- Mamusiaaaa - głośny chichot wybudził mnie ze snu. Cicho westchnęłam przecierając posklejane powieki patrząc się na Kylie i Alexa, który uśmiechali się jakoś podejrzliwie.
- Dajcie mi dziesięć minut, wtedy będziemy mogli porozmawiać - parsknęłam naciągając na siebie jeszcze więcej kołdry. Zamknęłam oczy i po prostu wyciągnęłam rękę odganiając te małe intruzy.
- Ale..
Usłyszałam jęk i skrzyp drzwi, ale nie miałam ochoty sprawdzać o co biega.
- Mówiłem wam żebyście nie wchodzili i nie budzili mamy - powiedział mężczyzna dosyć surowym głosem - Zostawić was na chwilę.
Jeszcze chwilę się posprzeczali i w końcu zostałam sama, może nie tak dokładnie, bo czułam szwędającego się Devriesa po naszej sypialni.
- Obudzili cię prawda? - zapytał, a ja wydałam z siebie ciche "mhm" - Za dwa dni lecimy, pamiętasz?
Znowu mhm.
- Zrobię śniadanie - po chwili poczułam jak przykłada wargi do mojego czoła i zostałam teraz całkowicie samiuteńka. Otworzyłam powoli oczy, jednak po chwili jednak nie zamknęłam przez słońce które troszeczkę za mocno oświetlało sypialnie. Przelotnie spojrzałam na godzinę i opadłam na poduszki, po tym jak podniosłam się na łokciach. Dlaczego dzieciaki mają tyle siły o ósmej rano?
Wygrzebałam się z łóżka i zeszłam na dół.
- Czy dzieciarnia nie może pospać dłużej w weekend, dając przy okazji nam się wyspać? - rzuciłam wchodząc do kuchni, gdzie akurat Leondre ściągał coś z patelni - Mam dwadzieścia trzy lata, też potrzebuje dużo snu!
Szatyn spojrzał się na mnie spod przymrużonych powiek, a na jego ustach zakwitł mały uśmieszek.
- Jesteś taka dziecinna Summer.
- Będąc dzieckiem urodziłam dwójkę dzieci, więc zamknij się.
****
dzisiaj krótko, ale nie mam weny na ten rozdział okk. jeżeli nie umarliście podczas czytania to życzę wam miłego dnia lub wieczorku i widzimy się następnym razem oops.
być może dodam w tygodniu jeszcze jeden rozdział, a 24 grudnia rano wstawię świąteczny dodatek x
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...