S Z E S N A Ś C I E [2]

1.2K 98 20
                                    

W szpitalu spędziłam jeszcze kilka dni pod obserwacją. Była środa, trzynasty sierpnia, kiedy do sali wpadła cała trójka robiąc nie małe zamieszanie. Devries podszedł do mnie jako pierwszy całując w czoło, a po chwili zrobił to samo z moim brzuchem.

- Jesteście jakoś dziwnie radośni - powiedziałam podejrzanie zapinając do końca torbę - O co chodzi?

- Wracasz do domu, twój chłopak cię pamięta i wszystko wraca do normy, więc dlaczego nie mamy być szczęśliwi Summer? - zapytał Chris i objął mnie ramieniem - A teraz się zwijamy, zobaczymy się później.

Nawet nie mrugnęłam okiem, kiedy ta dwójka wybyła z mojej sali. Pokręciłam głową i cbciałam wsiąść torbę, ale wyprzedził mnie osiemnastolatek, który ją sobie zabrał i złączył nasze palce razem. Posłałam mu lekki uśmiech i wyszliśmy.

- Mam dla ciebie niespodziankę Lenehan - powiedział Leo, kiedy wsiedliśmy do auta.

*

Krążyliśmy dobre pół godziny dopóki nie zatrzymaliśmy się pod jednym z mieszkań i to nie było to, które kupił na poczatku Devries. Spojrzał się na mnie i wyszedł obkrążajac auto przy okazji otwierając mi drzwi.

- Zasłonię ci teraz oczy - mruknął i zawiązał mi na twarzy czarną bandamkę.

- Mam się bać? - usłyszałam jego śmiech - Coś ty wykombinował deklu?

- Wszystko jest pod kontrolą - powiedział nadal się śmiejąc i chwycił mnie za ramię prowadząc w niewiadomą. Szliśmy przez chwilę dopóki nie usłyszałam zgrzytu zamka, a później do moich nozdrzy dotarł zapach farby - A teraz cię wniosę.
Już miałam zaprzeczać, kiedy poczułam jak unoszę się do góry. Doskonale wie, że nienawidzę jak on to nagle robi. Szybko pokonał przeszkodę i postawił mnie na ziemi.

- Jeszcze chwilka - mruknął znowu gdzieś prowadząc. Usłyszałam kolejny zgrzyt zamka i dźwięk otwieranych drzwi. Znowu poczułam zapach farby - Okay, możesz ściągnąć.

Wzięłam głębszy oddech i ściągnęłam kilkakrotnie wyostrzając wzrok. Staliśmy w średnim rozmiarze pokoju z dwoma łóżeczkami, które stały naprzeciwko siebie, ściany były szare, a między nimi było namalowane duże białe drzewo z kilkoma ptaszkami.

- Oficjalnie witaj w naszym nowym domu kochanie - powiedział obejmując mnie od tyłu, a ręce ułożył na moim wypukłym brzuchu - Stwierdziłem, że nie będziesz chciała mieszkać, gdzie to wszystko się działo, więc kupiłem nam nowe mieszkanie, plus dołożyły się nasze mamy.

- Jak zdążyłeś to wszystko zrobić? - zapytałam zaskoczona spoglądając się na niego - Minęło zaledwie pięć dni od kiedy wszystko wróciło do normy.

- Zebrało się Chrisa i Luke, którzy wzięli jeszcze swoich znajomych, Charlie, jeszcze Tilly, nasze mamy no i ja, jakoś daliśmy radę.

Cicho się zaśmialam i odwróciłam w jego stronę, całując go w środek ust.

- Ale nie licz na chrzest naszej sypialni - powiedziałam cicho rechotając.

- Ale.. Summeer

***

zostało 14 rozdziałów do końca, cri. mam nadzieje, że jest okii x

see ya x

miłego dnia/nocy

w mediach macie pokoik bliźniaków

teraz musicie poczekać na kolejny, bo brak zapasów XD

Naughty Boy || devries ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz