#37- Garderobiane Tajemnice

138 18 8
                                    

Pw-Tomek

Po krótkich, lecz dzikich tańcach zapragnąłem chwili prywatności, chciałem pobyć z Natalią sam na sam. Zaprowadziłem ją do pokoju, do którego nikt nie wchodził. Stała tam tylko kanapa, stolik, dwa krzesła i regał. W pomieszczeniu były jednak dwie pary drzwi. Jedne pochodziły z korytarza (te główne) a drugie z garderoby, w której na wieszakach wisiały ubrania. Tak czy siak, razem z Natalią usiedliśmy na kanapie.

-Tu nikt nie będzie nam przeszkadzał- zapewniłem a Natalka wtuliła się we mnie.
-Cieszę się, że ogłosiliśmy, że jesteśmy razem- powiedziała.
-Ja też, dziwnie bym się czuł ukrywając to- przyznałem- podoba Ci się tu?
-Tak, naprawdę dobrze się czuje. Twoi znajomi są bardzo uprzejmi- cieszyłem się z tego co powiedziała.
-Nie przyjaźnie się z byle kim- oznajmiłem.
-Wiem, inaczej nie byłabym twoja dziewczyną.
-Masz rację, ty jesteś wyjątkowa. Jesteś tylko moja- oboje uśmiechnęliśmy i przytuliliśmy się mocniej.
-Nie mogę się doczekać, aż pojedziemy do moich rodziców- przypomniała mi o wyjeździe.
- Ja też. Na pewno są cudownymi ludźmi, skoro z ich krzyżówki wyszła taka perełka jak ty- skomplementowałem dziewczynę.
-Jestem pewna, że się polubicie. Będziesz miał również okazję poznać Wiktorię- poinformowała mnie- Ona bardzo lubi cię oglądać. Cieszyła się, że będę z tobą tańczyć.
- Domyślam się, kto by mnie nie lubił? - zapytałem.
-Masz rację wszyscy cię uwielbiają. Ale nikt nie robi tego bardziej ode mnie- delikatnie uniosłem podbródek Natalki i popatrzyłem prosto w jej oczy.

Widziałem, że czeka na zbliżenie naszych ust. Na jej twarzy pojawił się uśmiech wywołany tym, co miało się za chwilę zdarzyć. Ja jednak stwierdziłem, że zrobię jej na przekór i nie zacznę pocałunku.

-Ej!- krzyknęła, gdy przestała czuć mój dotyk.
-No co? - spytałem, śmiejąc się.
-Jak to co? Wszystko zepsułeś- udawała obrażoną- pokaże ci jak się to robi!

Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić, Natalia zmieniła położenie. Teraz siedziała na moich kolanach, twarzą skierowaną do mnie. Położyła ręce na mojej twarzy i zaczęła mnie całować. Nawet nie zaczynałem walki. Podałem się walkowerem, co wyraźnie spodobało się Natalii. Sam byłem ciekaw jak to poprowadzi. Oddałem jej kontrolę. Radziła sobie bardzo dobrze. Po chwili przyparła mnie do ściany. Była bardzo władcza i skoncentrowana na celu. Pragnąłem jej coraz bardziej. W końcu znaleźliśmy się w garderobie. Każdy kolejny pocałunek był coraz bardziej namiętny. W końcu Natalia postanowiła pójść trochę dalej. Nie przerywając pocałunków zaczęła odpinać guziki mojej koszuli. Ja nie pozostawałem jej dłużny i powoli opuszczałem ramiączka jej sukienki. Dawno nie czułem takiego pożądania. Zrzuciłem z siebie marynarkę i wróciłem do dziewczyny. Góra sukienki wprost zsunęła się z niej podczas naszych pocałunków. Chciałem zejść niżej, lecz to nie ja tu rządziłem. Jednak Natalka oderwała się ode mnie tym samym zachęcając mnie do przejścia na jej szyję. Choć byłem bardzo rozpalony to z tyłu głowy wciąż miałem to, że jesteśmy na imprezie u mnie w firmie. Byłem więc, bardzo delikatny. Jednak mojemu ciału w zupełności to wystarczyło. Przyjemność z każdego kontaktu z jej skórą, była dziesięciokrotnie większa niż zwykle. Lecz podczas tej gorącej i dość prywatnej sytuacji, ktoś musiał nam przerwać. Zdając sobie sprawę, że na imprezie obecnych jest bardzo dużo osób i jak zostanie odebrany nasz wygląd, zdecydowałem się zamknąć drzwi garderoby. Wydawało mi się jednak, że osoba lub osoby, które właśnie weszły przez głównie drzwi mogły to widzieć. Mocniej przytuliłem Natalkę i szepnąłem kocham cię do jej ucha. Nawet się nie ubieraliśmy. Nie było jak i po co. Staliśmy nieruchomo.

Pw-Angelika

Zastanawiałam się, o czym Karol chciał ze mną porozmawiać. Jak dla mnie był skończony, oszukał mnie. Stwierdziłam jednak, że pozwolę mu mówić. Zaprowadziłam go do pomieszczenia, do którego nikt nie wchodził. W sumie była to taka przebieralnia. Miała dostęp do garderoby, jednak była niewykorzystywana i od dawna mówiłam Tomkowi, żeby coś z tym zrobił. Podczas otwierania drzwi, wydawało mi się, że ktoś jest w garderobie. Widziałam jak drzwi są przymykane. Zanim zaczęliśmy rozmowę, postanowiłam to sprawdzić. Powoli otworzyłam drzwiczki i zajrzałam do środka.

Nie zauważyłam nic podejrzanego. Jedyne co widziałam to ubrania na wieszakach. Zdecydowałam, więc zamknąć garderobę i zwrócić się do Karola.

-O czym chciałeś porozmawiać? - spytałam.
-Chciałem przeprosić, że tak cię potraktowałem- wydawał się smutny.
-Mówiłeś już to- udawałam zdenerwowany.
-I pragnę, powiedzieć Ci, że zrozumiałem swój błąd. Jesteś cudowną osobą i już dojrzałem do tego, by zrozumieć, że cię kocham-w środku zaczęłam się rozklejać. Było to bardzo urocze.
-Co, twoja siostra znów się w kimś zakochała? - spytałam z nutką sarkazmu.
-Nie, w sensie jest zakochana, ale ja również. Dojrzałem do tego, aby to zrozumieć-wyznał.
-Udowodnij to- powiedziałam gotowa do niego wrócić.

Karol jak na zawołanie rzucił się na mnie i przewróciliśmy się na kanapę z której ostatecznie spadliśmy na podłogę. Po chwili oderwał się ode mnie.

-Wystarczy? - zapytał.
-Nie do końca, musisz się bardziej postarać, aby mnie przekonać- powiedziałam, w sumie zgadzając się na rozejm.

Potem wróciliśmy do pocałunków. Tym razem czułam się wspaniale. Wiedziałam, że jego uczucia do mnie są szczere. Sielanka nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ do pokoju wszedł Sebastian.

-Nie chce wiedzieć co tu się działo, ale jest już godzina dwudziesta i gala już się zaczyna- powiedział- Nie widzieliście Tomka i Natalii?
-Nie- odpowiedziałam stanowczo.
-A okej, tak jak myślałem- zamknął drzwi.

Karol pomógł mi podnieść się z podłogi i wyszliśmy z pomieszczenia. Zastanawiałam się czy podjęłam dobrą decyzję, wracając do niego.

Pw-Tomek

Ja i Natalia byliśmy zszokowani tym co właśnie się stało. Angelika i Karol weszli do pokoju, podczas naszego zbliżenia. Potem nie znaleźli nas w garderobie. Przebaczyli sobie i zaczęli się całować. Na końcu wbił Sebastian i tak po prostu wyszli. W sumie była to dość śmieszna sytuacja.

Wyszliśmy z garderoby. Ja pozapinałem koszulę i założyłem marynarkę, a Natalia poprawiła sobie sukienkę. Wymieniliśmy spojrzenia, postanowiliśmy porozmawiać o tym co zaszło w domu. Wyszliśmy z pomieszczenia i trzymając się za ręce udaliśmy się do sali z telewizorem. Bałem się, że nie będziemy mieli gdzie usiąść, ale na szczęście Ignacy o tym pomyślał i zajął nam miejsca na kanapie.


Miłość od pierwszego tańcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz