoty na przeniesienie się do sypialni.
Podszedłem do Natalki ruszając biodrami i udając, że dołączam się do tańca. Mój plan był jednak inny. Delikatnie i powoli ściągnąłem bluzkę z dziewczyny. Ze spodniami poradziła sobie sama.
-Spróbuj teraz- szepnąłem jej do ucha, a ona posadziła mnie na fotelu.
Następnie wróciła do tańca, a ja nie mogłem się na nią napatrzeć. Z zainteresowaniem obserwowałem jak ruszają się jej biodra, nogi i ręce. Po pewnym czasie dziewczyna podeszła bliżej. Rozebrała mnie, potem zniknęła, a po chwili wróciła z prezerwatywą. Cieszyłem się, że pamiętała o tym, bo ja sam byłem już w innym świecie. Szybko nałożyła ją na mojego penisa, jednak nie zaczęła zabawy nim. Związała ręce za moim karkiem i zaczęła namiętnie mnie całować. W między czasie usiadła na moich kolanach stykając nasze brzuchy i celując tak, aby mój członek wszedł w jej środek. Kiedy udało jej się to zrobić wsunęła go w siebie jeszcze bardziej, a ja cicho jęknąłem. Następnie dziewczyna poruszała biodrami, czym sprawiała mi masę przyjemności. Z czasem rozłączyła nasze usta i przeniosła się na moje ucho. Delikatnie je podgryzała i lizała. Jej następnym celem była moja szyja. Zostawiła na niej kilkanaście śladów. Następnie przeniosła się na mój tors. Przesuwała po nim dłońmi i delikatnie go gładziła, bowiem wiedziała gdzie jej dotyk sprawia mi najwięcej przyjemności, bo doskonale już znała wszystkie moje mięśnie. Po pewnym czasie wstała ze mnie i rozłączyła nasze ciała. Uklękła przy moich nogach i śmiało je rozsunęła.
Najpierw błądziła dłońmi po moich nogach i powoli podążała w stronę ud. Kiedy już do nich dotarła przejechała po ich wewnętrznej stronie swoim językiem. Wtedy przeszedł mnie przyjemny dreszcz i nie mogłem się doczekać ciągu dalszego. Dziewczyna powoli zbliżała się do mojego przyrodzenia i zmuszała mnie do czekania. Było to podniecające, ale jednak troszkę denerwujące, bo chciałem, żeby już się mną zajęła.
W końcu Natalia wzięła mój penis w swoje ręce, zdjęła z niego prezerwatywę i delikatnie go dotykała. Najpierw przykładała do niego palce, potem go głaskała, a na końcu ściskała. Ja w tym czasie jęczałem i głośno wzdychałem, co było bardzo satysfakcjonujące dla mojej partnerki. Po pewnym czasie, gdy lepiej poznała mojego członka delikatnie zbliżyła do niego swoją twarz i przejechała po nim językiem. Ponownie przeszedł mnie ten przyjemny dreszcz. Potem dziewczyna włożyła sobie mojego penisa do ust. Ssała go, nadgryzała i pieściła swoim językiem. Było to bardzo przyjemne, więc co chwilę wydawałem z siebie odgłosy rozkoszy, co jeszcze bardziej zachęcało Natalkę do działania.
Kiedy doszedłem już do szczytu podniecenia z mojego członka wylała się sperma. Poleciała ona prosto na Natalię. Oboje zaczerwieniliśmy się, a dziewczyna posłała mi uśmiech. Popatrzyłem na nią przepraszającym wzrokiem, szybko zabrałem chusteczkę ze stołu i wytarłem nią swoją ukochaną, która chwilę później wróciła do sprawiania mi przyjemności. Na koniec ponownie założyła prezerwatywę na mojego członka.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanfictionWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie