Pw-Tomek
Nareszcie przyszła nasza pora. Dumnie przeszliśmy przez czerwony dywan.
Kosmiczne ruchy wykona Facet w czerni- Tomasz 'Gimper' Działowy i Natalia Głębocka.
Ustawiliśmy się w wyznaczonym miejscu i udawaliśmy, że dostajemy jakiś sygnał, aż do tańca pierwszej pary, czyli Kasi i Mariusza. Mieli oni tańczyć do piosenki z filmu Indiana Jones. Byłem bardzo ciekaw, jak sobie poradzą. Ogólnie jurorzy stwierdzili, że mieli za mało tańca, a za dużo show.
-Hmmm gdzieś już to słyszałem, ciekawe skąd ja to znam?- zwróciłem się do Natalki, a ona zaśmiała się.
Dostali jednak 21 punktów, czyli tyle ile ja i Natalka przy naszym kochanym quickstepie. Na balkonie stałem z poważną miną i liczyłem, na jakieś fajne memy. Po tym tańcu przyszedł czas na przerwę. Po jej skończeniu miał być mój występ i trochę się nim stresowałem. Bałem się, że coś pomylę, a nie chciałem zawieść swojego taty, który był na widowni. Podczas tego odcinka byli z nami też Adrian i Kasia z kanału Couple Power, więc również chciałem pokazać im, że coś potrafię. Na szczęście przytulenie Natalii i kilka motywujących słów pomogło mi zredukować stres.
Po kilkunastu minutach na parkiecie znalazłem się ja i Natalka. Staliśmy na podeście i czekaliśmy na zakończenie mojego filmiku. Mówiłem tam dużo o tacie i moim dzieciństwie. Było to dla mnie to bardzo wzruszające. Na szczęście w ostatniej chwili zdołałem pozbierać myśli. Zaczął się nasz freestyle.
Wymieniliśmy spojrzenia i zeszliśmy z podestu. Poprawiliśmy krawaty i wyciągnęliśmy okulary. Potem trochę cha chy i pojawili się tancerze przebrani za kosmitów. Udaliśmy, że do nich strzelamy, a następnie złączyliśmy ramę i poskakaliśmy trochę w quickstepie. Po powrocie na swoje miejsca otoczyli nas tancerze, a my kucnęliśmy. Po wyskoku zaczęła się cześć z podstawowymi krokami z filmu i reszta cha chy. Na koniec stanęliśmy w bezruchu, a drzwi się zasunęły.
Przybiłem z Natalką piątkę i przytuliliśmy się. Razem ruszyliśmy w stronę jurorów.
-Było świetnie Tomek- powiedziała mi Natalia podczas drogi do stołu sędziowskiego.
Kiedy stanęliśmy już w odpowiednim miejscu, dwie uczennice podeszły do Natalki i wręczyły jej kwiatki.
-Tomek chciałem Ci powiedzieć, uwielbiam jak ludzie, na których w pierwszych odcinkach nie stawiałem, rozwijają się tak jak ty. Naprawdę, to było naprawdę bardzo dobre- oznajmił Andrzej
-Dziękuję, to naprawdę wiele dla mnie znaczy- odpowiedziałem.Potem powiedział coś o pumpingu i zastanawiałem się o co mu chodzi. Wyjaśnił jednak, że mówi o mojej sztywności, która pomogła mi w tym tańcu. Razem z Natalką przytaknęliśmy głowami.
-Musze się tutaj zgodzić, że naprawdę widać, że się starasz Tomek- ucieszyłem się- I dzisiaj tata może być naprawdę dumny, bo coraz lepiej ci idzie.
Potem powiedziała, że trochę ćwiczeń jeszcze mi potrzeba, ale jakoś idę do przodu. Natalka przytuliła mnie i położyła rękę za moim ramieniu, a głos zabrała pani Iwona.
-Tak naprawdę Tomku, ten program jest dla ciebie, dla gwiazd, które nie potrafią tańczyć, ale które chcą się nauczyć, starają się. Mało tego z pokorą przyjmują nawet złe wiadomości i prą do przodu i wiesz co, to jest bardzo widoczne- wyczułem tu malutką szpileczkę w stronę mojego tańca, jednak sam dobrze wiedziałem, że nie jest on najlepszy- Mieli być Faceci w czerni, ja czarno to widzę, chociaż jak zauważyłeś, dzisiaj w kwiatki, czyli nie tak źle. Rzeczywiście dzisiaj konwencja uważam, że była idealnie wpasowana w ukrycie wszystkiego tego, czego nie umiesz i dlatego dzisiaj to wyglądało dobrze- kobieta uśmiechnęła się do mnie.
-Bardzo dziękujemy- dodałem na koniec, a Natalka znów mnie objęła.Wtedy Krzysztof poprosił o oceny. Od Iwony dostaliśmy 7 punktów, podczas przytakiwania głową, okulary, które zawsze noszę za daleko na głowie spadły mi do tyłu i musiałem je poprawić. Przyszedł czas na Andrzeja, który dał nam 9 punktów i Olę, która dobiła nam do łącznie 23 punktów, co dało nam pozycje wyższą od Mariusza I Kasi. Kiedy ja i Natalia ucieszeni pobiegliśmy do Pauliny, Krzysiek poszedł do mojego taty i dał mu wypowiedzieć się na mój temat. Kiedy kamera wróciła do nas, pokazywaliśmy akurat podstawowy krok w tej choreografii. Następnie porozmawialiśmy o moim tacie i jak czuje się, gdy wiem, że we mnie wspiera. Następny taniec należał do Kuby i Lenki. Niestety musiałem przygotowywać się do następnego występu, więc przegapiłem ich freestyle do piosenki z filmu La La Land.
Następna była Asia z Jankiem i ich Matrix. Filmiku przed ich tańcem nie widziałem, ale show było świetne. Asia super się poruszała, z resztą jak zawsze. Dodatkowo na parkiecie pojawił się też, przyjaciel Joanny, który towarzyszy jej w bieganiu. Dziewczyna dostała od jurorów zasłużone 30 punktów i przyszedł czas na Tamarę z Rafałem. Iwona bardzo ładnie ich skomplementowała, nawiązując do tytułu filmu, do jakiego tańczyli. Mowa oczywiście o Narodziny Gwiazdy. Jako że byli oni ostatnią parą i musieli też mieć czas na przebranie się, na scenę wkroczyli Chlopaky i Basia Kurdej Szatan, która była w reklamach najlepszej sieci w Polsce. Razem zaśpiewali oni piosenkę, a Rafał i Tamara pobiegli do przebieralni.
Po występie wszyscy byli już gotowi do rundy drugiej, która była dużo trudniejsza od tej pierwszej. Martwiłem się, jak mi pójdzie. Bałem się, że nie będę potrafił policzyć tej piosenki.
-Tomek, wszystko okej? - Natalia podeszła do mnie, gdy siedziałem na schodach.
-Nie kurwa, nic nie jest okej. Nie znam muzyki, nie znam rytmu, nie znam niczego. Jak ja to zepsuje- złapałem się za głowę.
-Tomciu spokojnie- położyła rękę na moim ramieniu- Mówiłam ci już, że nie liczy się dla mnie wynik. Jeśli wyjdziesz tam i spróbujesz, to ja już będę mega dumna. Wiem, że jest to ogromne wyzwanie, ale będę z tobą i pomogę Ci. Ile razy zepsuliśmy jakiś odcinek, gdzie zadanie było dużo łatwiejsze? A ile razy twoi widzowie pomagali nam przejść dalej? Oni widzą twoje postępy i rozumieją, że każdy może mieć swój gorszy dzień. Nikt nie będzie miał ci za złe, jeśli coś pójdzie nie po twojej myśli. Ja wierzę w ciebie, więc ty też musisz to zrobić. Postaraj się skupić i słuchać tego co będę ci mówić, a w razie pomyłki uśmiechaj się i idź dalej. Pierwszy taniec poszedł ci świetnie i jestem pewna, że z tym będzie tak samo. Uczyliśmy się bardzo dużo, przypomnij sobie treningi na dachu w Wenecji, czy nad jeziorem w Piasecznie. Potrafisz to zatańczyć, jako twoja nauczycielka jestem pewna, że jesteś dobrze przygotowany.
- A co jeśli dostaniemy taką muzykę, jak ta piosenka, której nie umiałem policzyć? - spytałem
-To był tylko jeden jedyny wyjątek. Skoro lubisz tak liczyć, to obilcz sobie rachunek prawdopodobieństwa, na to że ze wszystkich piosenek dostaniemy, akurat taką z którą sobie nie poradzisz, jeśli na treningu z setek różnych podkładów pokonał cię tylko jeden?- pomyślałem, zże to ma sens- Cokolwiek jednak dostaniemy, to będę obok i pomogę Ci w liczeniu. Tak jak mówiłam, jeśli wyjdziesz na parkiet, będzie super. Jeśli wyjdziesz i zatańczysz, nawet nie z rytmem, ale nie zatrzymasz się na środku, tylko pociągniesz to dalej, to będzie zajebiście- pocałowała mnie- A teraz ja sobie pójdę, przemyśl to co ci powiedziałam i postaraj się skupić.Uśmiechnąłem się, a dziewczyna wstała i udała się gdzieś prawym korytarzem. Ja wtedy zacząłem analizować każde jej słowo. Miała całkowitą rację i naprawdę mnie zmotywowała. Jej słowa były piękne i pozwoliły mi zredukować stres. Wiedziałem, że co ma być to będzie, a Natalka zawsze będzie że mną i obroni mnie przed krytyką jurorów. Była jak taka moja lwica.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobra w ogłoszeniach pisałam, że rozdział o 17, ale jednak na szybko ogarnęłam wam jakąś korektę. Także nie wiem czy się cieszycie, ale no... Tak.
Nie mam czasu, żeby tu coś napisać, więc kończę. Mam nadzieję, że rozdział był fajny, pozdrawiam UlomnyMuflon i tyle. Żegnajcie...
CZYTASZ
Miłość od pierwszego tańca
FanfictionWe współpracy z @blameofnatalie, nie chcemy spotykać się z wami w sadach (nawet takich jabłkowych) i no lovki Okładka by @blameofnatalie