W mediach macie zwiastun wykonany przez Lukrecja-5
***
Dziwnie było obudzić się bez wnerwiającego brata, który zawsze wbiegał do mojego pokoju i budził z rana. Wygrzebałam się mozolnym ruchem z łóżka i zeszłam na dół, gdzie mogłam usłyszeć ciche podśpiewywanie piosenek z radia przez moją mamę. Stała do mnie tyłem, więc nie mogła mnie zauważyć. Usiadłam przy wysepce i oparłam brodę na dłoniach. Zdecydowanie tęskniłam za domem. Kobieta po chwili wyłączyła kuchenkę i odwróciła się w moją stronę.
- Dzień dobry Summer - uśmiechnęła się ciepło w moją stronę - Jak minęła Ci noc ?
Odwzajemniłam matczyny uśmiech i upiłam małego łyka herbaty, którą podstawiła mi kobieta. Przez moją trzytygodniową nieobecnośc, nie zmieniła się za dużo.
- Nawet dobrze - mruknęłam i przetarłam jeszcze zaspane oczy - Chociaż to trochę dziwnie nie być budzoną przez Charliego. - obie się zaśmiałyśmy, kiedy wstałam z krzesła. Pocałowałam kobietę w policzek i uciekłam na górę, aby rozpocząc przygotowania na dzień w szkole. Nie mogłam się doczekać, aby zobaczyć ponownie Mel i Chris'a po takiej nieobecności. Szczerze stęskniłam się za moimi przyjaciółmi. Wparowałam do pokoju i zabrałam z krzesła jasne jeansy i kremowy sweter. Poszłam do toalety, gdzie załatwiłam moje codzienne rzeczy i zbiegłam ponownie na dół po tym jak zaszłam jeszcze po plecak.
- Ja już lecę, do zobaczenia - krzyknęłam wsuwając czarne trampki i wyszłam z mieszkania. Idąc na przystanek już z daleka widziałam Grease i Williams'a, więc do nich podbiegłam wskakując na plecy chłopaka.
- Robakuuu stęskniłem się za tobą - pisnął Chris zdejmując mnie ze swojego ciała i przygniatając ramionami, a stojąca obok nas Melody zarechotała i przejęła mnie od naszego przyjaciela - Summs, co masz na szyi ?!
Zmarszczyłam brwi i nagle otworzyłam szeroko oczy przypominając sobie o malince którą zafundował mi wczoraj Leondre. Całkowicie o niej zapomniałam ! Wzięłam garść włosów i zaczęłam ją zakrywac, ale w moich poczynaniach przeszkodził mi osiemnastolatek.
- Kto Ci ją zrobił ? - zapytała tym razem Melody dotykając czerwonej plamy.
- Devries - wymamrotałam cicho i na dodatek zawstydzona - Okazało się, że potrafimy się nie drażnić i nawet nie kłocić, nie licząc mojej wyparzonego języka.
- Coś jeszcze robiliście ? - dorzucił Chrissy obejmując mnie opiekuńczo ramieniem.
- Całowaliśmysiędwarazy - powiedziałam szybko, a dziewczyna kazała mi powtórzyć tylko, że wolniej, więc to zrobiłam z palącymi w zawstydzeniu policzkami.
- Laska mówię Ci, że on na ciebie leci.
- SEO NA ZAWSZE - krzyknął Williams.
***
Podoba mi się idk, luuv ya x
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfiction#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...