#116- Shopping Queens

56 6 6
                                    

Pw-Kasia

Nie mogłam doczekać się spotkania z Natalką. Dawno nie miałyśmy czasu tak naprawdę porozmawiać. Dziewczyna była bardzo zajęta treningami z Tomkiem, a nawet jeśli nie trenowała to spędzała z nim czas, bo był jej chłopakiem. Była naprawdę zaangażowana w tą relacje i wiedziałam, że jest naprawdę zakochana. Cieszyłam się jej szczęściem, jednak brakowało mi trochę tej starej Natalii, która miała dla mnie dużo czasu. Nie miałam zamiaru jednak psuć jej relacji z Tomkiem, bo byli naprawdę świetna parą, misiokami pysiokami i największymi słodziakami. Liczyłam jednak, że po finale tańca z gwiazdami (bo trzymałam kciuki, że moi przyjaciele do niego dojdą i go wygrają) Tomek pójdzie do pracy, a Natalka będzie miała więcej czasu dla mnie, bo będzie odpoczywać przed treningami na turniej. W każdym razie bardzo doceniałam każdy moment, kiedy byłyśmy razem. Kiedy składałam dziewczynie propozycje wyjścia na zakupy, obawiałam się, że nie będzie chciała przyjść, bo powie, że Tomek będzie się nudził i zaraz mu coś odwali, albo będzie wolała wykorzystać ten czas na ćwiczenia. Dlatego też wymyśliłam, że poproszę Natalię, żeby zabrała chłopaka ze sobą. Plan polegał na tym, że on i mój Daniel, który również przyjdzie, pójdą na film, ja z Natalką będziemy miały czas na rozmowę i zakupy. Na koniec planowałam wspólne wyjście do jakiejś restauracji, czy na pizze.

Kiedy już rozdzieliliśmy się z chłopakami, razem z Natalią ruszyłyśmy od razu do sklepów. Nie mogłyśmy znaleźć nic dla siebie. W końcu udało nam się jednak trafić do odpowiedniego. Natalka zabrała z wieszaka jakąś hiszpankę. Byłam naprawdę pod wrażeniem jej miłości do bluzek tego typu. Sama wybrałam sobie spodnie jeansowe z wysokim stanem i obie poszłyśmy do przebieralni. Nati powiedziała, że podoba jej się ta bluzka jednak jest na nią za duża, więc poszła poszukać mniejszego rozmiaru. Ja w tym czasie zastanawiałam się nad zakupem rurek, jakie miałam na sobie. Ostatecznie wydały mi się one zbyt obcisłe, więc postanowiłam sobie je odpuścić. Natalia jednak kupiła tą hiszpankę, a następnie razem udałyśmy się na podbój innych sklepów. Robiłyśmy sobie zakupy, kupiłyśmy dość sporo kosztownych rzeczy i zadowolone postanowiłyśmy poczekać na chłopaków podczas picia kawy. Podeszłyśmy do baru i zamówiliśmy sobie dwie mrożone kawy. Usiadłyśmy do stolika i położyłyśmy reklamówkę z naszymi zakupami pod nim. Miły Pan kelner przyniósł nam nasze zamówienia, a my odpłaciłyśmy mu uśmiecham i zabraliśmy się za picie i rozmowę.

Kiedy skończyliśmy poszłam zapłacić, a następnie zadowolone udałyśmy się pod wejście do kina i usiadłyśmy przy barku. Minęło kilka minut, dalej sobie rozmawialiśmy, przeglądałam instagrama i nagle Natalka zaczęła czegoś szukać.

-Kasia?- zaczęła przerażona.
-Coś się stało? - spytałam.
-Nasze zakupy! Gdzie one są? - na mojej twarzy pojawił się słynny zdziwiony pikachu.
-Nie ma ich? Przecież... - spojrzałyśmy na siebie.
-Bar! - krzyknęła Natalia.
-Zostawiłyśmy torbę pod stołem! - przypomniałam sobie.

Potem obie pobiegłyśmy do stolika przy którym wcześniej piłyśmy kawę. Niestety naszych zakupów tam nie było. Zaczęłam panikować, wiedziałam, że Daniel nie śpi na pieniądzach i będzie na mnie bardzo zły, za zagubienie tych ubrań. Na szczęście Natalia miała bogatego chłopaka, który na pewno nie miałby jej tego za złe, a wręcz pogłaskał ją po głowie, powiedział że nic się nie stało i kupił jej jakąś droga rzecz, więc nie martwiła się i zachowała zimną krew.

-Przepraszam- zwróciła się do tego miłego kelnera.
-Słucham panienkę- ponownie szeroko się uśmiechnął.
-Razem z koleżanką piłam kawę przy tym stoliku- wskazała palcem na konkretny stół- Zostawiłyśmy pod nim torbę z zakupami. Może Pan ją widział? Zabrał ją ktoś? A może przyniósł?
-Kiedy zobaczyłem, że odchodzicie bez niej od razu się tym zająłem i ją zabezpieczyłem- oznajmił dumny z siebie.

Potem podał Natalce nasza torbę z ubraniami, obrócił się do niej policzkiem i zamknął oczy, więc chyba liczył na jakiś pocałunek w policzek czy coś. Na jego nieszczęście Natalka była bardzo wierna Tomkowi, więc tylko podziękowała mu, uśmiechnęła się i wróciła do mnie. Byłam bardzo szczęśliwa, że znalazłyśmy te zakupy i nie było żadnego przypału. Wróciłyśmy do barku i pilnując torby czekaliśmy na chłopaków. Wyszli oczywiście spóźnieni, ale rozmawiali sobie na luzie i wyglądali jakby się polubili, więc ja byłam naprawdę zadowolona z takiego obrotu spraw. Po przywitaniu się złapałam za rękę Daniela i we czwórkę udaliśmy się do pizzerii.

-Dobra to co bierzemy? - spytałam.
-Pizza peperoni każdy ją zje- zarapowała Natalka, a Tomek objął ją, po czym pogładził jej włosy. Po chwili jednak oboje zaczęli się śmiać, a ja z Danielem nie do końca zrozumieliśmy o co chodzi.

Ostatecznie Damian wziął sobie połowę hawajskiej, Natalka capriciose, Tomek śmiejąc się wybrał peperoni, a ja postawiłam na margheritę. Zasiedliśmy do stolika i zjedliśmy swoje jedzenie. Następnie wyszliśmy z galerii, gdzie nadszedł czas pożegnania. Przytuliłam Natalię oraz uscisnąłem dłoń Tomkowi, po czym razem z Danielem udaliśmy się do swojego samochodu.

Pw-Tomek

Po przemiłym spotkaniu z Kasią i Danielem, pojechaliśmy znów na salę, aby dalej ćwiczyć taniec. Skupiliśmy się jednak na ogóle, ponieważ czasu nie było zbyt wiele. Następny dzień wypadał nam całkowicie, bo mieliśmy jechać do energylandii, aby tam nagrać ENG, ale przede wszystkim odetchnąć przed finałem i świetnie się bawić. Już nie mogłem się doczekać, choć nie byłem jakimś wielkim fanem kolejek. Preferowałem spokojniejsze atrakcje. Jednak po kilku godzinach produktywnie spędzonych na sali pojechaliśmy do mieszkania, aby spakować się na ten krótki wyjazd. Mieliśmy nocować w Zatorze, więc musieliśmy wziąć sobie rzeczy do przebrania na następny dzień. Na szczęście Natalka była na tyle kochana, że zajęła się wszystkim i pozwoliła mi odpocząć. Byłem tak padnięty, że zdążyłem zasnąć zanim dziewczyna weszła do pomieszczenia.

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz