Pw-Tomek
Ja złapałem jej dłoń i pokierowałem ją do środka budynku. Udaliśmy się pod odpowiednie drzwi, które otworzyłem kluczem, który wypożyczyłem od Kacpra dzień wcześniej.
-Otwórz oczy- powiedziałem zapalając światło.
Oczom dziewczyny ukazało się miejsce, którego nigdy wcześniej nie widziała. Wnętrze mieszkania było bardzo jasne, utrzymane w bielach i szarościach z wykorzystaniem wyrazistych elementów kolorystycznych.
-Witaj w nowym domu kochanie- uśmiechnąłem się do niej.
Widziałem, że Natalia jest pozytywnie zaskoczona i nie wie co powiedzieć. Nie dziwiłem jej się, zareagowałbym tak samo, jeśli ktoś zrobiłby mi taką niespodziankę. Po chwili szoku Natalka rzuciła mi się na szyję.
-Tomek, nie trzeba było kupować nowego mieszkania. Mogliśmy dalej mieszkać u mnie. Serio to musiał być ogromny wydatek- przyznała.
-Mówiłem Ci, że dla ciebie zrobię wszystko. Natalia, kocham cię i chce, abyśmy razem mieszkali w najlepszych możliwych warunkach. Cena miłości, którą żywię do ciebie jest niepoliczalna! A poza tym i tak nie chciałbym jej sprzedać. Pamiętaj, że jeśli będziesz czegoś potrzebować to ci to załatwię. Obiecuje, że zrobię wszytko, abyś była szczęśliwa i zapewnię ci bezpieczeństwo- wyznałem i złapałem dziewczynę za ręce.Potem chwilę się całowaliśmy. Nawet nie pytałem czy wystrój podoba się mojej dziewczynie. Wiedziałem, że tak jest i cieszyłem się z tego. Następnie przyszedł czas na zwiedzanie. Ja widziałem już to miejsce, ponieważ pomagałem projektantowi wnętrz.
Ogólnie mieszkanie miało dwa piętra. Na pierwszym była łazienka, kuchnia, salon, pomieszczenie gospodarcze, przestrzeń dla Bilonka czyli posłanie, domek, miska oraz zabawki i inne rzeczy. Pamiętałem też, że Natalka miała kota, którego musiała oddać do siostry, bo nie miała dla niego warunków, także znalazłem też miejsce dla niego, co naprawdę zaimponowało Natalii, ale wracając do domu, były w nim też schody, a po wejściu nimi na górę można było znaleźć się w sypialni, drugiej łazience połączonej z nią, pokoju do nagrywania czy garderobie. Mieliśmy do dyspozycji również balkon, na którym znajdował się stół, dwa krzesła i skrzynia na jakieś rzeczy. Natalii wszytko się podobało i chwaliła mnie za trafienie w jej gust. Na koniec dnia usiedliśmy na kanapie i obściskiwaliśmy się. Przytulanie, pocałunki i bliskość Natalki to były rzeczy, które sprawiały mi przyjemność. Dziewczyna podczas zwiedzania oraz rozmowy wiele razy dziękowała mi i zaznaczała, że nie trzeba było wydawać tyłu pieniędzy. Ja jednak uważałem inaczej i powtarzałem, że dla mnie to nie problem i nie popadnę w długi, a moje uczucie do niej jest bezcenna.
Postanowiliśmy pojechać do mieszkania Natalii, aby zabrać najpotrzebniejsze rzeczy.
-A co z moim mieszkaniem? I twoim starym domem? - spytała.
-Nie martw się, mam już plan na ich zagospodarowanie ich. Ale to dopiero po Tańcu z Gwiazdami- wyjaśniłem.
-OK, jestem pewna, że zrobisz z nich pożytek- oznajmiła.Zabraliśmy z mieszkania cześć ubrań, najpotrzebniejsze kosmetyki, dokumenty, urządzenia przenośne, router WiFi, pieniądze i Bilona oczywiście. Weszliśmy też do sklepu, w którym kupiliśmy sobie butelkę wina. Po wejściu do nowego mieszkania Bilonik zaczął wariować, biegać, szaleć, tarzać się i węszyć, aby poznać nowe otoczenie. Próbowałem go uspokoić, ale niestety to nie pomagało, więc postanowiłem wyjąć kieliszki, nalać do nich wina i dołączyć do Natalki na kanapie. Tym razem mieliśmy napoje, więc aby ich nie wylać, zaprzestaliśmy na objęciu się i wpatrywaniu w swoje oczy. Postanowiliśmy też obejrzeć jakiś film. Wybrałem jakąś komedie, aby posłuchać śmiechu Natalii. Bardzo lubiłem to robić, a poza tym fajnie się bawiliśmy oglądając śmieszne filmy. Gdy skończyliśmy, było już dość późno, więc postanowiliśmy pójść pod prysznic, ja jednak pomyślałem, że z okazji przeprowadzki zrobimy to inaczej niż zwykle.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanficWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie