P I Ę Ć D Z I E S I Ą T - C Z T E R Y

1.2K 87 10
                                    

Od dobrej godziny siedzieliśmy w pociągu, który miał nas zawieść na miejsce. Było po dziesiątej, a ja naprawdę marzyłam jedynie o spaniu i jedzeniu. Leo siedział koło mnie i wisiał na telefonie co jakiś czas na mnie spoglądając marszcząc przy tym delikatnie brwi. 

- Wiesz chociaż jak dojść tam na plażę ? - zapytałam mając dość tej ciszy jaka była między nami. Zablokował telefon i wsunął go do kieszeni spodenek, a chwilę ucałował mnie w skroń uśmiechając się szeroko. 

- Oczywiście, że wiem kochanie - zaśmiał się - Byłem tam raz..

Spojrzałam się na niego niepewnie, a on przewrócił oczami i potarł mój policzek. 

- Jak miałem pięć lat - dodał i wbił wzrok w swoje palce, a ja głośno warknęłam. 

Jeżeli nas zgubi, uduszę i zakopię, albo wrzucę do morza, aby pożarły go rekiny. Ta ostatnia opcja wydaje się chyba najlepsza ze wszystkich. 

- Widzę, że wymyślasz już jak mnie zabić - bąknął i odsunął się ode mnie na tak zwaną bezpieczną odległość - Wiesz, że cię kocham? 

- Jakoś mi tego nie okazujesz - wymamrotałam i spojrzałam się w jego zaskoczone brązowe oczy. Uniósł brwi i zwilżył zaschnięte wargi utrzymując między nami kontakt wzrokowy, który z czasem zaczął się robić coraz bardziej napięty. Jeszcze chwila żebyśmy się na siebie rzucili. 

Naprawdę jedno z nas powie słowo, a to będzie koniec. Naszą malutką, ale intymną chwilę przerwało odkaszlnięcie. Przetarłam twarz i spojrzałam się na osobę, która raczyła nam przerwać. Była to dziewczyna, mniej więcej w moim wieku. Wysoka o brązowych oczach. Była ciemniejszej karnacji i po większym przeglądzie jej, mogłam stwierdzić, że nie grzeszyła urodą. 

- Przepraszam, że przerywam - zaczęła i spojrzała się na mojego chłopaka z lekkim uśmieszkiem. Zaczynałam być zazdrosna - Mogę zająć koło was miejsce, bo reszta jest pozajmowana?

Rozejrzałam się wokół nas i było dużo wolnych miejsc. Miałam już się odzywać, kiedy wyprzedził mnie Devries zgadzając się. 

- Jestem Collen - przedstawiła się, kiedy Leo usiadł centralnie koło mnie tak, że nasze uda się ze sobą stykały. Jej wzrok podążył za naszym ruchem i uśmiechnęła się krzywo. 

- My się już znamy - odezwał się chłopak splatając nasze palce razem, a ja na ten gest troszeczkę się uspokoiłam - Collen poznaj Summer, moją dziewczynę. 

Szatynka spojrzała się na mnie prawie, że mordując wzrokiem. Czyżby kolejna zazdrosna fanka, że ich idol ma dziewczynę? 

- Miło mi cię poznać - powiedziałam starając się przybrać miły ton głosu, ale nie mogłam nic poradzić, że w środku buchałam z zazdrości. 

- Mi również - wycedziła przez zaciśnięte zęby, a ja się cofnęłam do tyłu. Ten wyjazd chyba źle się zakończy. 

***

*taki mały spojler* za dwadzieścia pięć rozdziałów zacznie się ostra drama, która będzie trwała do połowy drugiej części. wsm witamy nową bohaterkę Collen Johnson aka Dua Lipa.

mam nadzieję, że się podoba i widzimy się jutro x 

Naughty Boy || devries ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz