T R Z Y D Z I E Ś C I - D Z I E W I Ę Ć

1.3K 109 9
                                    

- OTWARTE GEJUCHY - krzyknęłam schodząc na dół, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Stanęłam w wejściu do salonu i poczekałam, aż moi towarzysze wejdą do środka.

- Jesteś kretynką Summer - odezwał się na cześc powitania, przekręciłam oczami i przytuliłam go, tak samo zrobiłam z jego chłopakiem - Jak się czujesz? 

- Nie jest źle Chrissy - westchnęłam przeciągle wzruszając ramionami - Uciekł z domu wczoraj, jego mama dzwoniła do nasz pytaniem czy nie ma go u nas. 

Nastała cisza, kiedy dwójka przyjaciół spojrzała się na mnie, a później na siebie nawzajem. Zrobili to jeszcze kilka razy i polecieli do kuchni. Ich zachowanie jest naprawdę dziwne. Słyszałam jak się kłócą o smak lodów, zaśmiałam się i ruszyłam na górę, zostawiając dwójkę zakochańców w mojej kuchni. Mam nadzieję, że nie będą uprawiac seksu na kuchennym blacie, bo wtedy nigdy w życiu go nie dotknę. Pchnęłam drzwi i weszłam do mojego małego królestwa zwanym moim pokojem. Usiadłam na łóżku i wzięłam do ręki pluszową pandę którą dostałam od Devries'a, byliśmy wtedy w zoo i no cóż.. Mam malutką obsesję na punkcie pand i wyglądała tak uroczo w tym sklepiku. Zacisnęłam oczy, a z pomiędzy moich warg wyleciał niekontrolowany szloch. 

- SUMMER? - usłyszałam głos Luke'a, ale się na niego nie spojrzałam - Hej słońce nie płacz, proszę cię, on nie jest wart twoich łez. 

- Dlaczego miłośc musi tak bolec? 

- Nie wiem kochanie, naprawdę nie wiem. 

***

teraz dodam, a ok. 21 pojawią się jeszcze dwa, ale proszę o aktywnośc kisses x 

Naughty Boy || devries ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz