#117- Lady Głębocka & Sir Działowy

70 7 4
                                    

Pw-Tomek

W nocy obudziła mnie Natalka. Przypomniała mi, że tego dnia mamy wyjazd do Energylandii sponsorowany przez Taniec z Gwiazdami. Była godzina trzecia, więc byłem bardzo niewyspany. Musiałem jednak szybko wstać, aby zdążyć zjeść śniadanie. Ubrałem się w jakieś dość luźne ubrania, aby podczas podróży czuć się komfortowo. Do walizki spakowałem jednak jakieś ubrania na nagrania. Nastepnie zszedłem do kuchni, aby zjeść sobie jakąś kanapkę czy coś. Kiedy zakończyłem tą czynność, musieliśmy już wychodzić.

Zastanawiałem się, jak Natalka znalazła czas na pomalowanie się, ubranie, spakowanie ostatnich rzeczy i jeszcze zjedzenie śniadania. Ta dziewczyna naprawdę mnie zadziwiała. Tak czy siak, zabraliśmy swoje małe walizki i przespacerowaliśmy się pod budynek ATM. Spacer ten był dość długi, lecz i tak przyjemny. Każda chwila spędzona z Natalią była bardzo miła. Nasze charaktery idealnie się dopełniały, a poczucie humoru było takie samo. Do tego oboje uczyliśmy się od siebie różnych rzeczy i ciągle odkrywaliśmy się na nowo. Mógłbym powiedzieć, że Natalka jest dla mnie jak Fallout 2. Ale mniejsza, naprawdę ją kochałem i nie wyobrażałem sobie teraz życia bez niej.

Kiedy dotarliśmy pod studio, byli tam już Tamara, Rafał, Janek i Asia oraz część ekipy. Przywitaliśmy się ze wszystkimi, po czym usiedliśmy sobie na ławce. Musieliśmy poczekać na resztę operatorów i kilka innych osób. Po piętnastu minutach wszyscy byli gotowi do podróży, więc zapakowaliśmy się do małego autokaru.

-No to w drogę! - powiedziałem, a Natalia złapała mnie za rękę.

Wtedy autobus ruszył, a my dowiedzieliśmy się, że czekają nas jakieś pięć godzin podróży. Nie byłem zachwycony tym faktem, bo wiedziałem, że muszę dużo ćwiczyć, aby chociaż trochę podnieść swój poziom. Naprawdę chciałem dorównać Asi i Tamarze, choć nie wiedziałem, czy jest to możliwe.

Podczas podróży miałem w planach ogarnąć social media, przejrzeć memy na hajsach i pooglądać youtuba. Wydawało mi się to dobrym pomysłem, bo raczej bym się nie nudził. Na początku Natalia też przeglądała instagrama, nagrywała instastory i czytała książkę. Z czasem jednak zaczęło jej się nudzić.

-Tomek no, weź zdejmij te słuchawki. Porozmawiaj ze mną, przytul mnie, pocałuj, cokolwiek. Załatw mi jakąś rozrywkę. Nudzi mi się- marudziła Natalka.
-Ale o co ci chodzi? - spytałem.
-Wy faceci nigdy niczego nie rozumiecie. Potrzebuję atencji, rozrywki, no Tomek, nie wiesz czego chce kobieta? Zabawmy się!
-Ale tutaj...? Nie wiem czy to odpowiednie miejsce. Patrz ile tu jest ludzi- rozejrzałem się po autobusie.
-Doskonale wiesz o co mi chodzi. Tomek no- delikatnie się zdenerwowała.
-Ale ja nie wiem, jak mam załatwić ci rozrywkę- wyjaśniłem.
-Zrób cokolwiek. Powiedz żart, zrób sztuczkę, zacznij żonglować, odpowiedz mi jakąś historię- wymieniała.
-Okej, mogę Ci opowiedzieć historię. Piękną historię... - przechyliłem głowę dziewczyny na moje ramię i przytuliłem ją- A więc tak, jest to opowieść o pewnej pięknej dziewczynie. Miała ona na imię Natalia. Była ona bardzo mądra, śliczna, cudowna i podobała się wszystkim facetom. Miała wielu adoratorów. Niektórzy byli przystojniejsi, niektórzy mądrzejsi, jeden z nich nawet był grzybem, co pokazuje, że naprawdę wiele osób zakochiwało się w pięknej lady Głębockiej. Kobieta miała kilku kochanków, lecz z żadnym z nich nie czuła zbytniego flow, ani vibu. Do czasu, gdy przyjęła ofertę życia. To właśnie jedno 'Tak' obróciło jej życie do góry nogami. Kiedy tylko ujrzała sir Działowego, wiedziała, że będzie z tego coś więcej. W sumie kto by się dziwił, że Natalia na niego leciała. Był to naprawdę przystojny, inteligentny, zabawny, bogaty i okropnie skromny człowiek. Jemu również spodobała się główna bohaterka naszej opowieści. Przez pierwsze dwa miesiące znajomości dziewczyna ukrywała swoje uczucia do Działkowicza. Ten idiota nawet nie wiedział, że to ją kocha, lecz pomińmy ten wątek. Kiedy już oboje wiedzieli czego chcą, i tak bali się wyznać sobie uczucia, ze względu na strach przed odrzuceniem. W końcu, kiedy nadarzyła się wyjątkowa okazja, doszło do pierwszego pocałunku tej dwójki. Sir Działowy postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i pocałować lady Głębocką. To dzięki niemu ta znajomość przerodziła się w związek. Gdyby nie jego męstwo, odwaga i pewność siebie...
-Ej co ty gadasz? Jaka twoja zasługa? Gdyby nie ja to do niczego by nie doszło!- Natalia oburzyła się i uwolniła z mojego uścisku.
-Jak to? Przecież to ja cię pocałowałem! - przypomniałem.
-To ja zaciągnęłam cię na most.
-Sam to zaproponowałem.
-Ale ja cie zmanipulowałam, żebyś poszedł za mną.
-I tak to ja cię pocałowałem.
-Przypominam Ci, że spytałeś mnie o zgodę!
-Przepraszam, że dbałem o twój komfort i nie chciałem, żebyś poczuła się gwałcona!
-A ja przepraszam za to, że marzyłam o bardziej romantycznym pierwszym pocałunku z facetem mojego życia!
-To może nie ja jestem tym facetem? - zasugerowała.
-Może nie.
-To znajdź sobie nowego!
-Chętnie!- powiedziała i odwróciła się.
-Nie no kotek żartowałem- położyłem rękę na ramieniu dziewczyny.
-A ja nie! Jesteś głupkiem, myślisz tylko o sobie, pieniądzach i masz ego wyjebane w...- tutaj Natalia przerwała, ponieważ obróciłem jej podbródek w swoją stronę i uciszyłem ją pocałunkiem. Bardzo namiętnym pocałunkiem, co ewidentnie spodobało się dziewczynie- w kosmos, ale całujesz tak dobrze, że wszystko mogę Ci wybaczyć.
-Lubie sprawiać, że kobiety są szczęśliwe- posłałem jej czarujący uśmiech.
-Kochanie, twój uśmiech sprawia, że jestem szczęśliwa- teraz to dziewczyna złapała mnie za podbródek i złączyła nasze usta. Jej pocałunek był bardziej subtelny, ale również miał w sobie coś przyjemnego. Potem dziewczyna wtuliła się we mnie- A co z dalszą częścią historii?
-To my piszemy tę historię, więc my możemy zdecydować kiedy przyjdzie pora na ciąg dalszy- wyjaśniłem.

Dalsza część podróży minęła nam na rozmowie, przytulaniu się, pocałunkach i oglądaniu naszych wspólnych overwatchy. Właśnie wtedy postanowiłem, że obiecam widzom kolejny overwatch z Natalką za przejście do finału. Mieliśmy w planach nagrać go w środę i wypuścić w niedziele, pod warunkiem, że uda nam się zostać finalistami 9 edycji polsatowskiego Tańca z Gwiazdami.

Po przewidywanych pięciu godzinach drogi dotarliśmy do Zatoru. Byliśmy bardzo szczęśliwi, że to już koniec tej drogi, zanim jednak pojechaliśmy do Energylandii, zawieziono nas do hotelu, gdzie mieliśmy nocować, abyśmy zostawili tam swoje walizki itp.

Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz