Po rozmowie z chłopakiem, nawet nie zauważyłam kiedy zapadłam w ponowny sen. Obudziłam się dopiero, kiedy na zewnątrz było ciemno, a ulice oświetlały latarnie. Obmiotłam spojrzeniem cały pokój, ale spojrzenie się zatrzymało na przenikających smugach światła z korytarza. Na ziemi zauważyłam czarne nike Chrisa, więc nie poszedł. Cicho westchnęłam i przetarłam oczy piąstką, a następnie sturlałam się ze swojego miejsca prosto na chłodne panele. W takiej pozycji znalazł mnie brunet.
- Spadłaś jak spałaś? - zachichotał i złapał mnie za ręce podnosząc do pionu. Delikatnie się zachwiałam, ale szybko złapałam równowagę - Wyspałaś się?
- Chyba - mruknęłam mocno zachrypniętym głosem - Idziesz do domu?
- A chcesz żebym cię zostawił? - spojrzał się na mnie i chyba wiedział co odpowiem po mojej minie - Mam zostać, napiszę tylko Luke'owi i mamie.
- Myślałeś kiedyś o twojej przyszłości jak to będzie wyglądało?
Williams spojrzał się na mnie zaskoczony przez moje nagłe pytanie. Szybko coś wystukał na telefonie, a później odłożył go na stolik nocny i usiadł na parapecie. Jego oczy były szeroko otwarte, a usta zwężone. Myślał nad czymś i to dosyć dobitnie myślał.
- Czasem - odezwał się po pięciominutowej ciszy - Zastanawiałem się jak długo wytrzyma mój związek z Lucasem, to czy jak zapytam się czy za mnie wyjdzie to odpowie tak.. Wyobrażałem sobie, że za kilka lat, nie wiem może pięć, sześć będę siedział właśnie z Jeffersonem na ogrodzie w naszym domu, a po nim będzie latało nasze dziecko. Nie wiem czy byłoby adoptowane czy urodzone przez surogatkę. Wiem jak wygląda reakcja niektórych ludzi na związek, że homoseksualiści mają dziecko. Mnie to nie obchodzi, chcę, żeby na przykład dziecko z domu dziecko miało kochających rodziców i kochający dom, bo tak naprawdę tylko to trzeba im dać.
- Dlaczego ja kurwa ryczę? - zapytałam ścierając łzy z mokrych policzków i wstałam z łóżka. Podeszłam do Chrisa i po prostu mocno się w niego wtuliłam - Chcę żeby wszystko się ułożyło, aby wszystko było tak jak idzie po naszej myśli. Boję się tego, że pewnego dnia wszystko pójdzie się pierdolić, cała moja praca.
***
gdzieś w 85 rozdziale napiszę info o 2 części x
w kolejnym, kolejny przeskok czasowy oops.
17 do końca, 3 do dramy
miłego dnia/nocy
see ya x
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...