Święta minęły w dosyć napiętej atmosferze, przynajmniej dla mnie. Cały czas siedziałam z głową w chmurach i bujałam w obłokach. Ładnie mówiąc, byłam do niezniesienia. Miałam chwile, że myślałam, że się popłaczę, kiedy babcia mi zadawała pytania dotyczące mojego chłopaka, a ja za cholerę nie umiałam jej odpowiedzieć. W końcu mama jakoś ją zbyła mówiąc, że jest późno i porozmawiamy innego dnia.
Dwa dni później moim wybawieniem okazał się Luke, który wyciągnął mnie z mieszkania i ratując mnie przed kompromitującymi pytaniami na które nie znałam odpowiedzi. Chodziliśmy po mieście bez celu. Żadne z nas się nie odzywało, oboje byliśmy pochłonięci przez swoje własne myśli. Chciałam iść dalej, gdybym nie zobaczyła przyjaciela który zatrzymał się przy jednym ze sklepów jubilerskich. Doszłam do niego i zobaczyłam w co się tak zawzięcie wpatrywał. Przed nim były wystawiony pierścionki, ale nie byle jakie. Pierścionki zaręczynowe.
- Jefferson? - zapytałam cicho dotykając jego ramienia, a ten otrząsnął się z zamyśleń i spojrzał się na mnie posyłając lekki, ale niepewny uśmiech - Czy to jest o czym ja myślę?
- Może nie teraz Summer - westchnął przeciągle - Może za rok.. Jak myślisz, zgodziłby się?
- Jest w tobie zakochany Luke i widać to po Chrisie - powiedziałam - Sam mi ostatnio mówił, że wyobraża sobie przyszłość z tobą, więc zapewne się zgodzi Lukey.
- Heej, Lukey jest przeznaczone jedynie dla mojego chłopaka - oburzył się, ale jednak na jego twarzy mogłam odczytać rozbawienie. Szturchnął mnie biodrem i ruszył w dalszą podróż. Tak naprawdę żadne z nas nie wiedziało co przyniesie jutro. Nikt z nas tego nie wie.
***
bojęęę się waszej reakcji boże, zabijcie mnie.
wsm teraz zaczęłam się zastanawiać kto jest u góry podczas seksu u Chrisa i Luke'a XD Kogo sobie wyobrażacie?
krótki, ale jest przed pierwszą jak go piszę, więc powoli przestaje myśleć xd
15 do końca, 1 do dramy.
miłego dnia/nocy
see ya x
CZYTASZ
Naughty Boy || devries ✔
Fanfic#1 Ona go nienawidziła z niewiadomych przyczyn. On był typowym szkolnym dupkiem, a jednocześnie przyjacielem jej brata. Jest zakład.. który może dużo namieszać w życiu tej dwójki. #2 Ich życie było różnorakie, raz się układało, a później, ładnie mó...