Kolejny tydzień z trasy minął tak samo jak ostatnie kilka dni. Południami były próby, wieczorami koncerty po których duet szedł do klubu. Poznawanie nowych panienek pana Devriesa. Przestałam zwracać uwagę na jego zachowania.
- Jakieś plany na dzisiaj ? - zapytałam kilka minut po dwunastej, kiedy siedzieliśmy bezczynnie w busie.
- Fifa - chłopaki powiedzieli jednocześnie spoglądając na siebie. Wypuściłam świszczące powietrze i wstałam od stołu. Mieliśmy dzisiaj jednych z dni, które są po prostu przeznaczone dla nas. Żadnych prób czy koncertów. Cisza i spokój. Potarłam nos i udałam się do swojego "łóżka", gdzie znajdował się mój laptop. Napisałam krótkiego sms-a do Chrisa, a po chwili dostałam odpowiedź.
Ja : Skype za 10 minut ?
Chrissy : Zawsze i wszędzie robaku x
Włączyłam laptopa, zalogowałam się na skype'a i poczekałam aż Williams stanie się aktywny. Po niespełna pięciu minutach przy imsexybitches pojawiła się zielona kropka. Poprawiłam się na materacu i wcisnęłam kamerkę.
- Robaczkuuu jak się za tobą stęskniłem - zawył brunet, na co się roześmiałam.
- Jest po dwunastej, istnieją dwie opcje - powiedziałam spoglądając się na godzinę.
- Nie chciało mi się iść do szkoły - wzruszył ramionami i wyszczerzył się w moją stronę - Gdzie jesteś ?
- W Cardiff, jest koncert za dwa dni - odpowiedziałam przypominając sobie grafik koncertów.
- A jak z seksi panem ? - zrobił brewki, na co zrobiłam faceplam - Nadal dupek ?
- Minęło siedem dni i zdążył przelecieć tyle dziewczyn - burknęłam - To jest takie dziecinne zachowanie.
- To jest Leondre Devries, chodząca perfekcja i mówisz, że ma dziecinne zachowanie ? - zapytał z cichym prychnięciem - Zdecydowanie się z tobą zgadzam robaku.
*
Po dwóch godzinach rozmowy z przyjacielem zeszłam do mojego brata i jego bf. Zastałam ich w sypialence Leondre grających jak zazwyczaj było im dane w Fifę. Chociaż ostatnio ku mojemu zaskoczeniu grali w LOL'a. Nie pytajcie się, bo nie rozumiem na czym to polega.
- Kto wygrywa ? - zapytałam siadając na krańcu niepościelonego łóżka.
- Młody - burknął Charlie i odrzucił swój dźojstik prawie uderzając mnie w czoło - Summer, graj za mnie, bo ja tu nie wytrzymam.
- Wszystko pięknie ślicznie, tylko ja nie potrafię grać Charlie - mruknęłam biorąc przedmiot w swoje ręce.
- Mogę Cię nauczyc grać - odezwał się niepewnym głosem siedemnastolatek spoglądając się w moją stronę. Zostałam cicho przetwarzając propozycję chłopaka. Zrobiłam wszystkie sprzeciwy i za, ale w końcu przytaknęłam niepewnie głową. Ruchem dłoni pokazał, że mam usiąśc przed nim, więc to zrobiłam. Charlie włączył od nowa grę, a Leo co chwilę kierował mnie co mam zrobić.
*
- HA ! WYGRAŁAM ! - krzyknęłam zrywając się ze swojego miejsca powodując śmiech u moich towarzyszy.
- Wygrałaś tylko dlatego, że dawałem Ci fory maleńka - powiedział rozbawiony Leondre również wstając ze swojego miejsca i podszedł do mnie dotykając mojego ramienia - Tylko dlatego, że miałaś fory.
- Miałam je czy nie, ale i tak je wygra... - zatrzymałam się dostrzegając na profilu mojego brata zdjęcie, które przedstawiało mnie z Leo, kiedy graliśmy.
realcharlielenehan : They look so cute aw [zdjęcie w mediach].
- CHARLIE !
***
Luuv ya x Kolejny będzie w piątek
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...