Pw-Tomek
-Nie! Kurwa nie! Natalia! Nie! Nie! Nie!- krzyczałem.
Potem otworzyłem oczy, zobaczyłem Natalkę, która mi się przygląda.
- Spokojnie Tomek, jestem z tobą. Wszystko okej? Co ci się przyśniło kochanie? - spytała dziewczyna.
-Kurwa Nati ty żyjesz! Japierdole jak dobrze- przytuliłem się do bardzo zdezorientowanej dziewczyny.
-Dlaczego miałabym nie żyć?- spytała zdziwiona.
-Miałem sen, bardzo realistyczny sen- oznajmiłem.
- Co ci się przyśniło Tomeczku?- dziewczyna pogłaskała mnie po mojej łysej głowie i popatrzyła się na mnie z uczuciem.
-Taniec z Gwiazdami, poszło nam tragicznie, przegraliśmy. Poszliśmy na lody i potem coś robiliśmy. W sumie już nawet nie pamiętam... I potem był strzał i krew... I ty...- znów zobaczyłem w głowie ten obraz.
-Ohh... Wszystko jest dobrze, zobacz- dziewczyna pocałowała mnie, a następnie przytuliła. Wtuliłem się w nią i poczułem ciepło...Bardzo przyjemne ciepło- Nie dopuszczę do tego, żeby twój koszmar się spełnił, obiecuję Ci. Będziemy ćwiczyć tyle, że dostaniemy same dziesiątki i wygramy, dzięki twoim oddanym widzom.
-To nie było najgorsze w tym śnie. Chuj z tym programem, dla mnie ty jesteś najważniejsza i nie wytrzymałbym twojej straty- nadal byliśmy wtuleni w siebie, jednak Natalia bardziej zacisnęła uścisk, a z jej oczy wypłynęło kilka łez wzruszenia.
-Chodźmy na dół, zaparzę nam herbatę- zaproponowała.Ku zdziwieniu Natalki podniosłem ją z łóżka i na rękach zniosłem do salonu. Położyłem ją na kanapie i złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Dziewczyna uśmiechnęła się i wstała z sofy, po czym zaprosiła mnie do stołu, a sama zaparzyła nam melisę.
-Miała być zwykła herbata!- zauważyłem.
-Wiem, ale pomyślałam, że melisa bardziej się nada. Ty potrzebujesz jej po tym śnie. A ja wypije profilaktycznie, bo dzisiaj trenujemy salsę- wyjaśniła i w sumie przekonała mnie do swojego toku myślenia.Po wypiciu napojów, poszliśmy przebrać się w stroje na trening, a kiedy byliśmy już gotowi, wyszliśmy z domu. Pojechaliśmy do budynku, gdzie mieliśmy ćwiczyć. Zostawiliśmy w szatni swoje rzeczy i poszliśmy na salę. Na miejscu przypomnieliśmy sobie jednak, że jest już poniedziałek, także mieliśmy nagrywać ENG i układać choreografie. Przed przyjściem Maćka i Krzyśka przećwiczyliśmy jeszcze salsę, a kiedy przyszli chłopaki postanowiliśmy dołożyć do tego tańca kilka kroków, aby było tam cokolwiek. Jeśli chodzi o fokstrota, to choreografia bardzo mi się spodobała. Ogólnie lubiłem ten taniec i chociaż był uważany za bardzo trudny, jego wykonywanie sprawiało mi wielką przyjemność. Na koniec wzięliśmy się za robienie układu do showdance'a, który miał łączyć pasodoble oraz walca wiedeńskiego. Generalnie bardzo podobało mi się to co stworzyliśmy i czułem, że może to wyjść bardzo dobrze. Po wyjściu chłopaków z naszej sali zrobiliśmy sobie przerwę, ponieważ musieliśmy poczekać na operatorów kamer, aby nagrać ENG.
Podczas naszej przerwy, Natalia trochę poopowiadała mi o Michale Malitowskim. Byłem pod wrażeniem historii o tym mężczyźnie. Był naprawdę utalentowany i marzyłem o jego uznaniu. Chociaż wydawało mi się, że będzie to bardziej w stylu Kurwa jedną edycję mnie nie ma, a wy tu odwalacie taką manianę! Iwonka co ty zrobiłaś? Co ten łysy robi w finale? Marzyć jednak zawsze można.
Przerwę skończyliśmy, gdy do naszej sali zapukały osoby z produkcji programu. Nagraliśmy ENG do salsy.
-Mój latino Gimper! - powiedziała Natalia podczas ćwiczeń. Nie ukrywam, że trochę a nawet bardzo chciało mi się z tego śmiać. Latino Gimper to się nie łączy. Spodobało mi się jednak użycie przez dziewczynę słowa mój.
Tak czy siak, nagraliśmy również kawałek ENG do foxtrota dla Asi i Janka, gdzie Natalka powiedziała co Joanna mogłaby poprawić.
Następnie zabraliśmy się na nagrań do showdance'a. Podsumowaliśmy całą naszą historię w tym programie i w pewnym momencie Natalka zaczęła płakać. Zrobiło mi się jej bardzo żal i poprosiłem o przestanie nagrywania. Objąłem dziewczynę i podałem jej chusteczkę, aby mogła wytrzeć łzy. Natalce zrobiło się trochę lepiej, więc wróciliśmy do nagrywania. Wtedy już przez cały czas obejmowałem Natalię.
Po skończeniu nagrywania zabraliśmy się za dalszą część treningu. Tego dnia ćwiczyliśmy akurat showdance. Czułem się bardzo dobrze w tej choreografii. Dzieliła się ona na dwie części, pierwsza bardziej spokojna, polegająca na walcu wiedeńskim, różnych obrotach i dużych krokach, a druga bardziej dynamiczna, składająca się z pasodoble, skoków, obrotów i walki. Na końcu Natalia miała zostać przeze mnie położona na podłogę.
Trening skończył się bardzo późno, a nie mieliśmy nawet czasu na jedzenie, więc skorzystaliśmy z tego, że Mc Donald jest czynny całą dobę i wybraliśmy się na jakieś pysze i bardzo zdrowe jedzenie. Potem poszliśmy do mieszkania i ogarnęliśmy się. Wzięliśmy szybki prysznic i położyliśmy się do łóżka.
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanfictionWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie